No przydałoby się, gdyby asteroida walnęła w pewien określony okrągły budynek na ul. Wiejskiej w Warszawie (swoją drogą to nazwa ulicy odpowiednia do tego co tam się dzieje)
.
A co do tematu, to nie wiem. I raczej pewnie się nie dowiem, jeśli będą to chcieli zatuszować.
Bo jakby chcieli, to by tak to zrobili że byśmy po dziś dzień nie wiedzieli o tym, ale sprawa się rypła, ktoś puścił parę (albo rzeczywiście to asteroidy/pył na teleskopie) więc teraz pocą się jak to ukryć. W końcu nie podołają i wszyscy się dowiedzą co tam ukrywają przed nami.
Pomyślcie o tym - gdyby ten generał, czy tam pułkownik nie powiedział w 47 "znaleźliśmy latający spodek", byśmy się o Roswell w życiu nie dowiedzieli. Wywieźliby obiekt, świadkom zamknęli usta czy to przez groźby, nagrody finansowe czy też bardziej drastyczne środki i obyłoby się bez pytań.
Ale myślę że niekontrolowanych wycieków będzie coraz więcej i w końcu nie dadzą rady zatuszować tego czego tuszować się nie powinno.