Miałem wrażenie, że sen, jaki miałem dzisiaj, to jakaś powtórka z wizji którą miałem kiedyś wcześniej... mniejsza z tym.
Leżę sobie na łóżku. Nagle ktoś mnie budzi i mówi coś w stylu "Jestem twoją odwrotnością". Po chwili osobnik chwycił mnie za gardło i zaczął szarpać, przez co chwilę później spadłem z łóżka i przeżyłem bliskie spotkanie trzeciego stopnia z podłogą (oczywiście na jawie nadal znajdowałem się na łóżku

upadek miałem tylko we śnie). To coś się na mnie położyło i zaczęło dusić, ja się wiercę, wiercę, w końcu udało mi się jakoś "przeturlać" i teraz to ja przyduszałem do podłogi byt, który mnie zaatakował. Chłolerstwo jedne wciąż trzymało mnie za szyję. Gdy wstałem, zaczęło mnie na dobre okładać, ze wszystkich stron. Pamiętam, że chwyciłem to coś za szyję, odciągnąłem od siebie, otwarłem drzwi i zacząłem wołać pozostałych domowników. Im dłużej wołałem, tym byt mocniej się szarpał.
W tym momencie sen się skończył.
Na chwilę przed walką ujrzałem, nie wiem czemu, okno przeglądarki internetowej

(chyba się przyda tymczasowa abstynencja od komputera

) W okienku wyświetlona była strona Epuls.pl, konkretnie pokazany był profil użytkownika o nicku "zapraszxzvszam_Was" (czy jakoś podobnie, nie pamiętam dokładnie) i widziałem, że user dopisał się do mojej listy kumpli...
Z moich snów możnaby zrobić już nie jeden thriller, ale cały serial

I byłby to najbardziej chory serial telewizyjny w historii...