
To mój pierwszy post tutaj, więc proszę o wyrozumiałość.
Otóż mój znajomy postanowił sprzedać stary, stojący od lat w garażu samochód, wystawiłam jego ofertę w internecie i dodałam zrobione przez niego zdjęcia. Wybaczcie jakość tych zdjęć, które wstawiam tutaj, ale nie chcę, żeby miał do mnie pretensje o ich ponowne użycie. Co mnie zastanawia? No właśnie, na fotelu pasażera ''siedzi'' kobieta, uśmiechnięta, włosy lekko za uszy. Przybliżałam i oddalałam zdjęcie tysiące razy i ciągle TO widzę. Czy naprawdę to co widzę ma sens, czy to jakieś moje omamy?