John Titor - podróżnik w czasie?
-
ArturVonFornal
- Dyskusjoholik

- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
No wojna zwykle od czegoś się zaczyna, jakieś napięcia między państwami albo coś,I i II WŚ też nie wzięły się z powietrza
Nie rozumiem z lekka twej logiki, wcześniej napisałaś że teraz wszystko wskazuje na wojne i dlatego mu niby uwierzą, a teraz mówisz że na wojnę nie musi nic wskazywać bo i tak będzie 
-
ArturVonFornal
- Dyskusjoholik

- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
No tylko że on nie bawił się w proroka, nie ogłosił się całemu światu i nie powiedział "Jestem z przyszłości za 15 lat będzie wojna ratujcie się teraz po później będzie przerąbane" on prowadził jako tako luźne rozmowy (ale nie takie w stylu elo ziom dawaj blanta
) z kilkoma osobami na forum i IRCu, później się to trochę rozrosło ale i tak nie było to jakieś niewiadomo co. A wojny były, są i będą, taka jest ludzka mentalność, do tego nie trzeba być prorkiem ani być z przyszłości, ja też mogę krzyknąć "ZA ILEŚTAM LAT BĘDZIE WOJNA RATUJCIE SIĘ! NIE WIEM KIEDY BĘDZIE ALE BĘDZIE NAPEWNO!" i co ktośby mnie posłuchał? Jego też większość ludzi uznawao za szaleńca i nie udowadniał swoich racji, mówiłl tylko że taka reakcja jest normalna i nie ma się co dziwić żę nikt mu nie wierzy, jakiś oszołom zaraz by zrobił sektę 
-
#root
- Nowicjusz

- Posty: 48
- Rejestracja: 2005-06-06, 17:16
-
Ivellios
- Administrator

- Posty: 4893
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
-
ArturVonFornal
- Dyskusjoholik

- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
-
#root
- Nowicjusz

- Posty: 48
- Rejestracja: 2005-06-06, 17:16
-
Ivellios
- Administrator

- Posty: 4893
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
-
ArturVonFornal
- Dyskusjoholik

- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
-
#root
- Nowicjusz

- Posty: 48
- Rejestracja: 2005-06-06, 17:16
-
ArturVonFornal
- Dyskusjoholik

- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
-
ArturVonFornal
- Dyskusjoholik

- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
Jego misją było odnalezienie starego IBM 5100 żeby cośtam naprawić bo im w przyszłości Unix jakiś zajedwabisty błąd walnął i nie umieli tego naprawić bez kompa który umiałby odczytywać jakieśtam instrukcje, najlepszym wyborem okazał się właśnie ten IBM. John wcale nie starał się przekonać ludzi wszelkimi sposobami że on jest z przyszłości, jak ktoś mu nie wierzył to nie próbował go przekonywać, niewierzył to niewierzył, w internecie siedział tak przy okazji odpowiadając na pytania w stylu czy w 2036 będzie jeszcze internet albo jak szybkie wtedy będą kompy, jak już mówiłem nie zabawiał się w proroka tylko opowiadał o tym jak tam w przyszłości będzie się żyło
-
hero624
- Nowa Krew

- Posty: 1
- Rejestracja: 2010-01-13, 01:04
Re: John Titor - podróżnik w czasie?
proponuje wejsc na http://translate.google.pl/# wklejic adres strony tego jhona i samemu to zweryfikowac -tubylczy polski wychodzi ale da się przeczytac
-- 2010-01-13, 01:16 --

-- 2010-01-13, 01:16 --