Tematy dotyczące świadomego śnienia (LD), doświadczeń pozacielesnych (OOBE) oraz podróży mentalnych. Pytania o sposoby osiągania, ćwiczenia itd LD i OOBE prosimy umieszczać w przyklejonych tematach
Napisałem ten sposób w jednym z tematów, ale napisze tutaj, oże to ci pomoże:
Połóż się na łóżku, albo najlepiej usiądź na wygodnym fotelu, zrelaskuj się zacznij medytować, kiedy, już się wyciszysz, wyobraź sobie wielkie drzwi, powoli przez nie przejdź i właśnie wtedy powinieneś wyjść z ciała, mi się to udało, i podczas przechodzenia przez drzwi słyszy się straszne głosy i czuje się obecność jakiejś zjawy, ale oczywiście wszystko to hypnagogi, a i kiedy już się przejdzie przez te drzwi słychać trzaśnięcie za sobą, jakby się drzwi zamykały (niewiadomo z kąd ten odgłos).
A ja właśnie pare minut temu, po przebudzeniu przyponiałem sobie o OOBE (byłem śpiący, zmeczony)... wyobraziłem że się huśtam, wciągneło mnie zaczełem oddalać się od ciała i wszystko wydawało się 100% realistyczne, tylko towarzyszyło temu dziwne, nawet niezbyt przyjemne uczucie przez które się przestraszyłem i wróciłem do ciała i po powrocie przez sekunde miałem jeszcze to uczucie.
Autor artykułu: Paweł Karwat
Technika, którą podaję, jest prosta, ale niezwykle skuteczna. Wyda się wielu zbyt prosta, aby mogła przynieść jakieś rezultaty, jak zwykle jednak przesąd nie jest żadnym argumentem. A wygląda ona następująco:
Połóż się, zamknij oczy, zrelaksuj się. Następnie imaginuj, że wstajesz, i udajesz się prosto do drzwi, to nieważne, że są zamknięte. Idź ku drzwiom wyjściowym na dwór, potem okrążasz budynek mieszkalny, w którym się znajdujesz. Po prostu idź i niczym innym się nie przejmuj, a nawet więcej: nie koncentruj się na tym, że idziesz, po prostu zmierzaj przed siebie. Gdy okrążysz już budynek zatrzymaj się przed wejściem z dworu i rozejrzyj się w prawo i w lewo. Potem pomyśl o swoim ciele fizycznym, spróbuj przypomnieć sobie gdzie się teraz znajduje ciągle stojąc przed wejściem do budynku. Niech zajmie to tylko chwilę, przekrocz drzwi wejściowe i udaj się w normalnym tempie ku swojemu fizycznemu ciału, lecz zatrzymaj się nad nim na moment i spróbuj je zobaczyć. Następnie wróć do ciała i zakończ eksperyment relaksacją oraz powoli otwórz oczy.
Eksperyment ten nie powinien zajmować więcej, niż pięć minut. Jest najlepszą metodą ze wszystkich, jakimi mógłbym się podzielić. Działa w moim przypadku, wierzę, że zadziała również w przypadku Czytelnika. Ponadto, mimo, iż autorski, posiada liczne nawiązania do popularnych technik OBE, nie ma w nim w istocie nic rewelacyjnego względem znanych z licznych książek, poza tym novum, iż opiera się w pełni na naturalnym doświadczeniu praktykującego, nie dodaje do niego nic więcej, żadnej liny, haka lub balonu.
Jego działanie polega na tym, iż prowokuje się ciało astralne, aby ruszyło się z miejsca, za pomocą imaginacji. Wraz z praktyką imaginacja przekształca się w wizualizację, i nabywamy zdolności do wkraczania w świat astralny niezwykle prosto, zwyczajnie, płynnie, w oparciu o własne doświadczenie.
Przebieg tej techniki jest następujący. Poruszamy się w ten sposób najpierw na planie eterycznym, nasze ciało astralne „oblepia się” materią eteryczną tak, że możemy wyraźnie odczuwać swoją obecność na dworze a w konsekwencji po jakimś czasie obserwować z dużą dozą dokładności zachodzące zjawiska. Wraz z praktyką, gdy wibracje ciała astralnego podniosą się, zaczną do nas docierać impulsy i „goście” ze świata astralnego. Przejście będzie naturalne, wywołane uwolnionymi w technice siłami. Nie jest to, zatem, na początku podróż po świecie astralnym, lecz po fizycznym. Niemniej z biegiem czasu osiągamy kolejne stopnie „wtajemniczenia”.
Jeśli uda nam się zobaczyć zmarłych, którzy zaczynają nam towarzyszyć, wyłaniają się jakby znikąd, nie przeszkadzajmy doświadczeniu, zaakceptujmy je i podążajmy za techniką dalej. Istotnie ważne jest również, aby nie odchodzić od wyznaczonego schematu, można w ten sposób spotkać się ze swoimi zaburzeniami i bezradnością, co jedynie sprawi, że utkniemy w miejscu i popadniemy w melancholię. Wykonujmy tę technikę i kiedy stwierdzimy, że jesteśmy już przekonani o istnieniu ciała astralnego oraz możliwości wędrowania w nim poza ciałem fizycznym kierujmy się własnymi pomysłami i wyruszajmy tam, gdzie nam się żywnie podoba. Najpierw jednak warto zebrać garść dowodów, że podróżowanie rzeczywiście ma miejsce.
Ponieważ jesteśmy przywiązani najbardziej do swojego otoczenia, najłatwiej jest poruszyć za jego pomocą ciało astralne. Najłatwiej także wytworzyć jego imaginację. Z naszym najbliższym otoczeniem związane są nasze uczucia, myśli, wspomnienia, doskonale jesteśmy w nim zorientowani. Wystarczy wtedy wysłać myśl i ciało astralne już za nią podąża we wskazane miejsce. Odczuwamy przy tym wiele energii, przez co nasze doświadczenie staje się głębsze, niż byłoby w innych miejscach.
Idąc poza ciałem fizycznym idźmy własnym tempem, nie poganiajmy się, nie szukajmy tego, co nam się nie pojawia samo. Idźmy i nie cofajmy się przed niezidentyfikowanymi obiektami. Dzięki praktyce przestaną być takie, lecz niezbędna jest wytrwałość i rozwój świadomości przez doświadczenia. Dobrze jest odmierzać sobie czas, także przy wszystkich innych eksperymentach. Jeśli mamy taką możliwość wyznaczmy go sygnałem dźwiękowym. Możemy włączyć utwór o takiej długości, która odpowiada tej praktyce, ale słuchajmy go cicho, aby nie wzbudzić w ciele eterycznym niepotrzebnych wrażeń, na które szybko odpowie nasze ciało astralne, będące z nim magnetycznie związane. Praktykujmy raz dziennie. Wskazane, szczególnie na samym początku, abyśmy byli wówczas sami, bez hałasów z zewnątrz i wewnątrz pomieszczenia.
Autor artykułu: Paweł Karwat
Jako, że temat ten wraca co jakiś czas znalazłam artykuł, który być może pomoże kilku osobom ruszyć swoje ciało astralne. Życzę powodzenia i mam propozycję dla zainteresowanych osób żeby np. spróbować to ćwiczenie rozpocząć razem od któregoś dnia i następnego dnia opisać swoje wrażenia, co się czuło, itd.? Co wy na to?
Mamba pisze:Po prostu idź i niczym innym się nie przejmuj, a nawet więcej: nie koncentruj się na tym, że idziesz, po prostu zmierzaj przed siebie. Gdy okrążysz już budynek zatrzymaj się przed wejściem z dworu i rozejrzyj się w prawo i w lewo. Potem pomyśl o swoim ciele fizycznym, spróbuj przypomnieć sobie gdzie się teraz znajduje ciągle stojąc przed wejściem do budynku. Niech zajmie to tylko chwilę, przekrocz drzwi wejściowe i udaj się w normalnym tempie ku swojemu fizycznemu ciału,
A jak mieszkam w bloku?? Na 4-tym piętrze?? Co wtedy??
Też mieszkam w bloku, 4 piętro ? Masz jeszcze lepiej, wyobraź sobie jak schodzisz, okrązasz blok, a później wchodzisz po tych wszystkich piętrach, im dłużej to trwa to Ty tym bardziej poglębiasz swój trans. Podczas tej metody dostałem tych drgawek zwanymi wibracjami. Zabardzo się ich przestraszyłem...(a dokładnie tego co może być jak mi się uda) a tak byłem blisko ;<.
z reszta nie tylko o ciele pomysl o jakiejs przyziemnej sprawie a od razu się obudzisz
proste
swoja droga sprubuje przetestowac troszke przerobiana metode
zamist patrzec w lustro zycic się w przepasc a po udezeniu o dno-wejsc w astral Iv co ty na to ?
pfff (jakby to ładnie napisał Assassinio ) OOBE istnieje, ja sama to przeżyłam. a co do tego co piszesz, Midivith, nie zawsze się wychodzi za pierwszym razem... niektórym się to udaje, inni ćwiczą miesiącami.... baaa, latami! różnych technik używają! nie TYLKO tych, które są na TYM forum, lub TEJ stronie! mnie się też nie chciało wierzyć, ale uwierzyłam pewnego (słonecznego) dnia, a nocą (tego samego dnia) miałam OOBE! Ludzie, teraz, jak nie mam OOBE lub LD czuję się dziwnie- to tak jakby ktoś mi odebrał jeden ze zmysłów*...
*cobyście czuli, jakby Wam zabrakło oczu? Nie moglibyście poprawnie funkcjonować... jednak, skoro Wy nie mieliście OOBE nie wiecie jak to jest
- stworzenie , które od urodzenia nie posiada danego zmysłu nigdy nie odczuje jego braku...
No ja po swoim 1 razie (nie próbóje powtórzyć bo na siłe tak łatwo nie wyjdzie) chciałem ciągle jeszcze raz tego i świat dla mnie był taki "inny" prawie jakbym sei uzależnił ;p
rozluznij wszystkie miesnie i prubuj nie myslec o niczym.
poloz się na lozku i mysl jak powoli rozluznia ci się kazdy miesien (mysl np. rozluzniaja mi się miesnie glowy i powoli zacznij je rozluzniac, pozniej ramiona rece itd)
gdy ci się to uda zacznij stosowac jedna z metod wchodzenia do stanu oobe. nie bede się tu rozpisywal poniewaz powstalo mnostwo dzialow poswieconym metodom wychodzenia.