Mój zawód ostatnich dni:
Eragon
Jak dla mnie kolejny gniot reklamowany jako najbardziej widowiskowy film roku... widowiskowy to może jest, jeśli przymknąć oko na dziwne błędy logiczne w filmie i beznadziejną, przewidywalna fabułę.
Ten film to zlepek motywów z takich dzieł jak LotR czy SW do tego kiepski zlepek... ale to nie tylko film, bo film to dokładne odwzorowanie książki. Ona też nie przypadła mi do gustu, nie wiem czym się zachwycać... chyba tylko że 16 latek z majętnymi rodzicami zdołał wydać książkę... znaczy to rodzice ją wydali, a książka jest mdła... nawet znienawidzony Harry Garncarz jest lepszy... a reklamowanie jej w stylu "Czytałeś HP, oglądałeś LotR (jakby LotR'a w tych czasach mozna było tylko oglądać) to Eragon jest dla Ciebie!" ...zapomnieli tylko o Gwiezdnych Wojnach. Nie mam pojęcia dlaczego to dziełko osiągnęło taki medialny sukces, chyba tylko dzięki reklamie, bo jak już mówiłem to stereotypowa i słabo opowiedziana historyjka fantasy, gdzie autor próbuje być oryginalny... ale mu się nie udaje.
Ale wracając do filmu, żeby nie byc gołosłownym... bo może na sali są fani filmu i książki... podam kilka argumentów na to, że film jest mało logiczny (nie licząc gry aktorskiej i 'świetnego' polskiego dubbingu... uzdrawiacze
![Szeroki uśmiech :D](./images/smiles/icon_biggrin2.gif)
), ostrzegam o spoilerach.
1. Gdy Eragon rusza uratować tą las... dziewczynę, Brom wyjeżdża z tekstem w stylu "To jest na drugim końcu świata" (parafrazując oczywiście). To, że Eragon tam dotarł chyba tej samej nocy to jestem w stanie zrozumieć... smok, podtlenek azotu odkładającu się w smoczych jelitach itd. ale nie mam pojęcia jak dotarł tam Brom... i to właśnie na czas, aby uchronić naszego bohatera przed nożem tego złego
2. Durza... główny zły tej części zastawia pułapke na Eragona... z samym chłopakiem to sobie jeszcze radził, ale jak zjawił się smok... był troche zdezorientowany... jakby nie mógł się przygotować
![Zniesmaczony :/](./images/smiles/icon_smile3_143.gif)
3. Dlaczego Galbatorix od razu nie wziął swego smoka i nie najechał chaty Eragona ? Brakowało na paliwo?
4. Kolejna sprawa z przemieszczaniem się smok/koń... jest taka sekwencja, gdy Eragon leci na smoczycy... oczywiście na pełnym gazie... mimo to jadący na koniu Brom jedzie równo z nimi...a nawet ich wyprzedza
5. W tym samym ujęciu las widziany z lotu jest zielony, zaś od dołu troche taki jakby bardziej zółtawy... rozumiem, że liście na górze są jeszcze zielone, ale chyba nie aż tak
... no i znowu wypociłem za dużo tekstu, ale jakby mi się jeszcez chciało pisać to bym wspomniał o tym, że wojownik w ostatecznej bitwie filmu nosi dziwny (uwydatniający piersi) napierśnik ze skóry, zaś panienka walcząca a la Legolas czy Prince of Persia pełną płytówke i dziwnego fryza...