Filozofia oznacza dosłownie "umiłowanie mądrości". Określenie to i jego znaczenie pochodzi prawdopodobnie od matematyka i filozofa Pitagorasa żyjącego w VI wieku p.n.e., obecnie termin jest używany w różnych znaczeniach.
Tu już nawet nie chodzi o nagrodę. Ja osobiście uważam, że jak zrobi się coś dobrego i ma się tego śiwadomość to człowiek od razu zajebiście się czuję. A jak zrobisz coś złego to masz takie chujowe uczucie...
Znaczy się ja nie mam uczucia, że kara jest nieuniknioa, ale czuję się jakbym w momencie robienia złych rzeczy załamywałą się moja wola, jeśli wiesz co mam na myśli...
kasumi pisze:Kiedy mnie się zdarza robic cos zlego, to raczej nie mysle o tym jaka kara mnie spotka, ale robi mi się smutno i przykro, kiedy np. kogos zranie
to się nazywa chyba wyżutami sumienia , prawie każdy je ma gdy zrobi coś złego, mówie prawie każdy bo czasem mam wrażenie że niektóży są całkowicie pozbawieni sumienia.
Albo z ich sumienia zupełnie zostało wypaczone dobro i takim ludziom się wydaje, że sa maksymalnie dobrzy, bo przestaje istnieć jakiś podział między dobrem a złem, bo dobra już nie ma...A jeśli pozostaje tylko zło, to człowiek będzie czynił cały czas źle, ponieważ będzie myślał, że robi dobrze, albo nie będzie umiał robić dobrze.