Pękam że śmiechu. Nie ma czegoś takiego. Nikt nie widział ani demona, ani szatana, ani tym bardziej podpisywał jakieś pakty z nimi. Mamy XXI wiek. Latamy w kosmos, poznajemy nowe galaktyki, odkrywamy nowe cząstki elementarne. Dorośnij.
Ja co prawda daleki jestem od pękania ze śmiechu na widok takich tematów, jednak równie daleko mi do przyklaskiwania tego typu praktykom. Choćby dlatego, że jak się w to zbyt mocno wejdzie to można sobie psychicznie zrobić kuku. Dodajmy do tego społeczny ostracyzm...
Istnieje tylko dla osób w niego wierzących. Co do praktyk z takimi rzeczami, jak wspomniał Ivelios to prawda. Może na tym ucierpieć psychika. Szczególnie u młodych.
Nie cytuj całych postów znajdujących się tuż nad Twoją wypowiedzią // Ivellios