Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Czyli nagłe i niespodziewane zejścia z tematu. Rozmowy o wszystkim i o niczym
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spooky Fox »

Chciałem to zarzucić do śmiesznych tekstów, ale głupota ludzi poraziła mnie tak bardzo, że muszę pokazać to szerszej publice...przygotujcie się psychicznie, bo to, co zaraz obejrzycie, graniczy z cudem głupoty ludzkiej.

http://www.sadistic.pl/historia-lubi-si ... t53543.htm

Odcinek pierwszy. Historia.

Perełka - blondyna w żółtym sweterku. Dużo ludzi w swym życiu spotkałem i mogę z całą pewnością powiedzieć, że na osobę z mniejszą inteligencją naprawdę trafić już chyba nie mogłem:

- w którym roku odbył się chrzest Polski?
- 996?
- cyferki nie bardzo się zgadzają.
- 969?!

Najlepsze!

- Kiedy wybuchła I WŚ
- Wiesz co, nie jestem pewna, ale strzelałabym że 1 Września tysiąc...dziewięćset...trzy...dzieści...pięć
____________________________

http://www.sadistic.pl/bogowie-greccy-m ... t54113.htm

Odcinek drugi. Bogowie greccy.

Perełka? Dresik w biało-niebieskiej koszulce i czapeczce tył na przód.

- Kim był Zeus?
- Królem oceanów?
- Nie do końca.
- Bogiem?
- Bogiem, ale nie oceanów.
- Bogiem wód?!

o_O
_____________________________________________________________

http://www.sadistic.pl/palcem-po-mapie- ... t54744.htm

Odcinek 3. Palcem po Europie.

Perełka? Wszyscy są idiotami!

- Zostałeś zaproszony do Walii. Do jakiego kraju jedziesz?
- Do Anglii?
- A Anglia jest częścią składową jakiego państwa?
- Walii?

- Jak nazywa się stolica Francji?
- Luwr?

- Stolica Wielkiej Brytanii?
- Anglia.

-_-' POMOCY!
______________________________________________________________

http://www.sadistic.pl/anatomia-czlowie ... t55528.htm

Odcinek 4. Anatomia Człowieka.

Perełka? Jak wyżej. Totalne debile, ja nie wiem, chyba z klatek na lato powypuszczani, ale dwóch gołych kolesi na początku, którzy przewijają się przez odcinek, są po prostu "najwybitniejsi".

- Czy da się żyć bez jednego płuca?
- Yyy...wydaje mi się...no trudniej było by palić te...no...pety...wolniej by się biegało...
- A bez jednej nerki?
- No to by się pić nie dało...

- Ile komór ma serce?
- 4? 8? 6?

LOL! QWA!
____________________________________________________________

http://www.sadistic.pl/teorie-fizyki-ma ... t56178.htm

Odcinek 5. Fizyka.

Perełki przez cały odcinek. Nie znajdziemy tu nikogo, kto miał by poziom inteligencji powyżej 10. Koleś w białej czapeczce i czerwonej kurtałce bije na głowę.

- Kto wymyślił prąd?
- Prądotwórca.




Wiecie co, mógłbym wypisać tu całe odcinki, ale nie będę się sam męczył. Pomęczcie się ze mną i pooglądajcie sobie małpki z klatek przed kamerami.



I teraz pytanie. Czy naprawdę jesteśmy aż tak głupi? Czy naprawdę powinniśmy się uznawać za najwyższy i najmądrzejszy gatunek na ziemi? Bo mnie się jakoś nie wydaje.
anka57
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 23
Rejestracja: 2010-10-22, 20:57

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: anka57 »

Obejrzałam pierwsze 3... potem spasowałam...

stolica Wielkiej Brytanii - Anglia

...temu chyba nawet egzorcysta nie pomoże
DanaS
Senior forum
Senior forum
Posty: 1009
Rejestracja: 2009-02-24, 13:49
Lokalizacja: Sopot

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: DanaS »

Jezuśku...że ziemia nosi takie głąby i nie jęczy to aż mi przykro...Nie wypada śmiać się z cudzej głupoty, ale nie ogarniam tego oceanu bezmyślności ;P

Anka, tu już nic nie pomoże.

ŚRODKOWA CZĘŚĆ OKA TO SOCZEWKA - Boże...po co ja się uczyłam, skoro głąby też żyją na świecie i mają się dobrze??!!
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spock »

bez jednego płuca trudniej by było palić pety XD

Szczerze powiedziawszy, to nie powinnismy się czepiać. Czy ktoś wie czym się różnią kwasy od zasad ? Kiedy był drógi rozbiór Polski ? Po co wymyślono różniczki ? Albo coś o twórczości Norwida ? Tak z marszu, bez zastanowienia i sprawdzania w książkach ?

Ogólnie, wiedza naszego społeczeństwa jest na 3+, albo 4.




Wróć. Obejrzałem odcinek o geografii... Ja pierdziu, co za matoły.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spooky Fox »

Spock, ale Twoje przykłady są już rzeczywiście czymś, co można było zdawać na średnią albo słabą czwórkę. Tymczasem na filmach są pytania, na które dziecko pod koniec podstawówki odpowiedziałoby bez problemu.

No wybacz...kur*a pierwsza wojna światowa rozpoczęła się 1 Września 1935 roku? Co jest, do chu...?! Tu już nawet nie chodzi o to, że pytania są z biegu, bo nie są. Zatrzymują ludzi i pytają, czy mają ochotę odpowiedzieć na kilka pytań ze szkoły i czy masz maturę. Tymczasem debile nie wiedzą nawet kiedy wybuchła I WŚ. Tu już nie chodzi o dokładną datę, ale TYLKO O ROK!

E=mc2? Kto wynalazł prąd? Gdzie leży Portugalia? Stolica Wielkiej Brytanii? Ile komór ma serce? Czy można żyć bez jednej nerki?


Człowiek, patrząc na takie niedorobione wybryki natury zaczyna się zastanawiać, czy dobrym pomysłem było tracić tyle lat na naukę, skoro tacy idioci żyją i - jak widać - mają się całkiem dobrze - jak DanaS już zauważyła.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spock »

Ta... Pamięam taką scenkę z liceum:

Geografica bierze pannę do odpowiedzi i mówi:
- Pokaż na mapie, gdzie znajdują się Suwałki ?
Dziewczę, z wyrazem bezgranicznego zdumienia na twarzy, zaczyna centymetr po centymetrze, dokładnie oglądać mapę Polski. No gdzie, kurde, mogą być te Suwałki ? Wreszcie, po dłuższej chwili:
- S... S... A nie, to Szwecja...

Gdybym sam tego nie widział, to bym nie uwierzył :)

Ale ten typ jest świetny:
- Co wykradł Prometeusz ? Można na tym coś upiec...
- Patelnie ?
- Co Neptun tryma w ręce ?
- Widły
Awatar użytkownika
szwagier0s
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 132
Rejestracja: 2010-09-30, 03:20
Lokalizacja: Wroclove
Komentarze: 1

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: szwagier0s »

O widzę Spooky, że też sadola przeglądasz ;) Ludzie tak tępi są w każdym kraju niestety... Oni mogą nakręcić 10000 odcinków "Matura to bzdura", a i tak ciągle będą znajdować kolejnych "bohaterów"... Brak słów!
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Darnok »

Spock, ale Twoje przykłady są już rzeczywiście czymś, co można było zdawać na średnią albo słabą czwórkę
Widzisz- może dla tych osób jest na odwrót? sam się wkurzałeś, jak oceniałem ludzi po dresie, a teraz robisz to samo.
Facet nie musi wiedzieć gdzie jest Ameryka, tylko ma być przydatny dla społeczeństwa- jeśli jest, to nie ma czego się czepiać.
Założę się, że gdybyś teraz zobaczył zadania z egzaminu gimnazjalnego, to miałbyś kłopoty obliczyć ile kilowatogodzin bierze podgrzanie 10l wody w 2000W czajniku. To znaczy, że jesteś idiotą, zerem i śmieciem? nie sądzę.
Po co człowiek, który nie interesuje się historią ma wiedzieć, kiedy wybuchła I wś.
Czy jesteś mi w stanie teraz (szczerze) bez wikipedii odpowiedzieć, DLACZEGO wybuchła i kiedy stała się światowa? czy jesteś mi w stanie odpowiedzieć, co ma wpływ na temperaturę wrzenia wody? czy rozpad alfa ma wpływ na liczbę atomową? (to pytania z podstawowego zakresu), dlaczego diament jest tak twardy i gdzie jest współczynnik kierunkowy w y=ax+b oraz ile rozwiązań ma |y-2|?
Ja nie potrafiłem po dwóch latach spamiętać imion ludzi z mojej klasy, a co dopiero daty dzienne.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spooky Fox »

Darnok pisze:sam się wkurzałeś, jak oceniałem ludzi po dresie, a teraz robisz to samo.
Tylko różnica jest taka, że ja nie oceniam ich po wyglądzie, a po poziomie inteligencji. A raczej jej całkowitym braku.
Darnok pisze:to miałbyś kłopoty obliczyć ile kilowatogodzin bierze podgrzanie 10l wody w 2000W czajniku. To znaczy, że jesteś idiotą, zerem i śmieciem?0 nie sądzę.
Oni im nie każą obliczać kilowatogodzin! Zadają tym głupkom pytania, na które odpowiedzi powinni znać czternastolatkowie. Jest pewna różnica, nie powiesz, prawda?
Darnok pisze:Po co człowiek, który nie interesuje się historią ma wiedzieć, kiedy wybuchła I wś.
To tak jak z używaniem sztućców. Po pewnym czasie samo przychodzi, wystarczy raz mała pomoc. To nie są informacje na temat obliczeń ilości przepływającego prądu przez jakiś tam układ, czy whatever. TO SĄ PODSTAWOWE INFORMACJE! Jeśli wiesz, że serce ma dwie komory to znaczy, że jesteś patologiem? Jeśli wiesz gdzie leży Hiszpania to znaczy, że jesteś geografem i podróżnikiem? Nie wydaje mi się.

Darnok pisze:Czy jesteś mi w stanie teraz (szczerze) bez wikipedii odpowiedzieć, DLACZEGO wybuchła i kiedy stała się światowa?
Jeden z "bojówkarzy" zamordował pojedynczym strzałem z pistoletu księcia (Austrii?) i bodajże jego małżonkę, w ich samochodzie, podczas bodajże jakiegoś pochodu. 1914 rok. Możesz wierzyć lub nie - bez wikipedii. Niestety nie powiem dlaczego stała się światowa i jak dokładnie przebiegł cały zamach, ale znowu - nie o to się pytają!

Darnok pisze:czy jesteś mi w stanie odpowiedzieć, co ma wpływ na temperaturę wrzenia wody? czy rozpad alfa ma wpływ na liczbę atomową? (to pytania z podstawowego zakresu), dlaczego diament jest tak twardy i gdzie jest współczynnik kierunkowy w y=ax+b oraz ile rozwiązań ma |y-2|?
Nieee...ale nie o to oni ich pytają. Zadajesz pytania bez sensu i nie związane z pytaniami, jakie zadawano przed kamerami tym cymbałom.
Darnok pisze:Ja nie potrafiłem po dwóch latach spamiętać imion ludzi z mojej klasy, a co dopiero daty dzienne.
Nie pytali ich o dni, ale o rok.
Awatar użytkownika
Heimdallur
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 57
Rejestracja: 2010-10-26, 20:11

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Heimdallur »

Nie ma się co śmiać z tych ludzi, tylko im współczuć. Jest to kolejny dowód na to, że system edukacji w Polsce jest niedopracowany i wymaga porządnej reformy. Jeśli ci ludzie zdali maturę (w co trudno mi uwierzyć), to świadczy to o tym jak bardzo podupadło szkolnictwo polskie.

Pytania zadawane ludziom na ulicy były z zakresu elementarnej wiedzy, którą wpaja się dzieciom w podstawówkach. Jeżeli ktoś nie zna takich ogólnych pojęć, czy dat to świadczy tylko o tym jak wielkim jest ignorantem. Najbardziej zaszokowały mnie odpowiedzi na temat położeń geograficznych poszczególnych krajów europejskich. Zastanawiam się w jaki sposób ci ludzie postrzegają świat i jak rozumieją to, co się na nim dzieje. Zapewne są tak ograniczeni, że żyją w swoim małym świecie, obejmującym tylko ich dom, czy miasto.

No cóż... na szczęście są jeszcze mądrzy ludzie (wielu przesiaduje na tym forum), dlatego nie boję się o przyszłość ludzkości, gdyż inteligentny człowiek zawsze sobie poradzi. A tych ignorantów najchętniej wysłałbym na reedukację.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spock »

Jak się tak dobrze zastanowić, to matura - przynajmnej w swojej obecnej formie - rzeczywiście jest bzdurą. No bo:

- Osoby które chcą iść na jakieś studia, będą egzaminowane przez uczelnie. To uczelnia najlepiej wie, jaki zakres wiedzy będzie potrzebny studentowi.

- Osoby które nie chcą iść na studia, tak naprawdę nie potrzebują egzaminu maturalnego, bo żaden pracodawca nie będzie patrzył na ich oceny.

- Gdyby świadectwo maturalne miało naprawdę coś znaczyć, to matura powinna być ze wszystkich przedmiotów, włącznie z wf.

- Jaki jest sens uczyć przez kilkanaście lat wszystkich przedmiotów, a ostatecznie egzaminować tylko z polskiego, matematyki i czegoś tam jeszcze ?

- Jakim trzeba być matołem, żeby nie zdać dzisiejszej matury - w sytuacji kiedy znasz pytania co najmniej rok wcześniej, a matematyka niewiele odbiega od liczenia słupków ? A są tacy.

Podsumowując: matura jaką mamy teraz jest anachroniczna, żałosna i nikomu nie potrzebna. Jeden wielki spektakl udawania. Zdający udają że są mądrzy, a komisje udają że to coś znaczy.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Darnok »

Nieee...ale nie o to oni ich pytają. Zadajesz pytania bez sensu i nie związane z pytaniami, jakie zadawano przed kamerami tym cymbałom.
Co nie zmienia faktu, że na moje pytanie odpowiedziałby gimnazjalista. Czy to jest wskaźnik IQ?
Jeżeli ktoś obraca się w towarzystwie, które nie przypomina co chwilę kiedy whybuchła I wś. to może o tym zapomnieć.
Nie pytali ich o dni, ale o rok.
ja już nie piłem do pytań- po prostu do ich sensu.
Może facet, który nie wie, gdzie leży polska jest mistrzem rysunku technicznego? może ekspertem w jakiejś dziedzinie?
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spooky Fox »

Darnok pisze:Co nie zmienia faktu, że na moje pytanie odpowiedziałby gimnazjalista. Czy to jest wskaźnik IQ?
Jeżeli ktoś obraca się w towarzystwie, które nie przypomina co chwilę kiedy whybuchła I wś. to może o tym zapomnieć.
Wciąż! Nie zmienia to faktu, że pytania są ELEMENTARNE! Już nawet nie gimnazjalne, a ELEMENTARNE! Ja się tego w 4-5 klasie S.P. uczyłem.

Darnok pisze:ja już nie piłem do pytań- po prostu do ich sensu.
Pytanie gdzie leży Hiszpania i kto odpowiada za wzór e=mc2 są bez sensu?
Darnok pisze:Może facet, który nie wie, gdzie leży polska jest mistrzem rysunku technicznego? może ekspertem w jakiejś dziedzinie?
Może nawet skoczyć z dachu World Trade Center na rower bez siodełka - dla mnie to będzie kretyn do potęgi entej. Wysterylizować ich, żeby się więcej kretyństwo i idiotyzm nie rozszerzało.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Darnok »

Pytanie gdzie leży Hiszpania i kto odpowiada za wzór e=mc2 są bez sensu?
Kto odpowiada za wzór e=mc^2 jest bez sensu bo nie jest związane z maturą. Wiesz, co on oznacza i co z tego wynika? zresztą to nie jest poziom podstawowy chyba.
A gimnazjum to podstawówka bis.
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4867
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 950

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Ivellios »

Spock pisze: - Osoby które chcą iść na jakieś studia, będą egzaminowane przez uczelnie. To uczelnia najlepiej wie, jaki zakres wiedzy będzie potrzebny studentowi.
Trochę zaofftopuję - w niektórych przypadkach takie egzaminy to by się raczej przydały przyszłym wykładowcom, aniżeli studentom...
Na mojej uczelni trafiło się kilku takich, a to, co opiszę, to już chyba najbardziej skrajny przypadek wykładowcy, który dosłownie nic nie umie.
Ja, ze względu na naukę w drugiej szkole (muzyczna), załatwiłem sobe IOS'a i na część zajęć chodzę do grupy dziennej. Jeden z najważniejszych przedmiotów, język angielski w biznesie, dzienni mają z innym wykładowcą, a wieczorówka z innym.
Babka u dziennych jest naprawdę obeznana w temacie, jak trzeba to wytłumaczy, objaśni to i owo itd.
Natomiast słysząc, co moja grupa wieczorowa opowiada o swojej "pani magister", naprawdę zaczynam im współczuć. Zajęcia u niej przypominają naukę angielskiego w pierwszej klasie podstawówki - jakieś pierdoły typu rzucanie sobie piłeczki i przedstawianie się "aj em dżoana ęd aj stady inglisz", i to najprawdopodobniej jedyne, co moja grupa pamęta z zajęć u tej pani. A teraz najśmieszniejsze - tydzień temu kobita zapowiedziała im na jutro kolokwium z kilku działów, których w ogóle z nimi nie przerobiła... (swoją drogą, niesamowity, wręcz karkołomny wyczyn - robić studentom kolosa z czegoś, czego się samej nie umie! Podziwiam!)
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spooky Fox »

Darnok pisze: Kto odpowiada za wzór e=mc^2 jest bez sensu
Niee...nie jest. Matura jest tylko motywem przewodnim. Chodzi o pokazanie debili przed kamerami. E=mc2 > Einsten. ALBERT, kur*a, EINSTEIN. Każdy skretyniały idiota powinien wiedzieć o takim powiązaniu. Nikt mu nie każe wiedzieć, z czym ten wzór się je i kiedy został po raz pierwszy opisany. Tu chodzi o powiązanie jednego z drugim. Skoro ktoś nie potrafi powiązać tych dwóch rzeczy, to znaczy, że jego głupota nie pozwala mu na rozmnażanie się. Przynajmniej tak powinno być.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spock »

Na wieczorówkach tak bywa. U nas tez matematyk (naprawdę mądry facet), strasznie psioczył na wieczorowych, że musi im robić zaliczenia poprawkowe po 10 razy, bo nie umieją najgłupszych całek policzyć... Tak że wiesz - jacy studenci, takie zajęcia, niestety.
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4867
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 950

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Ivellios »

Studenci? Nie zawsze, zdarza się też tak, że to wykładowca nie grzeszy kompetencjami. Nie obwiniaj owszystko studentów ;]
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Darnok »

Niee...nie jest. Matura jest tylko motywem przewodnim.
Nie odpowiedziałeś na pytanie.
Nikt mu nie każe wiedzieć, z czym ten wzór się je i kiedy został po raz pierwszy opisany
Głupi tok myślenia- mamy wiedzieć, kto wymyślił zlew, a nie wiemy jak działa?
Skoro ktoś nie potrafi powiązać tych dwóch rzeczy, to znaczy, że jego głupota nie pozwala mu na rozmnażanie się. Przynajmniej tak powinno być.
Nikt na szczęście nie ma prawa decydować, kto ma prawo do rozmnażania.
Równie dobrze mogę napisać, że nie masz prawa do rozmnażania, bo nie wiesz co to jest c w e=mc^2, oraz gdzie jest współczynnik kierunkowy, gdzie każdy idiota z liceum jest to w stanie powiedzieć. Nikogo nie obchodziło w nauce kto to wymyślił, ale co to dało. Matura to bzdura- nikomu nie jest potrzebne 95% tej wiedzy, by być specjalistą w danej dziedzinie- i jeżeli ktoś robi coś dla społeczeństwa, to jest ważniejszy od ludzi, którzy nie robią niczego ważniejszego, a wiedzą więcej niepotrzebnych rzeczy. To zwykła zagrywka na swoim ego.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Śmieję się z Ameryki, tymczasem pewnego razu w Polsce...

Post autor: Spooky Fox »

Darnok pisze:Nie odpowiedziałeś na pytanie.
Bo nie muszę odpowiadać na to pytanie. Tak samo, jak uczestnicy programu, o których tutaj mowa. Czy jest w stanie to do Ciebie dotrzeć?
Darnok pisze:mamy wiedzieć, kto wymyślił zlew, a nie wiemy jak działa?
Owszem, na tym głupim przykładzie napiszę, że właśnie tak - mamy wiedzieć kto wymyślił zlew, jeśli należy to do elementarnej wiedzy. Natomiast jak działa już nie musimy, bo od tego jest hydraulik, który się w tym szkolił. Mam nadzieję, że rozumiesz...jeśli nie, to trzymam kciuki, żeby w końcu ktoś Ci to wyłożył jak chłop krowie na rowie, może nawet rysunkami.
Darnok pisze:Równie dobrze mogę napisać, że nie masz prawa do rozmnażania, bo nie wiesz co to jest c w e=mc^2, oraz gdzie jest współczynnik kierunkowy, gdzie każdy idiota z liceum jest to w stanie powiedzieć.
Ja widzę, że do Ciebie, to jak grochem o ścianę. JA NIE MUSZĘ TEGO WIEDZIEĆ DOPÓKI NIE CHCĘ ZOSTAĆ FIZYKIEM! Mój Boże, Darnok, niech to w końcu do Twojej główki dotrze, że jest różnica między wiedzą elementarną, a wiedzą "kierunkową". Nie wiem co dokładnie oznacza e=mc2, ale wiem, kto na to wpadł. Pierwszego nie wiem, bo nie jestem fizykiem. Drugie powinien znać każdy.

Wróć do „Off-topic”