Bogini?
-
- Nowa Krew
- Posty: 8
- Rejestracja: 2008-11-06, 23:35
- Lokalizacja: Lublin
Bogini?
... re=related
Dziewczynka nazywa się Lakshmi Tatma urodziła się w święto ku czci boga Wisznu (w małej wiosce w stanie Bihar niedaleko granicy z Nepalem) jednego z najważniejszych hinduskich bogów to dlatego jej rodzice są przekonani, ze to Bóg zesłał ja na ziemie w celu wypełnienia jakiejś specjalnej misji. Matka Lakshimi rozumie jednak iż jej córka bez odpowiedniej oracji nie będzie mogla się prawidłowo rozwijać. Dr Patil przyznał, że o niezwykłym przypadku dziewczynki słyszał od dawna. Postanowił więc udać się do miejsca, w którym mieszkała. Wspomina to tak:
"Kiedy ją znalazłem okazał się, że ciało dziewczynki pokrywały zainfekowane rany. Dziecko nie miało żadnej pomocy lekarskiej i bezustannie cierpiało z powodu gorączki. Lekarz dodał, że rodzice dziecka przyjęli z entuzjazmem chęć pomocy dziecku. Niektórzy mieszkańcy wioski i krewni dziewczynki niezbyt przychylnie przyjęli ten pomysł, jednak rodzice byli zdeterminowani, aby zoperować ich córkę. Niektórzy mieszkańcy wioski wierzyli bowiem, że Lakshmi jest reinkarnacją hinduskiej bogini obfitości i bogactwa. Dziewczynka była przez nich otoczona czcią. Mieszkańcy wznosili do niej modły." Przypadek ten jednak jest wyjaśniony medycznie. Mianowicie to nie żadne wcielenie Wisznu, a efekt bliźniaczej ciąży. Bo matka Lakshmi miała urodzić bliźniaczki syjamskie. Jednak jedno z dzieci przestało się rozwijać w macicy, a jego szczątki "wchłonęła" Lakshmi. Stąd właśnie dodatkowe nóżki i rączki.Lakshmi Tatma jest złączona miednicą z nierozwiniętym, bezgłowym ciałem swojej bliźniaczki. Zespół lekarzy chirurgów z miasta Bangalore na południu Indii będzie pracował w zespołach nad rozdzieleniem kręgosłupa i nerek dziewczynki od ciała jej siostry. Lekarze maja nadzieję, że operacja pozwoli jej przetrwać okres dorastania. - Operacja jest na razie we wczesnej fazie. Rozpoczęliśmy ją od otworzenia brzucha pacjentki - mówi dr Sharan Patil -lekarz kierujący zespołem chirurgów.- Spodziewamy się, że operacja może potrwać nawet 40 godzin. Liczymy jednak, że wszystko pójdzie dobrze i uda nam się skończyć wcześniej. Teraz wiadomo iż operacja się powiodła,a dziewczynka czuje się dobrze. Jej rodzice wierzą nadal , ze to zesslaniczka Boga.Podobne przypadki złączenia bliźniąt są bardzo rzadkie i pojawiają się raz na 200 tys. porodów. Płody powstają z pojedynczej zapłodnionej komórki jajowej, w wyniku czego są zawsze tej samej płci.
A jakie jest Wasze zdanie? Wysłanniczka Boga? Moim skromnym zdaniem to po prostu bardzo rzadki przypadek "złączenia się" dwojga dzieci
Dziewczynka nazywa się Lakshmi Tatma urodziła się w święto ku czci boga Wisznu (w małej wiosce w stanie Bihar niedaleko granicy z Nepalem) jednego z najważniejszych hinduskich bogów to dlatego jej rodzice są przekonani, ze to Bóg zesłał ja na ziemie w celu wypełnienia jakiejś specjalnej misji. Matka Lakshimi rozumie jednak iż jej córka bez odpowiedniej oracji nie będzie mogla się prawidłowo rozwijać. Dr Patil przyznał, że o niezwykłym przypadku dziewczynki słyszał od dawna. Postanowił więc udać się do miejsca, w którym mieszkała. Wspomina to tak:
"Kiedy ją znalazłem okazał się, że ciało dziewczynki pokrywały zainfekowane rany. Dziecko nie miało żadnej pomocy lekarskiej i bezustannie cierpiało z powodu gorączki. Lekarz dodał, że rodzice dziecka przyjęli z entuzjazmem chęć pomocy dziecku. Niektórzy mieszkańcy wioski i krewni dziewczynki niezbyt przychylnie przyjęli ten pomysł, jednak rodzice byli zdeterminowani, aby zoperować ich córkę. Niektórzy mieszkańcy wioski wierzyli bowiem, że Lakshmi jest reinkarnacją hinduskiej bogini obfitości i bogactwa. Dziewczynka była przez nich otoczona czcią. Mieszkańcy wznosili do niej modły." Przypadek ten jednak jest wyjaśniony medycznie. Mianowicie to nie żadne wcielenie Wisznu, a efekt bliźniaczej ciąży. Bo matka Lakshmi miała urodzić bliźniaczki syjamskie. Jednak jedno z dzieci przestało się rozwijać w macicy, a jego szczątki "wchłonęła" Lakshmi. Stąd właśnie dodatkowe nóżki i rączki.Lakshmi Tatma jest złączona miednicą z nierozwiniętym, bezgłowym ciałem swojej bliźniaczki. Zespół lekarzy chirurgów z miasta Bangalore na południu Indii będzie pracował w zespołach nad rozdzieleniem kręgosłupa i nerek dziewczynki od ciała jej siostry. Lekarze maja nadzieję, że operacja pozwoli jej przetrwać okres dorastania. - Operacja jest na razie we wczesnej fazie. Rozpoczęliśmy ją od otworzenia brzucha pacjentki - mówi dr Sharan Patil -lekarz kierujący zespołem chirurgów.- Spodziewamy się, że operacja może potrwać nawet 40 godzin. Liczymy jednak, że wszystko pójdzie dobrze i uda nam się skończyć wcześniej. Teraz wiadomo iż operacja się powiodła,a dziewczynka czuje się dobrze. Jej rodzice wierzą nadal , ze to zesslaniczka Boga.Podobne przypadki złączenia bliźniąt są bardzo rzadkie i pojawiają się raz na 200 tys. porodów. Płody powstają z pojedynczej zapłodnionej komórki jajowej, w wyniku czego są zawsze tej samej płci.
A jakie jest Wasze zdanie? Wysłanniczka Boga? Moim skromnym zdaniem to po prostu bardzo rzadki przypadek "złączenia się" dwojga dzieci
-
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Bogini?
Co za ciemnota. Jak można przypisywać boskie cechy syjamskim bliźniętom...
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 141
- Rejestracja: 2008-10-31, 21:09
Re: Bogini?
Moim zdaniem to żadna sensacja i zgadzam się z tobą Spock. Ciemnota i tyle.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 147
- Rejestracja: 2008-11-16, 23:58
Re: Bogini?
To czysta medycyna...Jednak co kraj to obyczaj.Kiedyś był taki chłopiec którego uznawano za drugiego Buddę bo przez kilka dni nie wychodził ze świątyni i się modlił mówiono o tym w wiadomościach.
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 82
- Rejestracja: 2008-10-10, 23:56
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bogini?
Dokładnie. Po prostu bardzo rzadki przypadek i tyle, a że bóg wyznawców hinduizmu ma właśnie więcej kończyn to myśleli, że może to jego sprawka... widać, że to w jakiejś wiosce... w małych wioskach nawet jeden z aktorów jest czczony jako bóg, więc nie ma się czemu dziwić... Wracając do tematu - to jest niesamowite, ale całkowicie wytłumaczalne medycznie jak widać
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
- Lokalizacja: Steinach / Niemcy
- Komentarze: 19
Re: Bogini?
Przypomniało mi się zaraz jak Kryszna podczas swojej ostatniej reinkarnacji przyszedł na świat w więzieniu. Miał on wtedy 4 ręce (przynajmniej tak go widzieli rodzice). zaraz po tym uczynił swój pierwszy cud, uspał żołnierzy by jego ojciec mógł go w bezpieczne miejsce dostarczyć.......
Wcale się nie dziwię że hindusi takie dzieci jako reinkarnacje bogów widzą, takie rzeczy są głęboko zakorzenione w ich religię. Tak samo jakby w kraju powiedzmy np. w Polsce przyszło dziecko na świat co miałoby stygmaty Jezusa, albo urodziło się dziecko co ma w tych samych miejscach pieprzyki co Jan Paweł papież, niektóre instytucje wzięły by to jak sensację, a na to gazety tylko czekają...
Pozdrawiam
Wcale się nie dziwię że hindusi takie dzieci jako reinkarnacje bogów widzą, takie rzeczy są głęboko zakorzenione w ich religię. Tak samo jakby w kraju powiedzmy np. w Polsce przyszło dziecko na świat co miałoby stygmaty Jezusa, albo urodziło się dziecko co ma w tych samych miejscach pieprzyki co Jan Paweł papież, niektóre instytucje wzięły by to jak sensację, a na to gazety tylko czekają...
Pozdrawiam
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 789
- Rejestracja: 2008-09-09, 22:39
- Lokalizacja: Sheol
- Komentarze: 1
Re: Bogini?
330 milionów bogów? Policzyłeś, czy masz jakieś konkretne info?
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 789
- Rejestracja: 2008-09-09, 22:39
- Lokalizacja: Sheol
- Komentarze: 1
Re: Bogini?
Akurat sklasyfikować się jej tak prosto nie da.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 125
- Rejestracja: 2006-04-15, 14:53
Re: Bogini?
Nie sądzę, żeby tamtejsi ludzie mieli duże pojęcie o medycynie, tak więc starają się wytłumaczyć zjawiska, któych nie rozumieją, a może nawet wzbudzające w nich strach.Powodów może być dużo, ale boginią bym jej nie nazwała
-
- Senior forum
- Posty: 1009
- Rejestracja: 2009-02-24, 13:49
- Lokalizacja: Sopot
Re: Bogini?
Skoro sa na tyle poinformowani, żeby wiadomość taka obiegła świat, to powinni być też na tyle poinformowani, żeby dotarły do nich dwa podstawowe podręczniki na temat anatomii i genetyki. Ja wszystko rozumiem, ale mamy XXI w.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 125
- Rejestracja: 2006-04-15, 14:53
Re: Bogini?
Nie mam na myśli, że są zacofani, tylko to, że zwykli ludzie tamtejszych regionów raczej nie czytają tej anatomii do poduszki- pojęcie mają, ale raczej nie szczegółowe.
-
- Senior forum
- Posty: 1009
- Rejestracja: 2009-02-24, 13:49
- Lokalizacja: Sopot
Re: Bogini?
Ale jeśli w wiosce/mieście/osadzie bywają ludzie "z zewnątrz" to wiedza tez mogłaby dotrzec. Np. jeśli Ty, ja...Kowalski z sąsieedztwa, pojechalibyśmy tam i zobaczyli takie coś, to chyba każdy współczesny człowiek starałby się sprostować taką rzecz, jak narodziny bliźniąt syjamskich, tudzież dziecka z większą ilością rączek, palców itp. i próbował wytłumaczyć ludziom różnicę pomieszy Wisznu a anatomią. A nie jeszcze to dodatkowo rozdmuchiwać, jako narodziny bogini.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Re: Bogini?
Skoro katolicy podniecają się wydrapanymi ranami na rękach i czole u co drugiej brazylijskiej baby i wizerunkiem Jezusa na mokrej ścianie, to oni mogą się podniecać rzadką mutacją.Nie mam na myśli, że są zacofani, tylko to, że zwykli ludzie tamtejszych regionów raczej nie czytają tej anatomii do poduszki- pojęcie mają, ale raczej nie szczegółowe.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 125
- Rejestracja: 2006-04-15, 14:53
Re: Bogini?
W sumie racja