Co Wam się ostatnio śniło?
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
-
- Administrator
- Posty: 4867
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 950
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2007-06-07, 20:39
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2007-06-07, 20:39
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Administrator
- Posty: 4867
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 950
Ja miałem dzisiaj sen z cyklu mega durnych i bezsensownych.
Zaczęło się od tego że stałem w jakiejś toalecie. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to że pisuar stał... przy oknie, za oknem bawiło się mnóstwo dzieciaków
Przypomniało mi się że pokój siostry przebudowywaliśmy na kibel... wchodzę, patrzę wszystko wysprzątane, sobie myślę "co tu będę lał po dywanie" więc zszedłem na parter do toalety...
No, sen kiblowy się skończył.
Drugi sen był bardziej SENsowny.
Otóż chodziłem po mieście z nieco młodszą koleżanką z technikum. Cośtam gadaliśmy o jakichś duperelach, w końcu weszliśmy do szkoły i spotkaliśmy historyczkę. "My się w środę spotykamy", powiedziała, tylko że po jej minie nie szło stwierdzić czy mówiła to do mnie czy do koleżanki Ja się spytałem: "MY się spotykamy czy to Pani spotyka się z Kasią?" Babka zdziwiona, po chwili odpowiedziała "No przecież, że z Kasią!".
Eee... o ile się orientuję to ja mam w środę lekcję historii, a nie Kasia...
Dobra. Koniec dyrdymałów.
Był to mój najgłupszy post w tym tygodniu [;
Zaczęło się od tego że stałem w jakiejś toalecie. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to że pisuar stał... przy oknie, za oknem bawiło się mnóstwo dzieciaków
Przypomniało mi się że pokój siostry przebudowywaliśmy na kibel... wchodzę, patrzę wszystko wysprzątane, sobie myślę "co tu będę lał po dywanie" więc zszedłem na parter do toalety...
No, sen kiblowy się skończył.
Drugi sen był bardziej SENsowny.
Otóż chodziłem po mieście z nieco młodszą koleżanką z technikum. Cośtam gadaliśmy o jakichś duperelach, w końcu weszliśmy do szkoły i spotkaliśmy historyczkę. "My się w środę spotykamy", powiedziała, tylko że po jej minie nie szło stwierdzić czy mówiła to do mnie czy do koleżanki Ja się spytałem: "MY się spotykamy czy to Pani spotyka się z Kasią?" Babka zdziwiona, po chwili odpowiedziała "No przecież, że z Kasią!".
Eee... o ile się orientuję to ja mam w środę lekcję historii, a nie Kasia...
Dobra. Koniec dyrdymałów.
Był to mój najgłupszy post w tym tygodniu [;
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2007-06-07, 20:39
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Nowa Krew
- Posty: 3
- Rejestracja: 2007-06-09, 06:19
- Lokalizacja: Łódz
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
Immortal...
nie kolekcjonuje wiedzy w postaci niespełnionych snów - czyli raczej wszystkich - po co się dobijać, że te 9 blondynek nie zostanie u mnie na dłużej?
dzisiaj mi się śniło za to, że byłem w piekle i włóczyłem się po labiryncie - do którego miałem mape ... wyleźć nie mogłem za cholere. potem mi się śniło, że jakiś narrator do mnie mówił - czytając książkę o śledztwie na temat zabójstwa jakiejś kobiety - "zjedz rzodkiewki, to się dowiesz co ma ci zostać przekazane". te rzodkiewki leżały między literami, zjadłem jedną i obok mnie pojawił się mój pies. rzekłem do niego po imieniu - usłyszałem swój głos jakby taki demoniczny... pies odrzekł też w ten sposób, wystawił kły i próbował coś do mnie przemawiać. gadaliśmy jak dwa demony w łóżku
i to chyba nie był sen, tylko coś a la jawa - często mi się zdarza, że spotykam postaci z jasnej jak i ciemnej strony w ten sposób, więc już wiem kiedy jest normalny sen, a kiedy nie. w każdym razie ten cały nastrój demoniczny sobie poszedł ... i jak przed snem miałem strasznie dużo wręcz gorącej energii w sobie, tak potem i aż do teraz jest pełna ulga
ale się oczywiście nie wyspałem...
nie kolekcjonuje wiedzy w postaci niespełnionych snów - czyli raczej wszystkich - po co się dobijać, że te 9 blondynek nie zostanie u mnie na dłużej?
dzisiaj mi się śniło za to, że byłem w piekle i włóczyłem się po labiryncie - do którego miałem mape ... wyleźć nie mogłem za cholere. potem mi się śniło, że jakiś narrator do mnie mówił - czytając książkę o śledztwie na temat zabójstwa jakiejś kobiety - "zjedz rzodkiewki, to się dowiesz co ma ci zostać przekazane". te rzodkiewki leżały między literami, zjadłem jedną i obok mnie pojawił się mój pies. rzekłem do niego po imieniu - usłyszałem swój głos jakby taki demoniczny... pies odrzekł też w ten sposób, wystawił kły i próbował coś do mnie przemawiać. gadaliśmy jak dwa demony w łóżku
i to chyba nie był sen, tylko coś a la jawa - często mi się zdarza, że spotykam postaci z jasnej jak i ciemnej strony w ten sposób, więc już wiem kiedy jest normalny sen, a kiedy nie. w każdym razie ten cały nastrój demoniczny sobie poszedł ... i jak przed snem miałem strasznie dużo wręcz gorącej energii w sobie, tak potem i aż do teraz jest pełna ulga
ale się oczywiście nie wyspałem...
standard - jak nam wszystkimMARZA pisze:nie rzadko też śni mi się to w sytuacji zagrożenia np: gdy ktoś mnie goni chcąc zrobić mi krzywdę.
-
- Administrator
- Posty: 4867
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 950
[hide]Miałem dzisiaj taki sen:
Siedzę sobie w salce jakiejś w szkole muzycznej i z paroma kumplami słuchamy jak pewna urocza organistka z naszej klasy ćwiczy sobie przed egzaminem (istotnie, dzisiaj owa organistka egzaminuje ). Wsłuchujemy się w te boskie dźwięki wydobywające się z elektronicznych organów... ja w pewnym momencie spojrzałem w stronę drzwi. Za chwilę pojawił się w nich wyjątkowo brzydki koleś od gitary, do tego stopnia brzydki że się go wystraszyłem Podskoczyłem z łóżka na wysokość pół metra... xD[/hide]
Siedzę sobie w salce jakiejś w szkole muzycznej i z paroma kumplami słuchamy jak pewna urocza organistka z naszej klasy ćwiczy sobie przed egzaminem (istotnie, dzisiaj owa organistka egzaminuje ). Wsłuchujemy się w te boskie dźwięki wydobywające się z elektronicznych organów... ja w pewnym momencie spojrzałem w stronę drzwi. Za chwilę pojawił się w nich wyjątkowo brzydki koleś od gitary, do tego stopnia brzydki że się go wystraszyłem Podskoczyłem z łóżka na wysokość pół metra... xD[/hide]
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
lewitacja... a masz prawko lotów? bez niego może cie straż kosmiczna zwinąć, za latanie bez papierów
[ Dodano: 2007-06-12, 12:01 ]
nie wiem pod jaki temat to podpiąć, ale... nie będe nowych zakładał.
otóż, skupiłem się dzisiaj na pewnej osobie, na sobie i na energii reiki... i miałem totalnie kontrolowany sen. co mi się akurat ostatnio nie zdarza
a potem lewitacja dwa razy i to jeszcze chyba w oobe, ale tego potwierdzić nie moge, bo mnie cały ten LOLEEEK powalił - będe trenował dalej, ale super jazda!
[ Dodano: 2007-06-12, 12:01 ]
nie wiem pod jaki temat to podpiąć, ale... nie będe nowych zakładał.
otóż, skupiłem się dzisiaj na pewnej osobie, na sobie i na energii reiki... i miałem totalnie kontrolowany sen. co mi się akurat ostatnio nie zdarza
a potem lewitacja dwa razy i to jeszcze chyba w oobe, ale tego potwierdzić nie moge, bo mnie cały ten LOLEEEK powalił - będe trenował dalej, ale super jazda!
-
- Administrator
- Posty: 4867
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 950
Miałem wrażenie, że sen, jaki miałem dzisiaj, to jakaś powtórka z wizji którą miałem kiedyś wcześniej... mniejsza z tym.
Leżę sobie na łóżku. Nagle ktoś mnie budzi i mówi coś w stylu "Jestem twoją odwrotnością". Po chwili osobnik chwycił mnie za gardło i zaczął szarpać, przez co chwilę później spadłem z łóżka i przeżyłem bliskie spotkanie trzeciego stopnia z podłogą (oczywiście na jawie nadal znajdowałem się na łóżku upadek miałem tylko we śnie). To coś się na mnie położyło i zaczęło dusić, ja się wiercę, wiercę, w końcu udało mi się jakoś "przeturlać" i teraz to ja przyduszałem do podłogi byt, który mnie zaatakował. Chłolerstwo jedne wciąż trzymało mnie za szyję. Gdy wstałem, zaczęło mnie na dobre okładać, ze wszystkich stron. Pamiętam, że chwyciłem to coś za szyję, odciągnąłem od siebie, otwarłem drzwi i zacząłem wołać pozostałych domowników. Im dłużej wołałem, tym byt mocniej się szarpał.
W tym momencie sen się skończył.
Na chwilę przed walką ujrzałem, nie wiem czemu, okno przeglądarki internetowej (chyba się przyda tymczasowa abstynencja od komputera ) W okienku wyświetlona była strona Epuls.pl, konkretnie pokazany był profil użytkownika o nicku "zapraszxzvszam_Was" (czy jakoś podobnie, nie pamiętam dokładnie) i widziałem, że user dopisał się do mojej listy kumpli...
Z moich snów możnaby zrobić już nie jeden thriller, ale cały serial I byłby to najbardziej chory serial telewizyjny w historii...
Leżę sobie na łóżku. Nagle ktoś mnie budzi i mówi coś w stylu "Jestem twoją odwrotnością". Po chwili osobnik chwycił mnie za gardło i zaczął szarpać, przez co chwilę później spadłem z łóżka i przeżyłem bliskie spotkanie trzeciego stopnia z podłogą (oczywiście na jawie nadal znajdowałem się na łóżku upadek miałem tylko we śnie). To coś się na mnie położyło i zaczęło dusić, ja się wiercę, wiercę, w końcu udało mi się jakoś "przeturlać" i teraz to ja przyduszałem do podłogi byt, który mnie zaatakował. Chłolerstwo jedne wciąż trzymało mnie za szyję. Gdy wstałem, zaczęło mnie na dobre okładać, ze wszystkich stron. Pamiętam, że chwyciłem to coś za szyję, odciągnąłem od siebie, otwarłem drzwi i zacząłem wołać pozostałych domowników. Im dłużej wołałem, tym byt mocniej się szarpał.
W tym momencie sen się skończył.
Na chwilę przed walką ujrzałem, nie wiem czemu, okno przeglądarki internetowej (chyba się przyda tymczasowa abstynencja od komputera ) W okienku wyświetlona była strona Epuls.pl, konkretnie pokazany był profil użytkownika o nicku "zapraszxzvszam_Was" (czy jakoś podobnie, nie pamiętam dokładnie) i widziałem, że user dopisał się do mojej listy kumpli...
Z moich snów możnaby zrobić już nie jeden thriller, ale cały serial I byłby to najbardziej chory serial telewizyjny w historii...
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
to ja tak mam jak mnie coś ma odwiedzić... najpierw widze scene z gta san andreas, a potem mnie to coś dopada. a jak nie ma sceny z gry, to znów jest ta ich charakterystyczna czcionka [właśnie pies zeżarł jakiegoś robaka z podłogi ].
nie znasz Iv tej zasady, że jak się czegoś bardziej boisz, to to jest jeszcze silniejsze niż na początku? nie bój się, to będzie słabsze. bij umysłem, a nie "ciałem".
mnie się dzisiaj znów facet śnił i znów ze mną leżał... i się do niego przytulałem
ale tak serio, to znów miałem jakieś spotkanie z przybyszem z jasnej strony mocy. nie wiem czy to takie wesołe, bo to anioł nie był - jak jest anioł, to sen jest w jasnym świecie, a tu było ciemno... i w zasadzie nie wiem czy się cieszyć z tego spotkania, czy nie.
nie znasz Iv tej zasady, że jak się czegoś bardziej boisz, to to jest jeszcze silniejsze niż na początku? nie bój się, to będzie słabsze. bij umysłem, a nie "ciałem".
mnie się dzisiaj znów facet śnił i znów ze mną leżał... i się do niego przytulałem
ale tak serio, to znów miałem jakieś spotkanie z przybyszem z jasnej strony mocy. nie wiem czy to takie wesołe, bo to anioł nie był - jak jest anioł, to sen jest w jasnym świecie, a tu było ciemno... i w zasadzie nie wiem czy się cieszyć z tego spotkania, czy nie.
-
- Administrator
- Posty: 4867
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 950
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 217
- Rejestracja: 2007-01-14, 13:53
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
80% moich snów to te w stylu "apokalipsa". Ostatnio śniło mi się że meteor
uderzył w Ziemię. Dlatego ten sen był krótki bo zdążyłem tylko zakląć bo stałem na polu i zmiotła mnie fala uderzeniowa... pełen pozytyw.
Oczywiście inne sny z tej kolekcji to wojna, kosmici, globalny kataklizm i jeszcze bardziej fantastyczne , np. raz byłem ostatnim człowiekiem na Ziemi a wszyscy inni okazali się jakimiś stworami taa jak zwykle moje sny kończą się niezwykle pozytywnie...hehehe
uderzył w Ziemię. Dlatego ten sen był krótki bo zdążyłem tylko zakląć bo stałem na polu i zmiotła mnie fala uderzeniowa... pełen pozytyw.
Oczywiście inne sny z tej kolekcji to wojna, kosmici, globalny kataklizm i jeszcze bardziej fantastyczne , np. raz byłem ostatnim człowiekiem na Ziemi a wszyscy inni okazali się jakimiś stworami taa jak zwykle moje sny kończą się niezwykle pozytywnie...hehehe
-
- Nowa Krew
- Posty: 9
- Rejestracja: 2007-05-30, 21:51
- Lokalizacja: Miasto Swiętej Wieży
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
wilku11 pisze:zdążyłem tylko zakląć bo stałem na polu i zmiotła mnie fala uderzeniowa
to nie takie głupie. nie wszyscy ludzie ewoluowali do tego stopnia, by być ludźmi, czytaj jednostkami myślącymiwilku11 pisze:inni okazali się jakimiś stworami
dom to odzwierciedlenie stanu ciebie samego - skorzystaj czasem z sennika (najpierw musisz sprawdzić, który jest prawdziwy, inaczej mówiąc, który się sprawdza - różnie z tym bywa)Morrigan pisze:stare domy
mnie się śniło, że wpadłem do jakiegoś domu, zastrzeliłem domowników i zasiadłem na kompa sobie pograć ... a potem wstałem od tego kompa, miałem totalne LD i tak pośród zwłok i krwi rozchlastanej po wszystkim wezwałem anioła. przynajmniej próbowałem ... a w następnym śnie przyszło coś, co nazwałbym wielkim, świecącym orbem, który ze mną gadał i się go pytałem, czy pomoże mi zrobić oobe... normalnie kosmos