jakos tak zeszlo fajnie jest sobie pogadac o blekitnej krwi..ale dobra..mozemy o tym gadac w osobnym temacie...
ale jak juz blekitna krew..to w tym nowym swiecie kto by rzadzil?
hmm...trudne pytanie; rzadzenie wiarze się z duza odpowiedzialnoscia...wolalabym raczej zeby moj maz zarzadzal jakims miejscem a ja jego domem tak by bylo najlepiej:) a ty Koffee bys nie chciala?
Mawerick, cicho tam ja będę wszystkim rządzić i przywileje będę rozdzielać i takie tam... tytuły szlacheckie i ziemie nadawać będę wojny prowadzić, handlem zarządzać i całą resztą... polityką zagraniczną...
btw jeśli chodzi o mojego przyszłego męża, to szczerze mu współczuję
Mawerick pisze:Żeby mnie zarzynali to chyba bym się nie skusił...
a zjadłbyś mózg małpy?
albo napił się wódki, z butelki w którj pływa żmija?
albo wypił mezcal z robakiem?
albo zjadł jajecznicę z tego co wykastrowano bykowi?
różne rzeczy się na świecie jada i kopi luwak chyba nie jest najgorszą z nich
Ja wiem, że są rózne dziwactwa na świecie, ale ja nie wiem, czy te dziwactwa muszą koniecznie dotyczyć mnie. Ja już jestem sam w sobie wystarczająco szurnięty.
Może powiem troszeczkę anarhistycznie, ale moim zdaniem powinniśmy ograniczyć władzę do sądownictwa i policji. Z czego prawo powinno być zwyczajowe. W zależności od sytuacji taka kara się należy. to co jest dzisiaj to śmiech na sali.