-UFO i mord na zwierzętach.

[Monomagnum]

"Wszystko zaczęło się ponad sto lat temu, gdy w wielu stanach Ameryki Północnej masowo zaczęło pojawiać się UFO. 19 kwietnia 1897 farmer Alexander Hamilton, jego syn Walt i pracownik farmy byli świadkami porwania z łąki cielęcia i przetransportowania go na pokład olbrzymiego UFO.(...)"

Pomyślicie za pewne że nic w tym szczególnego, a już na pewno historia nie nadaje się na robienie z tego nowego tematu na forum. Ale to nie koniec, to zaledwie początek strasznej rzezi...

"Kilka godzin później znaleziono szczątki zwierzęcia, a właściwie tylko jego skórę. Wyglądała jak puste opakowanie, które ktoś zrzucił na ziemię z dużej wysokości (z UFO?).
Sceptycy twierdzą, że taki przypadek w ogóle się nie zdarzył, że był to wytwór bujnej fantazji tych panów.(...)"

Niedługo po tym zdarzeniu można było zaobserwować podobne przypadki.

"W grudniu 1963 roku mieszkańców Gallipolis w stanie Ohio ogarnęło przerażenie. Znaleźli oni wiele okrutnie okaleczonych ciał zwierząt , głownie wołów.(...) Z chirurgiczną precyzją usunięto im mózgi, brakowało także innych organów. Sprawcy działali zgodnie z wszelkimi regułami sztuki. Najtrudniej było zrozumieć, że w większości wypadków martwym zwierzętom usunięto całą krew, ale ani na ziemi, ani na ciałach nie znaleziono najmniejszych jej śladów.(...)"

"Na farmie Alamosa w Kolorado znalezioną martwą Lady, klacz rodziny Lewisów. Trzyletni koń był straszliwie zmasakrowany. Z chirurgiczną precyzją usunięto mu tkankę mięśniową od szyi w górę. Kości bielały, jakby tygodniami były wystawione na działanie słonecznego żaru, a przecież zaledwie kilka godzin przed okrutną śmiercią Lady upajała się na soczystej polanie swym końskim, beztroskim życiem. Konia a raczej to co z niego zostało, zbadał dr John Henry Altshuler, patolog Rose Medical Center w Denver. Chodź jako patolog miał on stały kontakt ze zwłokami i nie łatwo go było przestraszyć, tym razem przeżył szok.
-"Nie mogłem spać ze strachu! Największa zagadką był całkowity brak krwi (...) Biedne zwierze zostało straszliwie okaleczone, brakowało serca, płuc i tarczycy".

Z badań doktora Johna Henrego wynikało że narządy zostały wycięte, więc wyklucza to jako sprawcę mordu drapieżnika. Jak sam mówi:
-"Jestem całkowicie przekonany że jest to dzieło istot pozaziemskich".

Tutaj rodzi się pytanie. W jakim celu Obcy masakrowali zwierzęta, porywając im narządy i pozbawiając ich ciał krwi?
O to chcę zapytać was, drodzy forumowicze.

Źródło: "Zanim nastąpił potop" Wlater Jorg Langbein
Pozdrawiam!

[|-_-|]

Tak, czytałam już gdzieś o takich przypadkach. O ile to co opisałeś jest prawdą, to sądzę, że może jakieś eksperymenty? Innego wytłumaczenia tutaj nie widzę.

[FaKtoMaaN]

Monomagnum już kiedyś założyłem podobny temacik:p trochu się tam działo, zaciekawionych zapraszam..

http://www.paranormalium.pl/ciekawostki ... t6257.html
jeden z moich pierwszych tematów;p
pozdrawiam Fakto:)

[Monomagnum]

No i właśnie, tak to jest jak się nie popatrzy w co się ręce wkłada Jak by nie było posty podobne, tyle że źródła troszeczkę inne. Z tego co wiem, interesujesz się UFO. Polecam Ci książkę "Zanim nastąpił potop" o ile jeszcze jej nie przeczytałeś. Tam piszę trochę więcej o tym niż na stronie internetowej.
Pozdrawiam!

[Arek]

Taka rzeż zdarza się nawet w dzisiejszych latach, jak sobie przypominam i z Fakto o tym pisaliśmy, ostania wiadomość o takim wydarzeniu pochodzi sprzed paru miesięcy.
Jestem zdania że to eksperymenty i że statki ufo za tym stoją. Nie tylko zmasakrowane bydło to ich sprawa ale także uprowadzenia ludzi czy innych zwierząt, jeżeli sobie ktoś przypomina przypadek z Emilcina to wie że pan Wolski który miał okazję być zaproszony do wewnątrz ufo widział tam "naćpane" ptaki, wrony czy kruki jak się nie mylę, po co?, myślę że także dla ICH eksperymentów.

pozdrawiam

[Monomagnum]

Tak, podzielam twoje zdanie w 100%. Tylko poco Obcy odcinali narządy typu serce, płuca, wątroba, mózg zwierzętom (nie wspominając już o krwi), a resztę odrzucali, a raczej wyrzucali?
Ciekawe jest również to co robią z danymi organami. Myślę że nie tylko je badają, bo skoro przypadki te zdarzają się co jakiś czas, nawet w naszych czasach (jak zaznaczył Arek) i dosięgają tych samych ras bydła, to poco mieli by badać tyle razy narządy tego samego gatunku???
Pozdrawiam!

[|-_-|]

jeżeli sobie ktoś przypomina przypadek z Emilcina to wie że pan Wolski który miał okazję być zaproszony do wewnątrz ufo widział tam "naćpane" ptaki, wrony czy kruki jak się nie mylę, po co?, myślę że także dla ICH eksperymentów.

Uhm... jest o tym napisane gdzieś na forum? Macie jakiś link? Chętnie przeczytam.
Dopowiem tylko, że mam nadzieję iż z czasem takie eksperymenty nie przejdą na ludzi...

[Monomagnum]

No, myślę że gdyby miały przejść to dawno byli byśmy badani... No chyba że zapładnianie kobiet przez Kosmitów ich zarodkami można nazwać eksperymentem.
Pozdrawiam!

[Arek]

Tu na forum nie ma chyba art. o tym ale w necie jest ich parę plus nagrania na taśmie magnetofonowej.
Na ludziach także robią swoje "eksperymenty", może o tak brutalnych mało wiemy bo sam denat opowiedzieć nie potrafi , ale te inne badania nie raz już opisywano .

Monomagnum
Nasze środowisko naturalne, nowe pasze, nowe nawozy itd. ciągle się zmieniają. Musi być jakiś powód dlaczego tak się uwzięli na te krowy. Choroba wściekłych krów nie wzięła się z niczego, ludzie karmią zwierzęta mączką kostną. Krowa w ten sposób żre inną krowę, to nawet dla mnie jako laika wydaje się nie na miejscu, ale prawo pozwala, kto wie co nowe pasze jeszcze nawyrabiają?. W jaki sposób odbije się to na zwierzętach? i ich potomstwu?

[Monomagnum]

Serio, karmią krowy odpadkami z krów?! Ładna jazda... Możliwe że to właśnie ich pasze są powodem tych eksperymentów. żołądek, wątroba to organy odpowiedzialne m in za przetwarzanie pokarmu, lub co najmniej są z nim związane. To wyjaśniało by dla czego odcinają zwierzętom te narządy...
Ale koń, co z końmi???
Pozdrawiam!

[FaKtoMaaN]

na specjalne życzenie..

http://chodel.webpark.pl/emilcin.htm

[Arek]

Jest taka ciekawa strona http://www.earthfiles.com/headlines.php ... y=Archives
Ludzie co tam współpracują a w szczególności Linda ma ogromny zasób wiedzy na ten temat, tam byłoby warto poczytać.
Niestety mnie w szkole kazali się ruskiego uczyć

[Monomagnum]

No ten pan Wolski miał przygodę... Ile ja bym dał żeby coś takiego przeżyć.
Co do linku Arka, mnie tez każą się ruskiego uczyć BA! angielskiego nawet, ale jak to już na mnie przystało umiem tyle co prawie nic po 10 latach nauki tego języka , ale może coś tam sobie wydziergam
Dzięki wam!
Pozdrawiam!

[|-_-|]

Również dziękuję za linki. Przeczytałam i przesłuchałam nawet nagranie z relacja tego całego P.Wolskiego... i mam wątpliwości. Głównie dlatego, że opis owych istot dziwnie pasuje do zwykłego schematu ufo w oczach większości(zielona barwa skóry, skośne, duże oczy itp.). I zbyt mało dowodów jak dla mnie.
Hm... uczyłam się francuskiego, niemieckiego i angielskiego.

[Monomagnum]

Kujon!
Ale wiesz, taki prosty chłop ze wsi jest wiarygodny. Pewnie nigdy nie spotkał się ze stwierdzeniem UFO. Nasz kochany Arek, na jednym z tematów dał link do filmu o Obcym wyglądającym przez okno jakiegoś Amerykanina. Sprawa zrobiła wielki szum w mediach, a Kosmita wyglądał podobnie jak ci z Emilcina. Myślę że stało się to na prawdę, chodź masz rację przydało by się troszkę więcej dowodów
Pozdrawiam!

[Arek]

Z tymi kosmitami jest tak że nie tylko szaraki pojawiają się w opisach, w literaturze o ufo pojawiają się dryblasy 2,5 metrowe, inne znowu jaszczurowate, inne wyglądające jak ludzie, aż po małe roboty- patrz Woronesz. To tylko nieliczne przykłady , a tego jest wiele więcej.
Jeżeli znacie angielski a macie wolny czas to nic nie stoi na przeszkodzie żeby trochę dla paranormalium przetłumaczyć, Iv na pewno się ucieszy.
Wracając do zwierząt, miałem taką notatkę w skrzynce ostatnio
25 sierpnia 2009- tydzień temu w Szwajcarii 28 krów zginęło tragiczną śmiercią, wprawdzie nie ma tu nic o ufo ani też wycinania narządów, nie znaleziono nawet śladów pogryzień przez dziką zwierzynę, ani także śladów obsunięcia się ziemi.
Co się stało?, tego nikt nie wie, pasterze mówią że przez całe swoje życie czegoś takiego nie widzieli. 28 krów rzuciło się w kilkusetmetrową przepaść. Owszem zdarza się że pojedyńcza krowa potknie się i spadnie, ale nie całe stado- mówi szwajcarski pasterz.

Dziwne powiem wam, nie chcę się niczego doszukiwać na co na razie nie ma najmniejszych śladów, ale co skłoniło stado krów by rzucić się w przepaść.?
Zdjęcie tego pobojowiska
http://4.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/S ... /06557.jpg
żródło
http://grenzwissenschaft-aktuell.blogsp ... -kuhe.html

[Monomagnum]

Widok bynajmniej tragiczny... Myślę że krowy musiały się czegoś przestraszyć. Bardzo przestraszyć i spaść z urwiska... W przypadku UFO i porywania takowych zwierząt sprawa wygląda troszeczkę inaczej. I tutaj cytat:
"13 września 1994r cieśla Larry Gardea doznał niezwykłego przeżycia. Kiedy w leżącym na uboczu powiecie hrabstwa Mora tropił niedźwiedzia, natkną się na martwą krowę. Brakowało jej znacznej części końcowego odcinka jelita, który wycięto wraz z kawałkiem mięsa (...)
Niecałe 5 metrów dalej trwała w bezruchu inna krowa. Nagle mniej więcej tuzin zwierząt zaczęło biegać w panice po łące. Larry Gardea oblał się zimnym potem, bo usłyszał jakiś warkot.
Nie wierzył własnym oczom: Jakaś niewidzialna siła uniosła jedną z krów, która popłynęła w powietrzu blisko nad ziemią. "Jakby coś ją wessało" Krowa sunęła w stronę gęstego lasu, ryczała ile sił, rozpaczliwie wymachiwała nogami, próbując się uwolnić, ale na próżno. Coś popchało ją do lasu skąd dochodził dziwny dźwięk".(...)"
Możliwe że to sprawka człowieka, no chyba że UFO zaczęło się wyzywać na krowach, bo jak czytam

nie znaleziono nawet śladów pogryzień przez dziką zwierzynę, ani także śladów obsunięcia się ziemi.

Ale z takim przypadkiem spotykam się pierwszy raz...
Pozdrawiam!

[|-_-|]

Krowy musiałyby wyczuć jakieś zagrożenie... ale jeśli chodzi o zwierzęta to nie są najmniej inteligentne, a już na pewno w strachu nie rzuciłyby się w przepaść.

Co się stało?, tego nikt nie wie, pasterze mówią że przez całe swoje życie czegoś takiego nie widzieli. 28 krów rzuciło się w kilkusetmetrową przepaść.

Pasterze widzieli całe zajście, czy tylko krowy przy urwisku? Może "coś" je tam zepchnęło.

[Arek]

Pasterze widzieli je ostatnio w niedzielę popołudniu, we wtorek wczesnym rankiem wrócili na halę i zastali je martwe

[Monomagnum]

A poza tym jeśli były by zepchnięte to zostawiły by ślady na urwisku. Jak wynika z postu takowych nie znaleziono...
Pozdrawiam!