
Ale mysle innego kuzyna w to wciagnac moze się zainteresuje.
Co dwie głowy to nie jedna.
Już Ci nie mieszam.Jerzy duzo mieszasz
W religii, którą wyznajesz stosowanie magii jest grzechem. Bodajże "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną". Dodając do tego świadomy grzech, który jest ciężki, masz kłopotyok Jeżeli chodzi o Magie jestem raczej nie wierzący.Ale przecież Kościół w który wierze zabrania zajmowania się tego typu rzeczami.Może coś w tym jest też sobie spróbuje ale wydaje mi się że takiemu niedowiarkowi jak ja nie wyjdzie.
Tyle samo procent będę mieć ja, Spock, Spooky, Dana, Arek- tylko że bez bawienia się w magię
A tak z ważniejszych osiągnięć w skrócie:
-LD(Były tylko 2 ale to i tak coś)
-Opanowanie Servitorów(40% - Dawno nie robiłem psiballi i dość długo zajmuje mi zrobienie takiego przez co czasami się zniechęcam) Sigile(60% - Czasami nie działają bo za bardzo im to utrudniam) Rytuały (50%)
-Medytacja (Z przeciętnego czasu 10 minut jaki osiągałem na początku potrafię medytować do 40 minut)
Poprawna pisownia i składnia oraz nabyta wiedza po przez czytanie książek.
No i oczywiście transgresja
Nie chodziło tu o magie a raczej o mój rozwój. A w temacie magiia bo tu w sumie ciągnie sięrozmowa którą zacząłem od mojego pierwszego zetknięcia się z ezoteryką.Tyle samo procent będę mieć ja, Spock, Spooky, Dana, Arek- tylko że bez bawienia się w magię
Dodał bym jeszcze, że działania magiczne według kościoła są sprawką szatana.W religii, którą wyznajesz stosowanie magii jest grzechem. Bodajże "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną". Dodając do tego świadomy grzech, który jest ciężki, masz kłopoty