Wszelkie tematy związane z życiem po śmierci, duchami, przeżyciami z pogranicza śmierci, itd. Co się dzieje z nami po śmierci? Przechodzimy w inną rzeczywistość? Wchodzimy do innego ciała? Czy może tylko umieramy i przestajemy istnieć?
hm , myśle ze mamy wybór wracać tu , lub iść dalej, czytałem kiedyś nawet opowiadanie o tym, że kolejny los losuje się ze słoja (taki konkurs) moze tak jest faktycznie....jedno jest pewne - JUZ NIGDY LOSOWAŁ NIE BEDE, CHOĆBY NIE WIEM CO!!!
W mitologii greckiej jest coś takiego, że umarli, aby odpokutować za swoje grzechy i aby zapomnieć o swoim poprzednim wcieleniu, piją z Rzeki Zapomnienia i wracają na ziemię. To chyba Platon czy Sokrates zapisał, nie pamiętam dokładnie.
Wiara w reinkarnację jest przede wszystkim wygodna - jest to chyba najbardziej przyjazna teoria tego co po śmierci.
Osobiście w reinkarnację jako taką nie wierzę. Nikt nie podał jeszcze dobrych argumentów ani teorii mówiąchych jak to ma działać. Pamiętanie przeszłych wcieleń uważam za całkowity wymysł. Pamięć ma mieścić się w mózgu - razem z nim więc umiera.
Bardziej przychyliłbym się do teorii E. Cayce'go lub elementów Księgo Umarłych chociaż pewne sprawy tam są też bardzo uproszczone. Różnica pomiędzy teorią reinkarnacji a tą do której się przychylam jest to, że ta pierwsza uznaję duszę jako osobliwą jednostkę, która się reinkarnuje. Ta druga uznaje bezosobową świadomość która jest jak woda - jedna ale niby podzielna. Teoria ta - co najważniejsze - nie przeczy logice.
Sam nie wiem;/ Gdybym miał nie pamiętać wszystkich wspomnien jakie istnieją we mnie w tym wcieleniu byłoby to dla mnie najgorszą rzeczą jaka może mnie spotkać. Chciałbym żeby nie istniało coś takiego jak reinkarnacja...Człowiek bez wspomnień jest nikim...
wspomnienia poprzednich wcieleć pozostają... głęboko w podświadomości
ja sama, podobnie jak Kamila, chciałabym poddać się hipnozie, aby sięgnąć głębiej do mojej podświadomości - jak na razie mam tylko niepotwierdzone przypuszczenia, że w poprzednim (lub którymś z poprzednich) wcieleń byłam wilkiem i zostałam zastrzelona - być może było to po II wojnie światowej, w Bieszczadach wtedy był wysyp wilków i rząd płacił za każde upolowane zwierzę
Wierzę! Jestem przekonany że po śmierci (ciała) dusza wędruje do innego ciała, by ponownie przeżywać życie
I nie martwisz się? Przecież to najgorsza kara - zapomnieć wszystko co się przeżyło w obecnym życiu, utracić wspomnienia...Smierć jest niczym przy takiej reinkarnacji;/
no wiesz przy teorii Kościoła śmierc jest zaniknięciem ciała i duszy, a przy reinkarnacjii ciało przynajmniej jest i dalej uczestniczy w życiu. Możliwe jest też że duchy (poltergeisty itp.) są właśnie niedokończoną reinkarnacją, czyli ciało zmarło, a dusza nie umi znaleźć sobie nowego!!
wcale nie kara... może to nagroda, może dusza sama dokonuje wyboru, może tego właśnie chce, potzrebuje - nie możemy nawet przypaszczać, co nią powoduje, jaka jest jej motywacja, bo obarczeni i związani z ciałem nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić, tak jak drzewo nie potrafi sobie uzmysłowić potrzeby chodzenia (jeśli drzewo myśli i ma świadomość, nie wiem, podałam przykład)