Co Wam się ostatnio śniło?
- Ivellios
- Administrator
- Posty: 4863
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 950
ja miałem dzisiaj kilka wyjątkowo głupich snów...
w jednym jechałem autobusem w piżamie...
w innym jechaliśmy gdzieś samochodem z ojcem, właściwie to próbowaliśmy zaparkować, jeden facet nam pokazywał, gdzie wjechać, gdzie cofnąć itd, ale jak mu przewróciliśmy kubek z kawą ( zderzakiem! ) to tak się wkurzył, że zaczął zaraz kopać po całym samochodzie, rozpieprzył lampy, powyginał lusterka i zniknął...
w kolejnym śnie ten sam gościu się uparł, żeby samochód podłączyć do... sieci komputerowej
to były jedne z sensowniejszych snów...
kiedy wrócą te czasy gdy mi się śniło że leżę z arcypiękną dziewczyną w jednym łóżku... ? no? kiedy?
w jednym jechałem autobusem w piżamie...
w innym jechaliśmy gdzieś samochodem z ojcem, właściwie to próbowaliśmy zaparkować, jeden facet nam pokazywał, gdzie wjechać, gdzie cofnąć itd, ale jak mu przewróciliśmy kubek z kawą ( zderzakiem! ) to tak się wkurzył, że zaczął zaraz kopać po całym samochodzie, rozpieprzył lampy, powyginał lusterka i zniknął...
w kolejnym śnie ten sam gościu się uparł, żeby samochód podłączyć do... sieci komputerowej
to były jedne z sensowniejszych snów...
kiedy wrócą te czasy gdy mi się śniło że leżę z arcypiękną dziewczyną w jednym łóżku... ? no? kiedy?
pamiętaj o tym jeleniu z którym nomen omen też w pozycji jednoznacznej A do tego powiem, że ja również miałem sen z tych porytych, ale o tyle fajnych, zę miewam je już od jakiegoś czasu ( patrz ze tydzień). Mianowicie W tym śnie jest miasto, troszeczke zmieniony wrocław. I wszystko byłoby w pożądku, gdyby nie to, że w mieście jest straszna plaga takich malusieńkich pajączków. A jak Cię ukąsi takie małe paskudztwo to leżysz i zwijasz się z bólu, po czym umierasz. Za każdym razem jak jestem w tym śnie, to nigdy mnie nie kąsają tylko innych ludzi. Od samego patrzenia robi się niedobrze.Ivellios pisze:arcypiękną dziewczyną w jednym łóżku
No a teraz po każdym śnie wmawiam sobie tak troszke naukowo, że tak naprawde pająk tej wielkości nie ma szczękoczółków, któr zdolne byłyby do przebicia ludzkiej skóry, żeby zaaplikować trucizne. No to jakby tyle. To the next dream my friends.
- Ivellios
- Administrator
- Posty: 4863
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 950
Ja miałem dzisiaj sen z gatunku takich, których wyjątkowo nie znoszę.... czyli taki, w którym zakochałem się w dziewczynie, a ona zakochała się we mnie Tyle tego fajnego, że ta dziewczyna była bardzo ładna i sympatyczna... ale motywu zakochiwania się w snach najbardziej nienawidzę...
[hide]Lubię tylko takie sny, w których zakochuję się w dziewczynach, w których kiedyś naprawdę byłem zakochany...[/hide]
[hide]Lubię tylko takie sny, w których zakochuję się w dziewczynach, w których kiedyś naprawdę byłem zakochany...[/hide]
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
- Ivellios
- Administrator
- Posty: 4863
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
- Lokalizacja: Katowice
- Imię i nazwisko: Marek Sęk
- Komentarze: 950
Kolejny sen z cyklu totalnie nonsensownych.
Siedzę sobie w kościele w piżamie na jakichś rekolekcjach czy cholera wie czym. Jakieś ziomale zaczęły kopać po ławkach, wtedy ksiądz powiedział coś w stylu "kopanie nie zbawi twojego bliźniego" Wtedy gostki wyszły z ławek i zaczęły kopać tych co siedzieli pod ścianą (w tym mnie). Gdy odeszli, zauważyłem dwie klęczące koleżanki z czasów gimnazjalnych... msza się skończyła tak szybko jak się zaczęła, wszyscy zaczęli wychodzić, więc ja podeszłem do tych koleżanek, do przejścia przez drzwi wyglądały normalnie ( ), ale już po przejściu przez drzwi jakoś się ulotniły... postanowiłem wrócić do domu przez klasztor, wtedy wpadłem na bramkę stojącą... w moim ogródku z nogą na rozdeptanym pająku-gigancie...
Tego co się Ivowi przyśni nawet psychol nie wymyśli...
Siedzę sobie w kościele w piżamie na jakichś rekolekcjach czy cholera wie czym. Jakieś ziomale zaczęły kopać po ławkach, wtedy ksiądz powiedział coś w stylu "kopanie nie zbawi twojego bliźniego" Wtedy gostki wyszły z ławek i zaczęły kopać tych co siedzieli pod ścianą (w tym mnie). Gdy odeszli, zauważyłem dwie klęczące koleżanki z czasów gimnazjalnych... msza się skończyła tak szybko jak się zaczęła, wszyscy zaczęli wychodzić, więc ja podeszłem do tych koleżanek, do przejścia przez drzwi wyglądały normalnie ( ), ale już po przejściu przez drzwi jakoś się ulotniły... postanowiłem wrócić do domu przez klasztor, wtedy wpadłem na bramkę stojącą... w moim ogródku z nogą na rozdeptanym pająku-gigancie...
Tego co się Ivowi przyśni nawet psychol nie wymyśli...
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę