Voozie pisze:"Więżąc dusze w przedmiocie, i pieczętujesz, odcinasz jakiekolwiek wpływy na nią z zewnątrz, i zrywasz więź. A potem uwalniasz swoją duszę niszcząc przedmiot. Tylko, że więź może się odbudować po czymś takim, a trzymanie duszy cały czas zapieczętowanej źle wpływa na psychikę."
Takie rzeczy to tylko w Erze... ee, w Harrym Potterze. Za dużo się naczytałeś, ziomku, zastanów się co piszesz. x/
niestety musze się z tobą zgodzić.
tak po za tym, czy ja nie wyraźnie piszę że chodzi mi tu o człowieka( istota myśląca a nie jakiś przedmiot) wiem że pomysł w książce "Harry Potter i Insygnia Śmierci" jest bardzo ciekawy, ale trzeba się nauczyć co to jest fikcja literacka.
ps. pani /panie(nie wiem bo jak dla mnie nik kłóci się z wyrazem "mógłbym") Eva unit 01 trochę powagi. i polecam jakiś kurs czytania ze zrozumieniem.