Wyjście ze snu

[Komandoska-94-]

Oooo, jest bardzo wiele takich sposobów ale wymagających samodyscypliny i systematyczności. ale mimo wszystko polecam

[Fenikt]

Wg. mnie dzieje się tak dlatego, ze sam fakt uswiadomienia sobie ze snisz zbytnio Cie pobudza (Ciebie i Twoj mozg), a co za tym idzie po prostu się budzisz (bo chodzi o to ze się budzisz?)

[Komandoska-94-]

a wg. mnie, jeśli mózg się przyłapie na "zmyślaniu" chce jak najszybciej opuścić ten stan.

[Fenikt]

Troche bezsensu, bo chcac nie chcac mozg ma za zadanie "zmyslac"

[Komandoska-94-]

Niezłe Fenikt. jednak mi się wydaje że podczas snu mózg nie wie że spi :d ale pokręciłam

[Koffee]

jak ci już chyba wytłumaczono, to już jest ld

myśl o tym, jak najwięcej, ale nie emocjuj się tym za bardzo - z dystansem

i cierpliwości

bo potrzeba czasu

[tybysh]

Witam;] Wyrzucenie ze snu po uzyskaniu swiadomosci wcale nie musi wiazac się z podekscytowaniem.Gdy zaczynalem,pamietam,ze bylem bardzo spokojny mimo to musialem "walczyc" o sen i nic wiecej procz tej walki nie moglem robic(co do walki-metoda pocierania dloni,patrzenia na nogi,wirowanie,krzyczenie slowa "ostrosc,kontrola").Ostatnio mialem 2x LD i pamietam,ze bylem tak samo spokojny jak wczesniej,mimo to mialem sporo czasu dla siebie.
Mysle,ze po kilku LD zwieksza się czas przebywania we snie.Ja nic nie cwiczylem a juz mnie nie wywala;] Oczywiscie jest wiele technik,dzieki ktorym podobno zwieksza się czas trwania snow,sam od dzisiaj zaczynam medytacje itp;]
Wiecie jak wygladalo moje pierwsze LD,nad ktorym mialem prawie pelna kontrole?Uzyskalem swiadomosc po czym pewna kobieta powiedziala mi -"masz kilka minut".Wiedzialem,ze mnie nie "wywali" Pozdro.