Będąc na urlopie miałem trochę wolnego czasu więc poukładałem niektóre myśli
Mamy tak porządnie poukładany świat że nie ma w nim miejsca na niewytłumaczalne zagadki, z czym się jednak serdecznie nie zgodzę. Czym bardziej się tym wszystkim interesuję tym bardziej jestem przekonany że mamy do czynienia z zjawiskami paranormalnymi.
Oczywiście, wiele różnych zdjęć , filmów, opowiadań okazało się fałszerstwem, i to na 100% udowodnionym. Bardzo dobrze że się tak stało i żeby w przyszłości również mielibyśmy podobne przypadki bo to naprawdę denerwujące dla każdego badacza.
Ale nie o tym chciałem napisać. Zastanawia mnie fakt że o różnych anomaliach , zjawiskach wprawdzie już kiedyś napisano ale wśród czytelników odbiło się to tak małym echem.
Gdzie te problemy?
Uczą nas w Kościele czy na religii o Bogu Wszechwiedzącym, nietykalnej osobie, stwórcę nieba i Ziemi. Ale czytając ST. dochodzę do innych wniosków. Bóg Wszechwiedzący nie otacza się aniołami którzy póżniej wystąpią przeciwko niemu!, Bóg nie potrzebuje kerubów którzy pilnują ogrodu rajskiego, a jeżeli pilnują to dlaczego?, ma to na celu by Adam i Ewa nie uciekli?, czy też żeby uchronić tą parę przed dzikimi zwierzętami?.
Bóg Stwórca świata nie potrzebuje tego typu zabezpieczeń. Czy aniołowie, jako istoty boskie miały potrzebę wchodzić w stosunki seksualne z ziemskimi kobietami?. Toż to zachowanie które nie za bardzo wyróżnia istoty boskie, a raczej jest nikczemne (oprócz satysfakcji cielesnej).
Czytając jakie to potomstwo się rodziło z związków ludzi z obcą rasą istot pozaziemskich. Bóg i aniołowie upodobali sobie lud "wybrany" i pomagali im na ile umieli, jednocześnie niszcząc ich przeciwników lub zwyczajnie pokojowo nastawionych sąsiadów, wszyscy byli zrównani z ziemią.
Dlaczego Bóg nienawidził te różnorakie bóstwa do których ludzie w tajemnicy wznosili modły?, więc kazano wszystko co upodobniano z tymi bóstwami likwidować.
Skąd my to znamy?, Czy Bolesław Chrobry nie wybijał zębów za pogaństwo? Czy hiszpańscy inkwiskadorzy w imię Kościoła nie palili inkaskich świętych ksiąg, a ludzi opornych w przyjmowaniu nowej wiary nie tracono?.
Jak widzimy zachowanie boga Jahwe i jego załogi jest jak najbardziej ludzkie a nie miłosierne - boskie. W ST. mamy wiele takich opisów przy których każdy zdrowo myślący człowiek powie "tutaj jest coś nie tak",tak jak w pierwszej księdze Mojżesza gdzie Jakub walczył się z Bogiem ? ,aniołem? (1 Mojż. 28). A dlaczego to Bóg i aniołowie potrzebują statki powietrzne?,czyżby niematerialny Bóg nie umiał sobie poradzić z wielkimi odległościami w kosmosie?.
Opisów statków boskich mamy aż parę w bibli i uważam że to nie są zwykłe bzdury ponieważ opisy przypominają nam nasze własne latające samoloty czy też rakiety nośne. Opisy są identyczne ale jest tu zasadniczy różnica mianowicie: my wiemy że rakiety i samoloty są realne, a oni wtedy nie mogli ich oglądać w tv.
Startowanie rakiet opisali jak najtrafniej!.
Jestem przekonany jak i wieu innych ludzi zajmujących się tym tematem że niektóre zdarzenia i istoty opisne w Bibli to nic innego jak odwiedziny istot pozaziemskich i ich wpływ na naszą kulturę, wiarę i nawet rozwój człowieka.
Pozostając przy latających spodkach mamy niekiedy wrażenie że to wielka mistyfikacja co nam wojsko oraz inne oficjalne komórki prezentują . Rok temu mieliśmy artykuł jakoby wojsko w Anglii wszystkie obserwacje ufo nad swoim terytorium ocenia jako nic ważnego i nie wartego zainteresowania, zapominając jednocześnie o tym że rok wcześniej ta sama komórka wypowiedziała się że nad Wielką Brytanią już nie raz dochodziło do niewytłumaczalnych obserwacji i rejestracji NOL-i.
W tym roku również doszło tam do ciekawych obserwacji i znów warto zająć się badaniem tego fenomenu tak pisze ta sama komórka. Podobnego zdania jest Oscar Santa Maria Huertas który aż krzyczy do ludzi by nadal badano fenomen UFO. On sam 11 kwietnia 1981r. jako oficer lotnictwa został wysłany żeby zestrzelić ufo które zawisło nad poligonem niedaleko La Joya w Arequipe (Peru).
Słyszę mojego kolegi sceptyka który mi powiedział bez bliższego zainteresowania się tym przypadkiem że ufo to halucynacje. No dobrze , niekiedy tak bywa że mamy do czynienia z halucynacjami ale na pewno nie w incydencie nad Peru. Tutaj mamy spodek który został zarejestrowany radarem myśliwca, ponadto około 1800 żołnierzy podczas ćwiczeń obserwowali owe ufo które w odległości 5 km. i wysokości 600 metrów zawisło w powietrzu. Obawiano się że to szpiegowski satelita, rozkaz zestrzelenia nadszedł szybko.
Oscar Santa Maria Huertas zbliżył się dość szybko do okrągłego obiektu o średnicy 10 metrów.
Zostały wystrzelone 64 pociski kalibru 30mm. niektóre było widać jak uderzyły w piasek na plaży, a inne trafiły cel jednak bez skutku. Ufo odleciało trochę na prawo a potem zaczęła się zabawa w kotka i myszkę obserwowana przez ponad 1000 żołnierzy na ziemi. Z powodu braku paliwa musieli piloci wracać do bazy, przypadek jak najbardziej ciekawy i wiarygodny ale mało znany, dlaczego?
http://1.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/S ... /07000.jpg
(dla zainteresowanych podam chętnie wypowiedż tego świadka)
Takich pytań można by stawiać wiele, śledząc literaturę ufologiczną wiele podobnych pytań ,przemyśleń przewija się przez głowę.
Okaleczenia bydła oraz tzw. "wzięcia" czyli uprowadzenia ludzi przez obcych towarzyszą nam co chwilę. Można to wyśmiać jak to niektórzy robią, winę zwalić na ludzi którzy chcą chwilowo zabłysnąć i pokazać się w jakimś programie telewizyjnym. O ile jest to stwierdzenie prwdopodobne w niektórych przypadkach, to jeśli chodzi o bydło wysiada całkowicie, nie są mi znane przypadki w których krowa dała sobie wyciąć serce dlatego żeby w tv. zabłysnąć. A właśnie takie mamy również przypadki, znajdowane są krowy którym z chirurgiczną dokładnością wycięto różne organy, krowy które znaleziono martwe pozbawione krwi. Chodowcy bydła znają swój zawód i wiedzą jak krowy wyglądają po atakach dzikich zwierząt, tak samo lekarze weterynari rozkładają bezradnie ręce, to są przypadki bez wytłumaczenia.
Nie tylko krowy są obiektem zainteresowania obcych, z innych relacji dowiadujemy się że ludzie którzy przebywali wewnątrz ufo widzieli tam różne zwierzęta, tak jak w przypadku z Niemiec odciętą głowę krowy, czy też jak w przypadku z Emilcina gdzie pan Wolski wewnątrz ufo widział "naćpane" wrony czy kruki.
Co kieruje zainteresowaniem obcych naszą planetą?, dlaczego porywają ludzi? hipotez jest wiele, a zwierzęta? można także snuć domysły, dla mnie jest jedno pewne, człowiek za bardzo macza ręce w technologi genetycznej, a jakie różne dziwne wirusy co roku się pojawiają wszyscy już wiemy. To tylko kwestia lat aż kiedyś znów wybuchnie epidemia która pochłonia miliony ofiar, być może dlatego trzeba już dziś zadbać o w miarę czyste komórki ludzkie, pasze dla zwierząt także wyglądają inaczej aniżeli 100 lat temu, mączka kostna dokładana do paszy krów ma pomagać zwiększyć zyski właścicielom,ale rzadko ktoś mówi że to kanibalizm, bo jak nazwać fakt że zwierzęta zjadaję przetarte na mąkę inne zwierzęta. Co z tego może wyniknąć sami wiemy, jeszcze nie tak dawno tysięce chorych krów płonęło w Wielkiej Brytani.
Zainteresowanie obcych jednak nie kończy się na zwierzętach. Innym niewyjaśnionym fenomenem są tzw. tajemnicze dziury w ziemi, dziury i w doskonałym pionie, oraz inne pod pewnym kątem ( takie to na pewno do wiercenia o ile nie niemożliwe ale jak najtrudniejsze). Dziury o wypalonym wnętrzu, ścianach jakby zeszklonych, co automatycznie nasuwa na myśl że wysoka temperatura musiała tam działać. Także dziwne spiralne rowki "zdobią" takie dziury, czy jakiś człowiek umie taką wykonać ?,na razie nam nie wiadomo, nikt na razie nie umiał nas przekonać i pokazać.
Chyba najdziwniejsze jest to że w każdym przypadku brakuje wydobytej ziemi.! Dlaczego jakiś człowiek wchodzi głęboko do lasu z maszynerią, lub komuś na pole uprawne, czy wierci w skale a na koniec zabiera, (ukrywa) to co wydobył? Jedyne znane nam odwierty które są zabierane ze sobą to odwierty wiecznych lodów Arktyki czy Antarktydy.
Z dziurami w ziemi jest inaczej, jeszcze nikogo nie zauważono przy takiej pracy, także żadna instytucja nie przyznaje się do takich prac. Myślę że mogę zaryzykować stwierdzenie że prawdopodobnie jest to praca obcych istot, wprawdzie brak mi dowodów ale moje przemyślenia na ten temat dlaczego obcych interesuje nasza planeta, życie na niej ,utwierdza mnie w przekonaniu że podlegamy ścisłej obserwacji i kontroli.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2ba ... f5c69.html
źródło Fundacja Nautilus
Czytając książki czy artykuły naukowe często spotykam wypowiedzi naukowców którzy piszą że nie ma sensu badać fenomenu ufo bo to wszystko nie potwierdzone bzdury. Zastanawiam się czy taki pan naukowiec w ogóle kiedyś wysunął swój nos poza swój teren?, czy on się zapoznał z tym co poważne organizacje ufologiczne badają, co publikują?, czy on ma pojęcie o tym ile (ufo)akt wojskowych zostało w ostatnich 2 latach udostępnionych dla szerokiej masy? Raczej nie, ponieważ po zbadaniu tych informacji naukowcy o bzdurach przestają mówić....mianując bzdury fenomenem zjawisk "nie zawsze wytłumaczalnych". Być może trzeba przesłać im odpowiedniego linka żeby mogli zaczerpnąć najświeższych informacji?:
http://www.paranormalium.pl/
pozdrawiam arek
Coś mi się tu nie zgadza
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 549
- Rejestracja: 2009-01-08, 18:16
Re: Coś mi się tu nie zgadza
Czytałem kilka książek Danikena, jedną wysłałeś mi ty, Arku, ale nie chodzi mi teraz o nią. A mianowicie chodzi mi o książkę pod tytułem "Dzień sądu ostatecznego trwa od dawna". Jak wiemy Daniken głosi teorię, jakoby na ziemię przyleciały istoty z kosmosu. I nie chodzi mu o czasy teraźniejsze, ale o początki ludzkości. Wtedy to miały pojawić się na naszej, jeszcze wtedy pięknej, planiećie "zielone ludki", a ludzie, jak to ludzie, naiwni i zacofani wzięli owe ludki za Boga. Może się to wydawać głupie, ale jest to jak najbardziej uzasadnione, a nasz autor podaje nam setki imponujących, a zarazem szokujących dowodów. Nie o tym jednak mowa, bo kto ciekaw jest dowodów, niech sam sięgnie po książkę. Autor przekazuje nam, takie informację jak np, to że w Biblii jest ponad 80 tysięcy błędów i nieścisłości. Ta szokująca liczba wcale nie jest przesadzona, ponieważ są to błędy na pierwszy rzut oka widoczne. Trudno nie zauważyć, gdy jeden z autorów Biblii piszę, że Jezus narodził się w Betlejem, a zaledwie kilka kartek dalej, następny mówi że nasz Zbawiciel urodził się w Nazarecie.
Chyba wszyscy ludzie zauważyli kiedyś, że w kościołach mówimy o całkiem innym Bogu niż jest opisany w Świętych Księgach wszystkich religii. O bogu który zesłał na ludzi potop. Bóg w którego wierzą katolicy, jest Bogiem wszystko wiedzącym, więc gdy stworzył człowieka powinien wiedzieć, że ten niedługo się zbuntuje, i trzeba będzie go zniszczyć, czy też utopić. Jaki był więc sens stwarzania istoty którą trzeba będzie zniszczyć? Bóg o którym mówi się na kazaniach, jest także wszechmogący, więc czy nie mógł stworzyć istoty która się nie zbuntuje, a jak nie, to przynajmniej mógł powstrzymać owy bunt jednym skinieniem palca. Daniken też niejednokrotnie pokazuje nam w świętych księgach opisy "ognistych rydwanów", o których wspomniał Arek. Do takich pojazdów wsiadają prorocy, któży udają się do "nieba" porozmawiać z bogiem. Kierowcami tych dziwacznych pojazdów, których płomienie przy starcie raniły i zabijały ludzi, mieli być aniołowie. Po co wszechpotężnemu Bogu pomocnicy. Muszę chwilowo kończyć, bo głodny jestem:p ale potem coś jeszcze napiszę. Temat bardzo ciekawy. Pozdrawiam.
Chyba wszyscy ludzie zauważyli kiedyś, że w kościołach mówimy o całkiem innym Bogu niż jest opisany w Świętych Księgach wszystkich religii. O bogu który zesłał na ludzi potop. Bóg w którego wierzą katolicy, jest Bogiem wszystko wiedzącym, więc gdy stworzył człowieka powinien wiedzieć, że ten niedługo się zbuntuje, i trzeba będzie go zniszczyć, czy też utopić. Jaki był więc sens stwarzania istoty którą trzeba będzie zniszczyć? Bóg o którym mówi się na kazaniach, jest także wszechmogący, więc czy nie mógł stworzyć istoty która się nie zbuntuje, a jak nie, to przynajmniej mógł powstrzymać owy bunt jednym skinieniem palca. Daniken też niejednokrotnie pokazuje nam w świętych księgach opisy "ognistych rydwanów", o których wspomniał Arek. Do takich pojazdów wsiadają prorocy, któży udają się do "nieba" porozmawiać z bogiem. Kierowcami tych dziwacznych pojazdów, których płomienie przy starcie raniły i zabijały ludzi, mieli być aniołowie. Po co wszechpotężnemu Bogu pomocnicy. Muszę chwilowo kończyć, bo głodny jestem:p ale potem coś jeszcze napiszę. Temat bardzo ciekawy. Pozdrawiam.
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Re: Coś mi się tu nie zgadza
Jest dokładnie tak jak piszesz.
Błędy w Bibli są na porządku dziennym, a cała sprawa z wyczekiwaniem odkupiciela ma tylko jedno na celu, mianowicie : ludziom wmówić że coś żle zrobili, żeby tym samym trochę pokory w nich zasiać. Tak samo jest z grzechem pierworodnym, dokładnie ta sama bajka, a kościół niedojże że sam ustanowił pismo święte ( tym że sobie do kanonu wstawili przez siebie wybrane kawałki) to przez cały czas trwania, trzyma ludzi w poczuciu winy.
A czym tu nasza wina? zapytam.
Jaki grzech popełniłem że trzeba było mnie ochrzcić?
żaden!, a po ochrzczeniu jesteś automatycznie w ich kartotece, i to jest ważne.
Dlaczego religie mówią i czekają na odkupiciela?
Znów to samo, bo chcą żebyśmy dalej przynależeli do danego kościoła a tym samym płacili podatki lub datki na ich pensje oraz zachcianki.
Jakoś nie wierzę że Bóg Wszechmogący chce pieniążki, chce darowizny, chce ofiary z zwierzęcia lub ludzi , jak to kiedyś było.
A jak nie zapłacimy to pójdziemy do piekła?
Stara gadka , jako katolik musiałoby tak być że wszyscy inni co nie wyznają mojej wiary pójdą do piekła. Tylko że Mohamed mówił coś podobnego, wszyscy którzy nie wyznają jego wiary pójdą do piekła, więc katolicy też!. A teraz przyjdzie jakiś Rabin i powie że Jahwe powiedział że każdy o innej wierze niż lud wybrany zostanie stracony, huh, jak to powiada Darnok, huh jeszcze raz. to w co ja mam wierzyć by do piekła nie iść.
Wiara w kosmicznych bogów jest stara jak świat
Dlaczego tylko sporadycznie w legendach mówi się że bogowie przybyli zza wielkiej wody, zza wielkiego lasu, stepu czy pustyni?. A zawsze że przybyli z nieba? Dla nich latanie po niebie było raczej nieprawdopodobne, a że mogli przybyć z innego regionu to już pewniejsze, ale tak nie jest, więc coś musiało się wydarzyć naprawdę że tak to opisywali!. I mamy tak aż do dzisiaj, i dzisiaj mamy także ludzi którzy mówią że mieli kontakt z obcymi, można się z trgo śmiać, ale prawda jest taka że stare legendy o odwiedzających nas bogów trwają nadal, tyle że dzisiaj nazwa "bogowie" została zastąpiona słowem "obcy"
Błędy w Bibli są na porządku dziennym, a cała sprawa z wyczekiwaniem odkupiciela ma tylko jedno na celu, mianowicie : ludziom wmówić że coś żle zrobili, żeby tym samym trochę pokory w nich zasiać. Tak samo jest z grzechem pierworodnym, dokładnie ta sama bajka, a kościół niedojże że sam ustanowił pismo święte ( tym że sobie do kanonu wstawili przez siebie wybrane kawałki) to przez cały czas trwania, trzyma ludzi w poczuciu winy.
A czym tu nasza wina? zapytam.
Jaki grzech popełniłem że trzeba było mnie ochrzcić?
żaden!, a po ochrzczeniu jesteś automatycznie w ich kartotece, i to jest ważne.
Dlaczego religie mówią i czekają na odkupiciela?
Znów to samo, bo chcą żebyśmy dalej przynależeli do danego kościoła a tym samym płacili podatki lub datki na ich pensje oraz zachcianki.
Jakoś nie wierzę że Bóg Wszechmogący chce pieniążki, chce darowizny, chce ofiary z zwierzęcia lub ludzi , jak to kiedyś było.
A jak nie zapłacimy to pójdziemy do piekła?
Stara gadka , jako katolik musiałoby tak być że wszyscy inni co nie wyznają mojej wiary pójdą do piekła. Tylko że Mohamed mówił coś podobnego, wszyscy którzy nie wyznają jego wiary pójdą do piekła, więc katolicy też!. A teraz przyjdzie jakiś Rabin i powie że Jahwe powiedział że każdy o innej wierze niż lud wybrany zostanie stracony, huh, jak to powiada Darnok, huh jeszcze raz. to w co ja mam wierzyć by do piekła nie iść.
Wiara w kosmicznych bogów jest stara jak świat
Dlaczego tylko sporadycznie w legendach mówi się że bogowie przybyli zza wielkiej wody, zza wielkiego lasu, stepu czy pustyni?. A zawsze że przybyli z nieba? Dla nich latanie po niebie było raczej nieprawdopodobne, a że mogli przybyć z innego regionu to już pewniejsze, ale tak nie jest, więc coś musiało się wydarzyć naprawdę że tak to opisywali!. I mamy tak aż do dzisiaj, i dzisiaj mamy także ludzi którzy mówią że mieli kontakt z obcymi, można się z trgo śmiać, ale prawda jest taka że stare legendy o odwiedzających nas bogów trwają nadal, tyle że dzisiaj nazwa "bogowie" została zastąpiona słowem "obcy"