Zauważyłam u siebie pewną "dolegliwość": zwykle po seksie tzn po przeżyciu orgazmu partnera mam charakterystycze swędzenie w podstawie tzn na dole kręgosłupa. Można odczuwać że w momencie osiągania (we mnie) orgazmu przez partnera czuję takie dziwne swędzenie jakbym czuła tę jego "energię". Nie wiem czy to ma związek z czakrami a raczej z czarką posstawy ale myślę że coś w tym jest. Co o tym myślicie i czy może ktoś też ma takie objawy?
ps. dodam że zwykle jakbym czuła że nadchodzi i efektem jest to o czym piszę
sex a czakry
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2008-03-20, 23:01
-
- Senior forum
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
-
- Nowa Krew
- Posty: 10
- Rejestracja: 2008-05-19, 02:50
Ave !
Niekoniecznie musisz czuć energie partnera może być to Twoja włąsna energia kumulująca się tam a nie gdzie indziej. Co prawda w czasie stosunku aktywują się czakramy 1 i 2, a szczególnie 1, ale odczucia swedzenia czy mrowienia muszą być z nimi związane. Moja droga - kłania się także chemia i feromony, pamietaj, ze pewne miejsca w organiźmie reagują dość konkretnie na pobudzenie, feromony działąją podprogowo, wiec nie zdziwiłbym się jeśli były to te oszołomy. Po za tym dochodzi także wieź psychiczna, coś co podobno nazywa czuciem uczuć drugiego człowieka", podobno działą to w dwie strony, jeśłi w związku działą korzystnie..
to tylko życzyć szcześcia 
Pozdrawiam.
Niekoniecznie musisz czuć energie partnera może być to Twoja włąsna energia kumulująca się tam a nie gdzie indziej. Co prawda w czasie stosunku aktywują się czakramy 1 i 2, a szczególnie 1, ale odczucia swedzenia czy mrowienia muszą być z nimi związane. Moja droga - kłania się także chemia i feromony, pamietaj, ze pewne miejsca w organiźmie reagują dość konkretnie na pobudzenie, feromony działąją podprogowo, wiec nie zdziwiłbym się jeśli były to te oszołomy. Po za tym dochodzi także wieź psychiczna, coś co podobno nazywa czuciem uczuć drugiego człowieka", podobno działą to w dwie strony, jeśłi w związku działą korzystnie..


Pozdrawiam.