Jeżeli byłeś świadkiem jakiegoś zjawiska, którego nie potrafisz wyjaśnić, opowiedz nam o nim.
Prosimy o nie zakładanie w tym dziale tematów typu "Proszę o pomoc dla kolegi"!
Szliśmy z kolegą lasem ok. godziny 20:15(w lato o tej porze jest jeszcze jasno). Usłyszeliśmy szelest liści, ale na drzewie była wiewiórka i pomyśleliśmy, że to ona, idąc dalej ponownie usłyszeliśmy ten dźwięk w odległości 20-25 metrów za nami, obejrzawszy się ujrzeliśmy szczupłą ciemną sylwetkę stojącą na 4 łapach(?) przypominającą chudego niedźwiedzia. Stworzenie to miało ok. 60 cm wysokości i 1.50 m długości, spojrzało na nas po czym wstało na 2 nogi(wysokość ok. 2 m) i uciekło my również. Na drugi dzień wróciliśmy tam i znaleźliśmy na ziemi kłaki i sfotografowaliśmy je.
jakiś wyjątkowo wyrośnięty borsuk, młody niedożywiony niedźwiadek, albo coś w ten deseń.
kłaki nie musiały koniecznie należeć do owego zwierzęcia, mógł tamtędy przechodzić pan ze swoim psem, który gubi sierść (pies oczywiście, nie pan)
powiedz jeszcze kolego jakim lasem szedłeś, czy to był las w pobliżu zabudowań, a może w okolicach gór?
Najbliższe zabudowania były ok 5 km od tego miejsca, to taka ścieżka rowerowa, to nie mógł być borsuk ani niedźwiadek bo jak nas zobaczył to wstał na 2 nogi i uciekł
może to był bezdomny albo jakis miejscowy wariat, ewentualnie szalony łowca motyli. a tak na poważnie to jestem niezmiernie ciekaw czy w tym temacie padnie jakaś sensowna odpowiedż, bo mi nic takiego do głowy nie przychodzi
Wracając do tematu...jeżeli to coś zwiało na 2 łapach i poruszało się w ten sposób dłuższy czas no to ja wstrzymuję się od opinii Na tą chwile nawet nie wypada wpisywać tu psa- dwunożnego biegacza.
Póki co ,na pewno pomogłoby nam w gdybaniu bliżej sprecyzowane i opisane położenie geograficzne miejsca obserwacji.
Te kłaki to na pewno nie były pieskimi kłakami... Raczej obstawił bym na niedźwiedzia, albo wspomnianego wcześniej borsuka. Z twojego opisu wynika że jest to zwierze niedźwiedzio-podobne, lub po prostu niedźwiedź. Nic w tym nie zwykłego nie widzę...
A poza tym takich kłębków w lesie można doszukać się wielu, i to nie gwarantuje że sfotografowany przez ciebie obiekt należał do napotkanego stworzenia...
(sory za podwójnego posta)
przecież raz na kilka pokoleń dochodzi do gwałtownej mutacji gdzie mogą się wytworzyć nowe gatunki... przecierz gdyby nie to, to człowiek by tak szybko nie wyewoluował w dzisiejszy stan!
No owszem zdarzają się, ale proszę was- To że zobaczył postać podobną do niedźwiedzia i sfotografował kłębek sierści W LESIE, to nie znaczy że widział coś niezwykłego!