Las

[DanaS]

"Masz dTEgo nanie mialem" - WTF?? Weź to jeszcze raz polskiego na nasze OK?

A co do krzyków...wyjdź z kolega/kolezanką na pustą polankę i niech coś do Ciebie krzyknie. Usłyszysz to wyraźnie i z określonego kierunku. Potem idźcie w teren położony wśród pagórków. To samo - krzyk i...usłyszysz go zewsząd bo echo odbije go od nierówności terenu. I na koniec las. Dźwięk odbija się od drzew i nawet śmiech brzmi jakby goniło Cię stado diabłów. A jeśli do tego dochodzi mgła albo pochmurny dzień to już w ogóle jest pozamiatane bo dochodzi wyobraźnia. I masz nawiedzony las/dolinę/park. Co zechcesz. Sama kiedyś sporo chodziłam po lasach otaczających Sopot. I uwierz mi. Dźwięk robi psikusy.

[Dagmara]

Też właśnie sporo po lasach chodzę, mojego chłopaka wioska jest otoczona samymi lasami i gdy ktoś tam spaceruje, grzybiarze, myśliwi itd. i coś krzyczą do siebie, to dzwięk-krzyk, który odbija się od drzew, tak jak DanaS napisała, jest niesamowity jakby kogoś gdzieś zarzynano...

[Karoolczak]

A jak Myśliwy zarzyna Grzybiarza ?


Nie no potrzebne sa zdjecia... Bez nich nic nie ustalimy. Czlowieku kolejny raz nalegam na to zebys wrzucil te zdjecia...

[Leanna]

Jeżeli zdjęć ani filmiku nie wstawisz, to stwierdzę, że se z nas (za przeproszeniem) jaja robisz. Ale jeśli to co mówisz jest prawdą to chętnie zobaczę ten nawiedzony lasek

[Ruskof]

Sory DanaS za te bledy,sam juz nie pamietam co wtedy chcialem napisac

Leanna,jesli zdjec nie wsadzi nie znaczy ze jaja sobie robi,jak wlesie jest to moze na wsi mieszka i nie ma aparatu dobrej jakosci,a o komorkach nie wspomne...

[DanaS]

Nie jest zła jakość, chociaż mi to nadal nie wygląda na żadne straszne rzeczy. Las jest gęsto zadrzewiony. Odbijanie dxwieku podtrzymuję. Tak samo jak i pole elektromagnetyczne. Kurczę, chętnie bym się przeszła po tym lesie.

[Leanna]

Ciekawe, ale puki co muszę się zgodzić z DanaS. Pole i teren mogą grać tu kluczową role, ale nie mówię, że nie może to być co innego A że ze mnie cykor to do tego lasu bez obstawy bym nie weszła

[zblazowany]

Jakoś wątpię w to że wyłączanie telefonu jest spowodowane silnym promieniowaniem jakiejś stacji. Są takie przypadki że ludzie mieszkają niedaleko takich urządzeń i mówili tylko że telefon nie ma zasięgu a nie że się wyłącza. Tym bardziej w twoim przepadku skoro to jest w środku jakiegoś lasu.

[Leanna]

W takim razie czym?

[zblazowany]

Sam bym musiał się przejść do tego lasu z moimi trzema telefonami i to sprawdzić. W normalnych przypadkach takie wyłączanie może mieć przyczynę w złej baterii. Nich wsadzi nową baterię i zobaczy czy dalej jest to samo. Albo inny telefon niech weźmie.

[Leanna]

Z tego co pamiętam, to on już wspominał, że próbował z paroma telefonami.
Ale to fakt, ze tak na odległość niczego się nie udowodni

[Karoolczak]

Jezeli chcesz się dowiedziec dokladnie to musisz sam się tam przejechac


Pieniek - Nie mozna się bac Zbierz sobie np 5 osobowa ekipe i nagraj film w nocy. i tez moglbys zdjecia porobic...

[Spooky Fox]

Trzy ostatnie posty, które były bezsensu - wykasowałem. Ostrzegam Was, że jestem w bardzo mocno mega wypierniczonym w kosmos podłym humorze i każdy niepotrzebny post będę nagradzał warnem. Komukolwiek, gdziekolwiek i jakkolwiek. Nawet jeśli miałbym rzucac warny samemu sobie. Bez ostrzeżenia.

Pieniek, nie bój się. Pamiętaj, że w takich sprawach zawsze będziesz miał dwie opcje: albo coś Cię zeżre, albo nie. Ja bym tam z chęcią wszedł z miernikiem pola elektromagnetycznego i z jakimś dobrym sprzętem nagrywającym audio/video, co by można było byc może złapac jakieś EVP.

Las sam w sobie nie jest w ogóle straszny. Jest jasno, leży sobie śnieżek, a dookoła nie łażą żadne buki. Ale jestem ciekaw, jakby tam sobie podejśc po godzinie 22, z kilkoma latarkami, jakimś dobrym sprzętem A/V, kamerą i miernikiem. I to najlepiej w 5-10, zaufanych osób. Żeby nie było nikogo takiego, że jak wbijecie się do lasu o 23, miernik zacznie Wam napierniczac, sprzęt audio coś nagrywac, a jakiś leszcz zrobi sobie z palców wskazujących rogi na głowie i zacznie udawac odgłosy świni szukającej trufli -_-'

[Spooky Fox]

Można takowe wytrzasnąc na aukcjach internetowych.

Jeśli chcesz nasze rodzime mierniki, to ceny zaczynają się od 250-350 złotych. Jeśli już chcesz takie zagramaniczne, czyli lepsiejsze i takie w ogóle słiiiitaśne, to trzymaj się za portki i najlepiej usiądź, bo takowe zaczynają się cenowo od 800 ziko za sztukę.

TES-1390

TES-1393

TES-92

TES-593

Te są najbardziej popularne. Na allegro masz jeden, nasz rodzimy bodajże, Ekometru, za 400 złociszy.

[Spooky Fox]

Cóż, to nie jest trójkąt bermudzki

Raczej nie wróżę Ci żadnych rewelacji z kompasem, ale zabrac i sprawdzic nie zaszkodzi.

A co do mierników, to zawsze pozostaje próba wypożyczenia takowego, ale gdzie, jak i za ile to już mnie się nie pytaj.

[DanaS]

Jak pójdziesz tam z każdym możliwym wynalazkiem (aparat, kamera, komórka, kompas) to w końcu stwierdzisz, że tam nic nie ma i zagadka sama się rozwiąże.