Duchy kobiet

[Kreatorka111]

Witam. Kieruję się do was z pytaniem bądź prośbą o pomoc. Od pewnego czasu mnie, moją przyjaciółkę i mojego chłopaka nawiedza pewna kobieta. Ma długie czarne włosy, białą halkę nocną. Moja przyjaciółka i mój chłopak widują ją bardzo często nie ma znaczenia czy w dzień czy w noc, w różnych miejscach i w różnych sytuacjach. Ja osobiście jej jeszcze nie widziałam tylko jej zarys czy biała ręka przemknęła mi przez oczy. Kiedy nadchodzi wyczuwalny jest chłód, firanka się unosi pomimo, że jak i okno jak drzwi są zamknięte, więc nie możemy mówić o jakimś przeciągu. Migotanie światła.. mnóstwo wypalonych żarówek. Słychać też silne pukanie za ścian. Ostatnio też w nocy znaleźliśmy półdługi ułamany czarny włosy, którego gdy trzymałam unosił się gwałtownie we wszystkich kierunkach. Najgorzej jest w nocy. Dla mnie każda noc to trauma. Zasypiam, ale gwałtownie wybudzam się o 2 w nocy. Wtedy też słyszę jak ktoś przechodzi przez mój pokój. Nie wiemy czego ona od nas chce. Udało nam się zrobić jej zdjęcie. Ale ostatniej nocy.. kiedy zrobiliśmy kolejną serię zdjęć ukazała się nam postać jeszcze jednej, innej kobiety patrzącą się w moim kierunku. Liczę na pomoc i proszę o zrozumienie. Z góry dzięki.
Dodaje zdjęcia, które uległy zmniejszeniu, aby widoczność była lepsza.

[Pandemonium]

Możesz powiedzieć co Ty widzisz w tych miejscach oznaczonych czerwoną ramką? Bo ja się usilnie przyglądam i widzę tylko... firankę. A nawet jeśli coś tam dostrzegasz to pewnie nic innego niż pareidolia. Czarny obrys to nic więcej jak odbicie światła na klamkach.

Co do reszty. Rozumiem, że firanka ruszała się w tym pokoju? Jeśli nie, i był pod oknem kaloryfer to byłoby nic innego niż cyrkulacja powietrza. Zresztą występować może i bez tego, to całkowicie normalne. Pukanie i inne odgłosy to też raczej norma, tym bardziej w pomieszczeniu obłożonym drewnianymi deskami - przecież to wszystko trzeszczy... w nocy, podczas ciszy po prostu się zwraca na to większą uwagę. Chłód i zwidy? Też nie widzę w tym nic paranormalnego.

Jak dla mnie zbiór zbiegów okoliczności i efekt wmawiania sobie pewnych rzeczy.

[Kreatorka111]

Możesz powiedzieć co Ty widzisz w tych miejscach oznaczonych czerwoną ramką? Bo ja się usilnie przyglądam i widzę tylko... firankę. A nawet jeśli coś tam dostrzegasz to pewnie nic innego niż pareidolia. Czarny obrys to nic więcej jak odbicie światła na klamkach.

Co do reszty. Rozumiem, że firanka ruszała się w tym pokoju? Jeśli nie, i był pod oknem kaloryfer to byłoby nic innego niż cyrkulacja powietrza. Zresztą występować może i bez tego, to całkowicie normalne. Pukanie i inne odgłosy to też raczej norma, tym bardziej w pomieszczeniu obłożonym drewnianymi deskami - przecież to wszystko trzeszczy... w nocy, podczas ciszy po prostu się zwraca na to większą uwagę. Chłód i zwidy? Też nie widzę w tym nic paranormalnego.

Jak dla mnie zbiór zbiegów okoliczności i efekt wmawiania sobie pewnych rzeczy.

Na początku.. też tak myślałam "Pewnie mi się wydaję, pewnie to wszystko to nasz wymysł" Z dnia na dzień sytuacja robi się coraz poważniejsza. Ja codzienne w nocy przebudzam się i w swoim pokoju, w którym nie ma żadnych obić czy paneli ściennych słyszę dziwne odgłosy dziś nawet pewną melodyjkę. Codziennie rano mój telefon znajduje w innej części pokoju. Poza tym dziś rano mojemu chłopakowi przyszło powiadomienie, że ja zostawiłam mu wiadomość na poczcie głosowej 24 lipca o godz 21:50, a dziś mamy 23 sierpnia . Czyżby przypadek? Wiadomość trwa minutę i 50 sek, a nagrane zostało tylko jedno słowo przez dziwny głos [ na pewno nie mój]. Poza tym.. co najdziwniejsze. Mój chłopak i moja przyjaciółka opisali mi tą kobietę, którą widzą w podobny, a wręcz identyczny sposób. A, że ze sobą nie rozmawiali, bo nie znali się zbyt dobrze nie byli wstanie się zmówić.

[Spooky Fox]

Po pierwsze - na fotografiach nic nie ma. Jeśli ktoś tam coś dostrzega, to proponuję wizytę u specjalisty. Najpierw okulisty, jak to nie pomoże, to coś poważniejszego.

Po drugie - jeśli masz owe nagranie z poczty głosowej, to z chęcią posłuchamy.

Po trzecie - opisz jakoś sytuację z nieco dalszych obiektywów. Znaczy się, po Waszemu - czy ktoś Wam ostatnio w rodzinie kojfnął, może coś wywoływaliście?

[dejwis22]

Kreatorka111 powiem tak jak przedmówcy ja też tam nic nie widzę. Jeżeli faktycznie coś wyczuwasz to rób więcej zdjęć może coś lepszego się uchwyci. Informuj jeżeli zdobędziesz interesujące zdjęcia. Pozdrawiam.

[Słowianka]

Mnie najbardziej zastanawia fakt, że na tych zdjęciach nic nie ma. No chyba nikt nie jest na tyle durny, żeby wstawić zdjęcie okna i wmawiać grupie, mniej lub bardziej, specjalistów, że tam jest duch.
Dlatego coś może być na rzeczy. Ale do tego musicie zrobić lepsze zdjęcia. Spróbujcie EVP.

[Pandemonium]

^ Bo ja wiem? Skoro zaznaczyli dwa punktowe odbicia światła uważając je za oczy (co jest najbardziej prymitywną formą pareidolii) to nie jestem przekonany o ich zdolnościach do interpretacji... Tam po prostu nic nie ma. Nawet sprawdziłem jedno zdjęcie na wykresie i null. :3

[Spooky Fox]

Dobra. Troll, dziękujemy. Zamykamy.