Dziwna postać na przy drodze

[siggma]

W miasteczku, gdzie mieszka moja babcia, krążą plotki o pewnym wydarzeniu parę lat temu. Otóż była październikowa, deszczowa noc i miejscowy ksiądz wracał wraz z ministrantem samochodem do miasta z pobliskiej wsi. W lubuskim jest sporo lasów a drogi lokalne są nimi otoczone. Gdy ledwo opuścili wieś, zauważyli postać idącą z naprzeciwka drogą. Miała na sobie coś w rodzaju płaszcza i kaptur głęboko zasunięty na głowę. Ksiądz zatrzymał się i odsunął szybę i zapytał czy może gdzieś podwieźć. Postać nie zatrzymując się pokręciła jedynie głową. Gdy samochód ruszył, ksiądz zobaczył spojrzał jeszcze w lusterko wsteczne na postać oświetloną lekko przez tylne światła i ujrzał coś, co wystając spod płaszcza wyglądało jak... ogon. Swego czasu, gdy usłyszałem tę opowieść, autentycznie się wystraszyłem i gdy jechałem gdzieś w nocy brałem sobie kogoś do towarzystwa

[Majesttic]

często wyobraźnia płata nam figle.

Mały przykład:
zamknij oczy (na dłuższą chwilę) i nagle je otwórz, (nie za każdym razem wychodzi!!), powinny wam wyskoczyć takie obłoki różno kolorowe lub czarne.

I pomyślcie że coś takiego może wam się stać a wy jesteście w jakimś dziwnym domu, albo na ulicy w nocy. I PÓŹNIEJ MÓZG ODBIERA TO ZA JAKĄŚ ZJAWĘ itp.

[Koffee]

po ciemku, gość w płaszczu, to nie musiał być ogon, tylko np. jakaś część o d ubrania, które miał na sobie pod płaszczem

[Hunter]

A czy ministrant widział to samo? Skoro tak, to nie mógł być to twór wyobraźni

[Koffee]

mógł być... ciemno, deszcz pada

nie wiadomo z resztą, czy może ksiądz powiedział, że to wygląda jak ogon, a ministrant się zasugerował - bogobojny taki, to się diabła przestraszyl

a może nie widział nic

[Sigeru]

Cóż, być może księdzu się tylko wydawało...albo opowiedziano Ci tą historię aby Ci przestraszyć...bo wątpie aby to był wilkołak...

ps.I jeśli ksiądz to widział to napewno nikomu nie powiedział, gdyż osoby, które wieżą w Boga uwarzają takie zjawiska za wytwory ludzkiej wyobraźni...

[Enlil]

postać idącą z naprzeciwka drogą. Miała na sobie coś w rodzaju płaszcza i kaptur głęboko zasunięty na głowę. Ksiądz zatrzymał się i odsunął szybę i zapytał czy może gdzieś podwieźć

Ten kawałek jest najbardziej nieprawdopodobny bo:
- chcieli podwieźć gościa idącego w przeciwną stronę
- to nie mógł być ksiądz bo księża to źli ludzie i prędzej ochlapią pieszego jadąc szybko mercedesem niż podwiozą gdziekolwiek

I co jest takiego dziwnego i tajemniczego w człowieku idącym podczas DESZCZU w płaszczu i kapturze?

[siggma]

- to nie mógł być ksiądz bo księża to źli ludzie i prędzej ochlapią pieszego jadąc szybko ?

No twa wiedza mi zaimponowała, padam. Nie jestem katolikiem ale określenie jednym wyrazem wszystkich księży to po prostu ciemnota.

[_Nameless_]

Enlil... pierwsze to dobra uwaga

Także myśle, że to opowiastka na lekcje religii w przedszkolu/szkole podstawowej
Choć musze przyznac, ze ciekawa

[Enlil]

No twa wiedza mi zaimponowała, padam. Nie jestem katolikiem ale określenie jednym wyrazem wszystkich księży to po prostu ciemnota.

A mi imponuje twoje dyskretne i nie rzucające się w oczy poczucie humoru

Cała opowieść brzmi tak naiwnie i absurdalnie, że może być tylko wymyślona w biegu podczas wieczornego seansu opowiadania strasznych opowieści na obozie harcerskim

[Oleńka]

Mój tata też opowiedział mi taką podobną historie,kiedyś szedł sobie do szkoły przez skróty i zobaczył faceta przy ognisku ,podszedł do niego a on powiedział ,że może się ogrzać i jak się zaczął ogrzewać to zobaczył ,ze facet zamiast nogi miał kopyto i ogon,gdy to mój tata zobaczył szybko uciekł i już nigdy nie szedł tamtą stroną.Według mnie w tych opowieściach chyba jest trochę ziarenek prawdy.

[Koffee]

a według mnie to takie miejskie legendy

[Oleńka]

Polskie Uraban legends?

[Darnok]

Centaury czy jak je się zwie . Może facet miał samodzielnie wykonane buty?

[Koffee]

wbrew pozorom w miejskie legendy nie są domeną ameryki... to nie tylko laski w wannie z lodem, to też czarna wołga porywająca małe dzieci

to niezłe musiały być te butki