Biblia

Filozofia oznacza dosłownie "umiłowanie mądrości". Określenie to i jego znaczenie pochodzi prawdopodobnie od matematyka i filozofa Pitagorasa żyjącego w VI wieku p.n.e., obecnie termin jest używany w różnych znaczeniach.

Jak często czytasz Biblię?

Raz dziennie
0
Brak głosów
Raz na tydzień
1
2%
Raz na miesiąc
7
14%
Raz w roku
9
18%
Nie czytam Biblii
32
65%
 
Liczba głosów: 49
Awatar użytkownika
Kura
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 356
Rejestracja: 2005-05-01, 21:16

Post autor: Kura »

Wiecie, jezdze czasami na wies (taka prawdziwa... zabita dechami wioche :P ) w wiosce obok jest stary czlowiek ma grubo ponad 80 lat. poklucil się kiedys z proboszczem. stwierdzil, ze nie bedzie chodzil do kosciola, ale doszedl tez do wniosku, ze pogryzl się z proboszczem, a nie z bogie. a ze to czlowiek stary (bog niby jest wszedzie, ale tak na prawde to tylko w kosciele... ;) ) to od tamtej pory jezdzi co niedziele do drugiej wsi do innego kosicola. wniosek..? - jak się chce, to mozna. wzystko jest kwesja checi szukania...
medja..? i teori spisku :P
1. medja musza na czyms zarabiac - kosciol? temat dobry jak kazdy inny :P
2. co do teorii spisku :D : http://relaz.o2.pl/magazyn-artykul.php?id=430
Solmyr
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 189
Rejestracja: 2005-06-23, 19:30

Post autor: Solmyr »

Bardzo wiele mąke trza brać z młyna.
łatwiel manipulować bo można ich łatwo przkonac do swojich racji. Dać nową wiare.
Poza tym ja lubie pierniki :lol:
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Bez komentarza...A co do tej teorii spisku to chyba rzeczywiście telewizja... :lol:
Dobra, koniec OFF TOPU, jak coś Kura to załóż temat TEORIE SPISKOWE ;)
Awatar użytkownika
Kura
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 356
Rejestracja: 2005-05-01, 21:16

Post autor: Kura »

Skóra 66 pisze:Skąd ta pewność, że ludźmi bez wiary łatwiej manipulować? A nie jest czasem na odwrót?
bo ludzie bez wiary, to ludzie bez korzeni. tacy, ktorzy nie maja zadnych wspolnych ideii, wzorcow, celow (celi?) . np. celem wiekszosci wierzacych jest dostanie się do nieba - uzyskanie zbawienia.
a ty myslisz, ze dlaczego komunisci tak walczyli z kosciolem..? bo kosciol odbieral im obsolutna wladze nad ludzmi. dawal ludzia "furtke", nadzieje i sile do walki o lepsze... czlowiek bez wiary (w cokolwiek), staje się kruchy i slaby. popada w "duchowa anemie", zaczynaja się problemy emocjonalene (poczucie niepokoju, frustracji, bezsensu) cala ich uwaga skoncentrowana jest na swiecie materialnym, bo tylko on się liczy. a wiemy przeciez, jak nasza rzeczywistos (ta stworzona przez ludzi) jesst niedoskonala i zjebana... taki czlowiek jest nieszczesliwy, dlatego zrobi wszystko za obiecywane "gruszki na wierzbie"...
Solmyr
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 189
Rejestracja: 2005-06-23, 19:30

Post autor: Solmyr »

Może ale nie wyzyskuje tak pieniędzy jak inne i nie pierze w takim stopnu mózgu jak inne.

[ Dodano: 2005-08-02, 10:07 ]
Już poza tym że kściół to nie sekta :!:
Awatar użytkownika
Kura
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 356
Rejestracja: 2005-05-01, 21:16

Post autor: Kura »

Goreface pisze:to co oni robia przechodzi wszystko.
ale tylko dlatego, ze robia to na tak wielka skale... inne sekty (niektore) sa o wiele bardziej niebezpieczne, ale nie dzialaja na masy...
Solmyr
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 189
Rejestracja: 2005-06-23, 19:30

Post autor: Solmyr »

sekta-grupa wyznaniowa (zazwyczaj nie zbyt liczna) ktura oderwał się od jakiejś religii, kościoła i przyjeła własne podstawy wiary oraz zasady organizacjne; Odłam wyznanowy jakieś religii. Znechęcią o grupie społecznej silnie izolującej się od ogółu<łac.>kropa panie Goreface. Zachęcam do lektury słownika polskiego zanim coś napiszesz a nie jesteś pewny. :?
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Goreface pisze:chrzeescijanstwo to odlam JUDAIZMU a na jej czele stoi bialy papa z watykanu.
Chciałęm Ci powiedzieć Goreface, że palnąłeś straszną bzdurę :!: :lol:
Po pierwsze: Chrześcijaństwo to nie jest żaden odłam Judaizmu, to jest zupełnie inna religia.
A po drugie: Jak Ty to nazwałeś biały papa stoi na czele Kościoła katolickiego a nie całego chrześcijaństwa.
A po trzecie: Chrześcijaństwo to nie żadna sekta!!!

sekta- grupa totalitarna, naruszająca podstawowe prawa człowieka lub zasady współżycia społecznego. Działająca destrukcyjnie na jednostkę, rodzinę przez stosowanie technik psychologicznych i socjologicznych, wykorzystywanie fizyczne, psychiczne lub materialne co powoduje uzależnienie osoby od grupy lub jej przywódcy.

Czy teraz widzisz jakieś cechy wspólne między Chrześcijańśtwem a sektą?
Bo mnie się zdaje, że nie powinieneś już mieć żadnych wątpliwości :!:
Solmyr
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 189
Rejestracja: 2005-06-23, 19:30

Post autor: Solmyr »

Nie każdą sekte należy odrazu diabolilować. Porostu się chlopakowi definicjie pomyliły bo kościoła strasznie nie lubi :lol:
Solmyr
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 189
Rejestracja: 2005-06-23, 19:30

Post autor: Solmyr »

Wiesz to co powiesz o poloskim sejmie i wogule o polskiej arenie politycznej.
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Solmyr pisze:Wiesz to co powiesz o poloskim sejmie i wogule o polskiej arenie politycznej.
Bez OFF TOPU proszę :!:
Awatar użytkownika
Kura
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 356
Rejestracja: 2005-05-01, 21:16

Post autor: Kura »

Skóra 66 pisze:Solmyr napisał/a:
Wiesz to co powiesz o poloskim sejmie i wogule o polskiej arenie politycznej.


Bez OFF TOPU proszę :!:
Skóra 66, to tak nie do konca off top... masakryczna wiekszosc naszego spoleczenstwa podaje się za katolikow (wierzacy, praktykujacy, olewajacy... - nevermind jaki! ale KATolik :P ) dla tego przynajmniej czesc naszego rzadu rowniez nalezy do tego szczesliwego stadka (katolikow...) i tu jak zwykle, nazowa się refleksja (stara i oklepana jak swiat) dlaczego wszyscy maja w glebokim powazaniu biblie??
nasza religia (sorak... zapedzilam się ;) ) katolicyzm i w ogole chrzescijanstwo opiera cala swoja filozofie na slowach pisma swietego. dlaczego wiec tak malo osob wie cokolwiek o jego tresci?! a jezeli wiedza co tam jest napisane... czemu tego nie stosuja?! czyzby perspektywa piekla i wiecznego potepienia nie byla juz tak przerazajaca jak jeszcze kilka wiekow temu?!
tu jest jeszcze jadna kwesia (tak ze wzglednie historycznego punktu widzenia..) polska jest bardzo zakorzeniona w swojej religii. wynika to z naszej historii. a co do tego, jak się ma manipulacja masami i ateizm. czlowiek bez wiary, to czlowiek bez nadzieji. "beznadziejne" (tzn. bez nadzieji) zycie powoduje, ze czlowiek jest gotowy na wszystko i zupelnie podpozadkowany np. wladzy, bo to ona przeitacza się w swego rodzaju guru... wiec nie wiem, czy jest u nas tak zle, bo nasi katolicy nie znaja biblii, czy dla tego, ze wiedza, ale maja ta wiedze w glebokim powazaniu, czy tak na prawde nie wieza, wiec sa "beznadziejnymi" ateistami...?

Wróć do „Filozofia”