Coś dziwnego się dzieje?
W USA także 35 krów skoczyło do przepaści, w koryto wyschniętej rzeki. 20 krów nzabitych na miejscu, inne trzeba było dobić
fotka
http://3.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/S ... /06650.jpg
Niedawno w TV regionalnej było coś o okaleczonych koniach. Zrobiłem sobie notatkę by nie zapomnieć
""""""""""""""Lato 2009
I znów zarźnięto konie, i znów w tym samym regionie.
Na terenach byłego DDR już od kilkudziesięciu lat grasuje jakiś "KUba-Rozpruwacz" i zabija konie. W ciągu tego okresu zginęło już około 100 zwierząt zawsze w ten sam lub podobny sposób.Narzędzie zbrodni to nóż,niekiedy podcinane są gardła, niekiedy wbija go w nogi koni , innym razem rozcina im brzuchy. Tak jak w przypadku pewnej klaczy gdzie najpierw rozciął jej brzuch a potem wywlókł z niego płód .
Także dzisiaj okaleczył 2 konie, jeden z nich nosi ślady cięcia nożem na tylnej nodze. Sprawcy do dzisiaj nie złapano. Policja z Saksoni porównuje przypadki z województw ościennych by w ten sposób złapać Rozpruwacza.
Co to ma wspólnego z innymi przypadkami okaleczeń zwierząt?????
NIC
Tutaj mamy przypadek co można na 100% przypisać działalności człowieka,
-tu nie ma precyzyjnych cięć, tu są zwyczajne pchnięcia nożem
-tu nie ma zwierząt pozbawionych krwi, na zdjęciach widać konie leżące w kałuży krwi,
-tu nie ma bezradnego wzruszania ramionami typu "nie mam pojęccia kto to zrobił", tutaj policja znalazła dowody na to że jest to sprawka człowieka.
I chociaż to tylko kwestia czasu kiedy sprawca zostanie złapany, dla mieszkańców tego regionu jest to nadal tajemnicza, niewyjaśniona zagadka."""""""""""""""""""
Czytałem ostatnio na stronie Marcina Mizery artykuł w którym uprowadzony przez ufo widział w wnętrzu statku krowią głowę. Jak to kogoś interesuje to wstawię link