LOL jaka znowu hierarchia....człowiek człowiekowi równy...różnimy się wyglądem i myślami...i zawartością portfela...a co do dobra i zła to nie ma człowieka który jest całkowicie zły i całkowicie dobry, więc też nie można przypinać hierarchii...Poeta2008 pisze:Czy nie widzisz że na ziemi wszędzie jest hierarchia ? Podobnie jest z dobrem i złem . Hierarchia jest wszędzie .
Bóg - czy naprawde istnieje ????
-
- Moderator
- Posty: 256
- Rejestracja: 2005-05-15, 18:23
- Lokalizacja: Mysłowice
- Komentarze: 1
-
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 79
- Rejestracja: 2006-05-19, 13:15
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Polecam fajną książkę "Bóg urojony" Dawkins'a
Świetnie tam sa opisane argumenty na istnienie Boga, oraz argumenty przeciw jego istnieniu.
Można pisać, i przerzucac się argumentami, ale nikt tak do końca nie bedzie tego wiedział.
Wiara w Boga jest ludziom potrzebna, bo chcą mieć świadomość, że ktoś nimi się opiekuje, kocha, że jest jakaś kwintesencja potegi i miłości.
Z drugiej strony taka wiara w Boga jest wygodna, bo gdzie nie można wyjasnić jakiegoś zjawiska, tam można wypełnic tą lukę ingerencją Boga.
To samo z naszym przeznaczeniem, czy losem. Jest wymówka, bo jeśli coś nam nie wychodzi, coś zawalamy. Kto winny jest ? Bóg
Poza tym co szkodzi ludziom wierzyć w Boga? tak na wszelki wypadek (słynny zakład Pascala), bo może jest jednak i się rozgniewa![n :diabel2:](./images/smiles/021.gif)
Świetnie tam sa opisane argumenty na istnienie Boga, oraz argumenty przeciw jego istnieniu.
Można pisać, i przerzucac się argumentami, ale nikt tak do końca nie bedzie tego wiedział.
Wiara w Boga jest ludziom potrzebna, bo chcą mieć świadomość, że ktoś nimi się opiekuje, kocha, że jest jakaś kwintesencja potegi i miłości.
Z drugiej strony taka wiara w Boga jest wygodna, bo gdzie nie można wyjasnić jakiegoś zjawiska, tam można wypełnic tą lukę ingerencją Boga.
To samo z naszym przeznaczeniem, czy losem. Jest wymówka, bo jeśli coś nam nie wychodzi, coś zawalamy. Kto winny jest ? Bóg
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smiles/icon_mrgreen.gif)
Poza tym co szkodzi ludziom wierzyć w Boga? tak na wszelki wypadek (słynny zakład Pascala), bo może jest jednak i się rozgniewa
![n :diabel2:](./images/smiles/021.gif)
-
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Nie mogę się z tym zgodzić. Bóg to nie tylko zakazy, ale też i oparcie. Ostatnia barykada człowieka doprowadzonego do granic, że tak powiem.
Poza tym, wiara w Boga jest korzystna ewolucyjnie, ponieważ jest czynnikiem integrującym grupy. Przez milion lat, wierzący trzymali się razem, jednocześnie odrzucając ateistów. Skłonność do wiary mamy we krwi, czy nam się to podoba, czy nie.
Poza tym, wiara w Boga jest korzystna ewolucyjnie, ponieważ jest czynnikiem integrującym grupy. Przez milion lat, wierzący trzymali się razem, jednocześnie odrzucając ateistów. Skłonność do wiary mamy we krwi, czy nam się to podoba, czy nie.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
rff, Nie rozumiem tylko jednej rzeczy- wytłumacz mi, czemu praktykujący katolicy są głupi? celowo obrażasz większą część forum? raz piszesz, że nie opłaca się wierzyć w Boga, ale z drugiej strony tego nie negujesz. No to w końcu jak jest? chodzi mi np. o te dwa posty:
Ano szkodzi ludziom wierzyć w Boga
Spock w jednym poście obalił praktycznie wszystkie twoje argumenty, a Ty to popierasz? jestem już pogubiony w tym.Nie mówię, że nie jest korzystnym ewolucyjnie czynnikiem. Ale oparcie to mogę sobie znaleźć bez Boga.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 161
- Rejestracja: 2006-01-25, 21:27
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 79
- Rejestracja: 2006-05-19, 13:15
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Nikt nikomu nie zabrania wierzyć w Boga, skoro widzi w wierze nadzieję i ukojenie, ale są ludzie, którym Bóg nie jest potrzebny, a w życiu kierują się tylko tym, co jest obecnie. W istnienie duszy nawet nie wierzą, Twierdzą, że są wolni, bo wiara w Boga nakłada pewne ograniczenia, zwykle narzucane przez księży.
-
- Nowa Krew
- Posty: 11
- Rejestracja: 2008-01-28, 21:35
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Chcesz powiedzieć, że wiara nie opłaca się jednostkom, tylko statystycznej zbiorowości ?
Mówisz to jako ateista ? Chociaż sam ateistą nie jestem, to bym się pod tym nie podpisał. Wierzący też mogą być draniami, tyle że na innym tle.rff pisze:dobrze, że są ludzie, którzy wierzą w Boga, bo dzięki temu na świecie jest mniej przestępstw i takich tam.
-
- Nowa Krew
- Posty: 11
- Rejestracja: 2008-01-28, 21:35
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
rff, No wybacz, wiem o co ci chodzi. Myślisz, że jestem za głupi, by zrozumieć, że jestem zaślepiony, że jest tyle dowodów na to, że Boga nie ma itp.
Tutaj pokazujesz, że nie dość, że głupi, to jeszcze głupio naiwni. Jeżeli obrażasz grupę społeczną, do której należę, to tak- obrażasz mnie i to w dość mało mądry sposób.Ale taki ktoś jest jeszcze głupszy niż praktykujący katolik, bo myśli, że pójdzie za takie coś do nieba.
Jaką prawdą? czyżbyś znał odpowiedzi na wszystko, że jesteś tego taki pewien? napisz więc tą prawdę tutaj, może dzięki temu zniszczysz swojego wroga kościół, no chyba, że chodzi ci o prawdę, że istnieje coś takiego jak ewolucja i wielki wybuch, który też mógł zostać zainicjowany przez Boga. Tak więc to żadna prawda. W drugą stronę ja mogę napisać, że ateiści są jak PiS- mały piesek, który nic nie może zrobić, a szczeka jakby był wściekły. Wolę porównywać niż nazywać kogoś głupim i tchórzliwym, bo logicznie myśląc to katolicy budują naukowy świat (w większości oczywiście) i nie czekają na apokalipsę.Katolicy są słabi i tchórzliwi, nie mogący pogodzić się z prawdą