Tak jak powiedziałeś magia rytualna nie jest użyteczna... Magia rytualna jest głównym narzędziem przemiany, budowaniem świadomości do której się dąży. Gdy ona sięgnie odpowiedniego poziomu, mozna wogóle odrzucić ceremonie i rytuały. Ale na pewno będzie wam ich brakować

.
Często wracam wspomnieniami do czasu kiedy przez pare miesięcy odprawiałem jeden rytuał codziennie rano i wieczorem. Trwało to nieco ponad pół roku. Rytuał ten tak wszedł mi w krew, w plan mojego codziennego dnia, że nie potrafiłem z nim skończyć. Tutaj warto sobie uzmysłowić, ze takie rytuały wykonujemy codziennie po kilkanaście razy. Prawdziwym magicznym rytuałem da się uczynić wszystko - poranną kąpiel, wieczorną medytację, przygotowywanie śniadanie, obiadu, spacer... nadać temu magiczną moc. Tak czy inaczej istotą mojego rytuału było to że po pewnym czasie, po określonej liczbie uczestnictwa w nim, prowadzenia go, trzeba nagle z nim skończyć i wyrzucić to wszystko ze swojego umysłu. Nie było łatwo

.
Drugim najważniejszym elementem dla mnie w magii ceremonialnej jest szata. Nie wyobrażam sobie odprawiania rytuału w codziennym ubraniu. Moją szatę uszyłem sam, wcześniej szukając przez długi czas odpowiedniego materiału, zwłaszcza barwy, gdyż chciałem ciemną purpurę. Na początku uszyłem Zwykłą tunikę, w kształcie litery T, po jakimś czasie doszyłem kaptur i naszyłem znaki na lewym rękawie, na wysokości ramiona. Teraz leży ona w specjalnie przygotowanym do tego kuferku w szafie, nie ruszana od prawie roku.