Chupacabra

[Mawerick]

Zdjęcie chyba autentyczne, ale nie wiadomo, czy to co go zaatakowalo to była chupakabra.

[Shadi]

chupa to moze byc mutacja jakiegos stworzenia a hymmm czasem mięsorzerne zwierzeta atakuja ludzi ale czy to akurat chupa zatakowała go to mogło byc jakies dzikie zwierze

[cleric]

Shadi, poczytaj jakie gosc mial obrazenia, jak dla mnie nie byl to drapieznik

[Shadi]

po przeczytaniu stwierdzam ze to może moja teoria jest będna ale podkreslam może

[Mawerick]

No niestety to jest jak zawsze nie do określenia, co go zabiło. W warunkach, kiedy nie mamy jednego drapieżnika, a cały ich wachlaż. To mogło być wszystko.

[Schnappi]

Nikt tu tak dawno nie odpowiada....moza ja powiem, co mi się nasunęło,......

Jeszcze niedawno wszystkie media na niebie i ziemi trąbiły o chupacabrach i trąbiły....a to widziano w Rosji...a to w Hiszpani..cud, że jeszcze nie na Księżycu... ...i nagle łup! i koniec.
Od jakiegoś czasu nie ma żadnych świeżych newsów....jakaż dysproporcja między tą histerią sprzed poł roku...no co się stalo no??

Jak tak sobie to przemyślałęm...kiedyś zdeklarowany zwolennik istnienia chupy....
Coś rzeczywiście te zwierzęta zabija, ale jakie mamy dowody, że to właśnie ten poł kangur pół diabeł z wielkimi czerwonymi oczami, fosforyzującym grrzebieniem na grzbiecie i skrzydąłmi???
Myśle jednak raczej, że ten wizerunek został po prostu sztucznie wykreowany, by zapełnic pewną lukę: coś zabija...ale co? widział to ktoś? jak może wygladać ten ,,kozi wampir"??
No więc, żeby skasować tą denerwującą niewiedzę, stworzono sobie w wyobraźni zwierzę maksymalnie nieprawdopodobne,cdemoniczne, będące zlepkiem wszystkich najbardziej przerażających fizycznych cech. O tym, że tak na prawdę nie wiedomo, jak chupa wygląda, może świadczyć wkurzająca tendencja, zauważalna pod koniec ,,chupo-histerii" - nazywanie każdego pso-podobnego zwierzecia chupacabrą. Wystarczyło, że ciut się różnił od normalnego psa..czy kojota...a w niektorych przypadkach wg mnie wyglądał normalnie, tylko ktoś se coś ubzdurał...a już chupa i chupa. To, że za przeproszeniem byle kundel był już orzykany chupą, może świadczyć o tym, że jej obserwacje to tylko zbiorowa histeria (do tego ogólnoświatowa).

[Mawerick]

No wszystko pięknie. Naprawde fajny post. Tylko jest jedno ale w całym rozmyśłaniu na ten temat. Co w takim razie wysysało krew z całych stad kóz?

[Schnappi]

No właśnie.....ale nie ma dowodów na to, że to stworzenie z opisów ma coś wspólnego z tym, które wysysa krew. Zwłaszcza, że są przypadki (np. ten z Chile), gdy podobne stworzebnie się pojawiało, ale nie było sygnałów o tajemniczych zgonach zwierząt.
Nie zawsze zgony zwierząt pokrywają się z obserwacjami podobnych istot i vice versa.

[Mawerick]

NO to powinniśmy się w takim razie zająć tym kto powoduje takie straty w owcach, kozach itp.

[Schnappi]

Właśnie porzed chwilą obejrzałęm program z cyklu ,,Wierzyć, nie wierzyć?" o Chupacabrze.
Od jakiegoś czasu byłem coraz bardziej sceptyczny w stosunku do niej. Po obejżeniu tego programu, mój sceptycyzm w tej sprawie siegł dosłownie zenitu. Mówiliście: należy więc poszukac tego, które zabija te zwierzęta. Tam został przedstawiony bardzo ciekawy poglad na to, łącznie z przekonującymi dowodami.

Wystawiono na polu martwą krowę, i wzięto pod ciągłą całodobową obserwację. Po jakimś czasie ciało krowy zaczęło puchnąć. Puchło, puchło..aż w końcu zaczęło pękać.....pojawiły się niewielkie ranki. Od razu zleciały się do nich muchy i złożyły jaja. Larwy zaczęły żerować na narządach węwnętrznych, które na skutek pękania powołok ciała wypadły na zewnątrz. Po kilku dniach, larwy pozbawiły ciało krowy narzdów, a także wyczyściły wszelkei ślady krwi na ciele krowy i wokół niej. Tak można wyjaśnic fakt ,,wyciągania fragmętów narządów przez małe otworki." Nacięcia dokonane przez larwy much, po zbadaniu, okazału się takie same, jak na ciałach rzekomych ofiar chupy. Takie same, 2 centymetrowe dziurki, wyglądające, jakgdyby ktoś zrobił je laserem lub skalpelem.
Tak więc okazało się, iż padłe zwierzę ,,po larwach", wygląda tak samo, jak po domniemanym napadnieciu przez Chupacabrę.

Trzeba jednak pamiętać, że ten program jest z założenia sceptyczny.....to, że to samo moga zrobić larwy much, niekoniecznie musi wykluczać istnienie chupacabry.
Jednak jak dla mnie na większe zainteresowanie zasługują inne kryptydy, których istnienie jest bardziej prawdopodobne, nie da się go tak łątwo wyjaśnic, jak zdołąli to zrobić twórcy tego programu z chupą, i wygądają na cioś więcej, niż legendę powstałą z histerii.......

[Mawerick]

Jest to przekonywujące, jednak trzeba ny się zorientować, czy w ciałach martwych zwierząt, rzekomych ofiar chupy, również znajdują się larwy much. Jeśli tak, no to być może zagadka została rozwiązana. Ale jak zwykle pozostaje problem. Jak wyjaśnić to, że takie zjawisko ma miejsce w jeden dzień. Bo przecież ludzie spędzają do zagród całe bydło liczą przy tym wszystkie sztuki. Wiedzą, czy jakiejś brakuje, czy nie. Gdyby brakowało sztuki dłużej niż dzień to napewno by się zorientowali!

[cleric]

zjawisko ma miejsce w jeden dzień

dokładnie. w ciagu jednej nocy zabite zostaje np cale stado.. czesto tez mowi się o tym ze cialo nie wykazuje oznak rozkladu, nie wydziela zapachu. a gnijace mieso cuhcnie.. pozatym weterynarze badajacy takie zwloki wiedzieli by od razu ze maja do czynienia ze zwyklym rozkladem

[Ivellios]

Cóż, program o Chupie na NG, był nawet całkiem, całkiem.
W skrócie:
- na Puertoryko, weterynarz, po zbadaniu ponad 300 ofiar, rzekomej chupacabry, stwierdził, iż w rzeczywistości, krew nie została wyssana w całości, a stworzeniami, ktore przyczyniły się do śmierci kóz i drobiu, były psy iiii.....rezusy, które nadal tam kicają na wyspie.
Tak więc po części teoria z rezusami, była prawdziwa(po części, gdyz druga połowa tej teorii, głosiła, iż owe rezusy są lekko "podpicowane")
-na Florydzie i w Chile, dochodziło do tajemniczego zabijania zwierząt - tam też pewien człowiek odnalazł odciski, które miały należeć do chup. Owe odciski, jako odlewy w gipsie, zostały przekazane ekspertowi od tropów zwierząt, który stwierdził, iż te tropy były dziełem człowieka(na owych łapach były ślady ludzkich palców)
-na Nikaragui, pewien farmer postrzelił zwierze, które wg. niego zabijało mu zwierzęta hodowlane....postrzelił, ale mimo, iż zwierz zarobił 7 kulek i tak zdołał uciec....dzień potem, farmer znalazł szczątki tego zwierza i przesłał szczątki do uniwersytetu, by zajęli się nimi naukowcy.
Szybko stwierdzili, iż były to szczątki psa.

I tyle z ciekawszych rzeczy....poprostu w tym programie obalono, że za tajemniczymi atakami stała chupacabra.

[Mawerick]

NO ale te programy na celu mająwłaśnie jak najbardziej dyskredytować jakąkolwiek nawet możliwość istnienia czupy. Po to są tworzone. Tylko problem, że nie wszystkim relacjom można zaprzeczyć i chyba to jest najlepsze!

[Assassinio]

I tak sądze że lepsze programy które coś tłumaczą, niż takie które opowiadają bajki bez jakichkolwiek argumentów...

[Mawerick]

NO oczywiście, że tak jest, tylko ja mówię o ich głównym przesłaniu!

[swat]

że lepsze programy które coś tłumaczą

NO oczywiście, że tak jest, tylko ja mówię o ich głównym przesłaniu!

Pewnie i tak wszystkie te programy są opłacane przez ten kraj który stworzył El Chupacabrasa
Dużo padało tez o Chupie niby super żołnierzu i że i tak ludzie by musieli wejść wojskiem na dany kraj. Może Chupa jest dopiero PROTOTYPEM takiego żołnierza i niedługo będzie o El Chupacabrasie z M16 biegającym po Rosji.
Wiem że fantastyka ale są rzeczy które nie śniły się filozofą...

[Schnappi]

Co do mojego wcześniejszego posta, w którym napisałem, że te wszystkie ,,dziwne rzeczy" przypominające efekty ataku chupacabry zaczęły się dziać po kilku dniach - pomyliłem się - to stało w przeciągu zaledwie 12 godzin.....a więc.....nie jest powiedziane, że takie obrażenia powstałę w ciągu jednej nocy nie mogą być dziełem larw much i innych czynników rozkłądających zwłoki......

[Mawerick]

To już mnie bardziej przekonuje.