Dziwne... coś w ogrodzie
-
- Nowa Krew
- Posty: 3
- Rejestracja: 2012-09-16, 22:57
Dziwne... coś w ogrodzie
Przepraszam z góry, jeśli wpis umieściłam w złym dziale.
Od pewnego czasu mam wrażenie, że mój ogród zamieszkuje coś dziwnego. W nocy słychać dziwne odgłosy, jakby coś chodziło po krzakach i zdecydowanie nie jest to małe. Nic nie widać, tylko słychać (świeciłam latarką po całym ogrodzie, gdy słyszałam te odgłosy, nic nie widziałam) Dziwne jest zachowanie moich psów. Jeden biega po całym ogrodzie jakby nigdy nic, drugi pobiegł za czymś dziwnym w krzaki, przy czym nie słychać było trzask krzewów jedynie kiedy mój pies wbiegł w krzaki, jego warczenie i odgłosy szamotaniny (pies waży ponad 35 kg) po czym wyszedł z krzaków jakby nigdy nic i wrócił do swoich zajęć, nie miał żadnych obrażeń. Od pewnego czasu bardzo mocno węszy w ogrodzie, podczas nocnego spaceru czasami zatrzymuje się nagle, jak wryty stoi i patrzy w stronę krzaków, nie chce się ruszyć, stoi jakby miał zaatakować ale tego nie robi. Zaznaczam że mój pies nie reaguje na stworki typu jeże, łasice itp a większych zwierząt się nie boi, tego od pewnego czasu wyraźnie się boi, albo nie chce z tym wchodzić w konflikt
Przy domu nie ma wysokich drzew a od pewnego czasu słychać jakby coś cięższego chodziło po dachu. Dom mam dwupiętrowy, na dach nie da się dostać z zewnątrz. Raz widziałam coś dziwnego w czasie mocnej burzy. Podczas długiego i bardzo jasnego rozbłysku widziałam coś bardzo bardzo szybko biegnącego po drodze. Zdaje się, że było ciemnobrązowe, chude ale duże. Było okropnie szybkie. Od kilku miesięcy znajduję też martwe wróble, nie są w żaden sposób naruszone jak przez drapieżnika, wyglądają jakby po prostu padły bez wyraźniej przyczyny. Czasami coś słychać nocą, ni to chrapanie, ni to warczenie, odgłos jest dziwny, ale sugeruje coś większego... problem w tym, że nigdy nic nie widać! Pierwszy raz słyszałam to w dzień, siedząc na ogrodowej ławce z krzaków dobiegł odgłos drapania się (taki sam dźwięk jaki wydaje pies podczas drapania się). Moje psy leżały nieopodal i totalnie nie zareagowały.
Podsumowująć. Sądząc po dźwiękach dobiegających z ogrodu oraz reakcji jednego z psów, to jest dosyć duże, na pewno większe niż jakaś łasica czy nawet lis. Nigdy niczego nie widziałam, poza tym stworzeniem biegnącym po drodze (nie będę się zapierać, że to nie mogło byś złudzenie optyczne- w końcu widziałam to w czasie rozbłysku podczas burzy)
Czy to może być duch zwierzęcia? Mam nadzieje że na TAKIM forum, ktoś może coś powiedzieć na ten temat? Bez żartów proszę, ja tym wpisem nie żartuję
Od pewnego czasu mam wrażenie, że mój ogród zamieszkuje coś dziwnego. W nocy słychać dziwne odgłosy, jakby coś chodziło po krzakach i zdecydowanie nie jest to małe. Nic nie widać, tylko słychać (świeciłam latarką po całym ogrodzie, gdy słyszałam te odgłosy, nic nie widziałam) Dziwne jest zachowanie moich psów. Jeden biega po całym ogrodzie jakby nigdy nic, drugi pobiegł za czymś dziwnym w krzaki, przy czym nie słychać było trzask krzewów jedynie kiedy mój pies wbiegł w krzaki, jego warczenie i odgłosy szamotaniny (pies waży ponad 35 kg) po czym wyszedł z krzaków jakby nigdy nic i wrócił do swoich zajęć, nie miał żadnych obrażeń. Od pewnego czasu bardzo mocno węszy w ogrodzie, podczas nocnego spaceru czasami zatrzymuje się nagle, jak wryty stoi i patrzy w stronę krzaków, nie chce się ruszyć, stoi jakby miał zaatakować ale tego nie robi. Zaznaczam że mój pies nie reaguje na stworki typu jeże, łasice itp a większych zwierząt się nie boi, tego od pewnego czasu wyraźnie się boi, albo nie chce z tym wchodzić w konflikt
Przy domu nie ma wysokich drzew a od pewnego czasu słychać jakby coś cięższego chodziło po dachu. Dom mam dwupiętrowy, na dach nie da się dostać z zewnątrz. Raz widziałam coś dziwnego w czasie mocnej burzy. Podczas długiego i bardzo jasnego rozbłysku widziałam coś bardzo bardzo szybko biegnącego po drodze. Zdaje się, że było ciemnobrązowe, chude ale duże. Było okropnie szybkie. Od kilku miesięcy znajduję też martwe wróble, nie są w żaden sposób naruszone jak przez drapieżnika, wyglądają jakby po prostu padły bez wyraźniej przyczyny. Czasami coś słychać nocą, ni to chrapanie, ni to warczenie, odgłos jest dziwny, ale sugeruje coś większego... problem w tym, że nigdy nic nie widać! Pierwszy raz słyszałam to w dzień, siedząc na ogrodowej ławce z krzaków dobiegł odgłos drapania się (taki sam dźwięk jaki wydaje pies podczas drapania się). Moje psy leżały nieopodal i totalnie nie zareagowały.
Podsumowująć. Sądząc po dźwiękach dobiegających z ogrodu oraz reakcji jednego z psów, to jest dosyć duże, na pewno większe niż jakaś łasica czy nawet lis. Nigdy niczego nie widziałam, poza tym stworzeniem biegnącym po drodze (nie będę się zapierać, że to nie mogło byś złudzenie optyczne- w końcu widziałam to w czasie rozbłysku podczas burzy)
Czy to może być duch zwierzęcia? Mam nadzieje że na TAKIM forum, ktoś może coś powiedzieć na ten temat? Bez żartów proszę, ja tym wpisem nie żartuję
-
- Forumowy maniak
- Posty: 419
- Rejestracja: 2008-09-05, 18:38
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Może jakiś dzik? Czasem się do miast zapuszczają. Ew. jakaś małpa mogła z zoo, cyrku lub prywatnej hodowli uciec.
A jak nie to pewnie Slenderman (nie wierzę w takie rzeczy, ale niczego nie óżna wykluczyć w 100%).
A jak nie to pewnie Slenderman (nie wierzę w takie rzeczy, ale niczego nie óżna wykluczyć w 100%).
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 728
- Rejestracja: 2010-05-09, 17:52
- Lokalizacja: Suwerenne Państwo.
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Że tak powiem cholera go wie Zostaw kamerę na noc to może się czegoś dowiesz
-
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Dzik na pewno nie... Pies nie wyszedłby cało z takiego starcia Cholernie dziwna sprawa, jestem za Pandemonium... Zostaw kamere
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 52
- Rejestracja: 2012-08-01, 19:59
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Cholera wiem co to ,ale nie w dosłownym tego słowa znaczeniu. To coś przemyka jak cień o różnych porach dnia,a co do odgłosów to nie przypomina czasem pękania drewna, deski lub czegoś drewnianego ?
PS: Jeśli to to co się wydaję to nie wpuść tego do domu ,zamykaj zawsze drzwi
PS: Jeśli to to co się wydaję to nie wpuść tego do domu ,zamykaj zawsze drzwi
-
- Forumowy maniak
- Posty: 419
- Rejestracja: 2008-09-05, 18:38
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Niekoniecznie. Mógł to być młody dzik, młode dziki są bardziej płochliwe a przy tym to swoje ważą.Karoolczak pisze:Dzik na pewno nie... Pies nie wyszedłby cało z takiego starcia
-
- Nowa Krew
- Posty: 3
- Rejestracja: 2012-09-16, 22:57
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
W mojej okolicy nie ma dzików! Mieszkam 30km na zachód od Krakowa, dzika ostatnio widziano tutaj 15 lat temu. Jedyne dzikie zwierzęta w tym rejonie to zające, sarny i lisy oraz bażanty. Dzika raczej bym zauważyła, nie uważacie? Nie mam aż tak wielkiego ogrodu, poza tym posesja jest ogrodzona w całości, dzik tak po prostu nie dostałby się do środka, chyba że przez otwartą bramę ale moje psy (dwa owczarki) zaraz by go przepędziły lub potórbowały.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 789
- Rejestracja: 2008-09-09, 22:39
- Lokalizacja: Sheol
- Komentarze: 1
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
"Żubr, bóbr, k*** łoś, lis, wilk, kuna, koń...wydra, ryjówka, zając, to są zwierzęta, które żyją w Polsce." A teraz na poważnie: mnie to pachnie prowokacją. Normalnie scenariusz na horror. Dziwne odgłosy, stąpanie po dachu, sylwetka widoczna podczas rozbłysku w czasie burzy... Kurka, dostałem gęsiej skórki aż .
Przyjrzyjmy się jednak faktom: odgłosy szamotaniny wcale nie muszą świadczyć o tym, że owo "coś" jest podobnych gabarytów co Twój pies.
Po drugie, skoro obyło się bez obrażeń typu wygryziona sierść, krew, zadrapania etc. na pewno nie było to coś groźnego. Z tego co mówisz nie wynika, że Twój pies się tego boi.
Po trzecie, stąpanie po dachu - koty?
Po czwarte- widziadło w czasie burzy - cokolwiek. Lis, kot, bezpański pies, gra wyobraźni.
Po piąte - martwe wróble. Choroba, przypadek?
Ogólnie rzecz biorąc łączysz te wszystkie sytuacje i przypisujesz ich sprawstwo tej jednej istocie. Moim zdaniem to błąd.
ps. Przyłączam się do pozostałych w kwestii zamieszczenia kamery w ogrodzie.
Pozdrawiam
Przyjrzyjmy się jednak faktom: odgłosy szamotaniny wcale nie muszą świadczyć o tym, że owo "coś" jest podobnych gabarytów co Twój pies.
Po drugie, skoro obyło się bez obrażeń typu wygryziona sierść, krew, zadrapania etc. na pewno nie było to coś groźnego. Z tego co mówisz nie wynika, że Twój pies się tego boi.
Po trzecie, stąpanie po dachu - koty?
Po czwarte- widziadło w czasie burzy - cokolwiek. Lis, kot, bezpański pies, gra wyobraźni.
Po piąte - martwe wróble. Choroba, przypadek?
Ogólnie rzecz biorąc łączysz te wszystkie sytuacje i przypisujesz ich sprawstwo tej jednej istocie. Moim zdaniem to błąd.
ps. Przyłączam się do pozostałych w kwestii zamieszczenia kamery w ogrodzie.
Pozdrawiam
-
- Nowa Krew
- Posty: 3
- Rejestracja: 2012-09-16, 22:57
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Czy przypadkiem się nie rozpędziłeś za bardzo? W takim razie całe to forum powinno pachnieć prowokacją. Jeśli ktoś opisze coś innego niż wytarte tutaj jak widzę filmiki z YT czy jakieś wątki z sieci z innych stron o podobnym profilu, to znaczy że pisze scenariusz do horroru? Ale nie każdy jest tak nawiedzony, spokojnie...Niektórzy ludzie szukają oceny dziwnej sytuacji, wiem że to niebywałe ale tak się zdarza. Nie wierzysz, to co tutaj robisz jako moderator?? Czy ja napisałam, że odgłosy szamotaniny świadczyły o gabarytach zwierza? A gdzie? Czy Ty w swojej okolicy masz latające koty? NIEBYWAŁE! W mojej takowych nie ma, gdybyś czytał dokładnie co piszę może coś być wyczytał.Sothis pisze:"Żubr, bóbr, k*** łoś, lis, wilk, kuna, koń...wydra, ryjówka, zając, to są zwierzęta, które żyją w Polsce." A teraz na poważnie: mnie to pachnie prowokacją. Normalnie scenariusz na horror. Dziwne odgłosy, stąpanie po dachu, sylwetka widoczna podczas rozbłysku w czasie burzy... Kurka, dostałem gęsiej skórki aż .
Przyjrzyjmy się jednak faktom: odgłosy szamotaniny wcale nie muszą świadczyć o tym, że owo "coś" jest podobnych gabarytów co Twój pies.
Po drugie, skoro obyło się bez obrażeń typu wygryziona sierść, krew, zadrapania etc. na pewno nie było to coś groźnego. Z tego co mówisz nie wynika, że Twój pies się tego boi.
Po trzecie, stąpanie po dachu - koty?
Po czwarte- widziadło w czasie burzy - cokolwiek. Lis, kot, bezpański pies, gra wyobraźni.
Po piąte - martwe wróble. Choroba, przypadek?
Ogólnie rzecz biorąc łączysz te wszystkie sytuacje i przypisujesz ich sprawstwo tej jednej istocie. Moim zdaniem to błąd.
ps. Przyłączam się do pozostałych w kwestii zamieszczenia kamery w ogrodzie.
Pozdrawiam
Lis, kto, bezpański pies, człowiek tępy jak młot... nie, to nie było nic z tych rzeczy. Gra światła być może. Martwe wróble tylko u mnie, fakt... odkryłeś mnie, mam w piwnic małe laboratorium i nowy rodzaj wirusa ptasiej grypy:)))
-
- Senior forum
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 1
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Skoro nie ma dzików to może to jakiś dziki, bezdomny pies podchodzi pod Twój dom, na Twoim miejscu sprawdziłabym czy pod ogrodzeniem nigdzie nie ma przekopanych dziur.
A te odgłosy na dachu to zdecydowanie kojarzą mi się z kunami, te niepozorne zwierzątka potrafią narobić tyle hałasu, że głowa mała.
Kiedyś w domu mojego byłego kuny na strychu się zagnieździły, w nocy jak zaczęły swe grasowanie to słychać było takie odgłosy jakby ktoś dosłownie biegał po podłodze, szuranie, drapanie, gryzienie, hałas przewracanych przedmiotów.
Także upewnij się czy aby na pewno kuny nie kręcą się u Ciebie.
Co do wróbli to z tego co mi wiadomo są to dość wrażliwe ptaki bardzo podatne na różne choroby ich populacja ogólnie w Polsce przez ostatnie lata bardzo zmalała, także w przypadku zdechłych ptaków stawiałabym na jakąś chorobę.
A te odgłosy na dachu to zdecydowanie kojarzą mi się z kunami, te niepozorne zwierzątka potrafią narobić tyle hałasu, że głowa mała.
Kiedyś w domu mojego byłego kuny na strychu się zagnieździły, w nocy jak zaczęły swe grasowanie to słychać było takie odgłosy jakby ktoś dosłownie biegał po podłodze, szuranie, drapanie, gryzienie, hałas przewracanych przedmiotów.
Także upewnij się czy aby na pewno kuny nie kręcą się u Ciebie.
Co do wróbli to z tego co mi wiadomo są to dość wrażliwe ptaki bardzo podatne na różne choroby ich populacja ogólnie w Polsce przez ostatnie lata bardzo zmalała, także w przypadku zdechłych ptaków stawiałabym na jakąś chorobę.
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
- Lokalizacja: Steinach / Niemcy
- Komentarze: 19
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Idż na łów!!!!
Jak będzie się coś działo bierz aparat foto. i idż na łów!
Nasze doświadczenia pokazały że w 99% przypadków chodziło o ziemskie istoty, nawet "chupacabra" zwisająca z balkonu opuszczonego budynku w lesie okazała się psem.
Szukaj więc sam odpowiedzi, bo raczej nikt w tym ci teraz nie pomoże
Jak będzie się coś działo bierz aparat foto. i idż na łów!
Nasze doświadczenia pokazały że w 99% przypadków chodziło o ziemskie istoty, nawet "chupacabra" zwisająca z balkonu opuszczonego budynku w lesie okazała się psem.
Szukaj więc sam odpowiedzi, bo raczej nikt w tym ci teraz nie pomoże
-
- Nowa Krew
- Posty: 15
- Rejestracja: 2012-01-13, 23:44
- Lokalizacja: Zagłębie
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Też obstawiałabym kunę. Podobno kuny to jedne z niewielu zwierząt, które zabijają po to by zabić, dla przyjemności, porzucając łup, zresztą jak niektóre domowe najedzone koty Mój kiedyś przyniósł na wsi do domu upolowanego ptaka, bez żadnych widocznych ran. Jak dla mnie to w zachowaniu psów nie ma nic dziwnego, jeden to olał, drugi broni swojego terenu, może pierwszy raz spotkał takie żyjątko i jest zaciekawiony i równocześnie się boi, dlatego na nie reaguje. Mój pies poza domem goni koty, zające, jeże, a kiedy w domu pojawił się kot był nim zainteresowany, ale krzywdy żadnej mu nie zrobił, więc tak do końca zachowania psa nie da się przewidzieć. Proponuję przestać myśleć, że to coś paranormalnego, przestać się bać i poobserwować ogród "na zimno", a każdy taki hałas czy zachowanie psa spróbować jednak wytłumaczyć racjonalnie.
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Witam
Mam pytanie - czy te dwa Pani owczarki to:
- jeden pies
- druga suka
Bo jeżeli tak to jest po prostu " biologiczne buszowanie psów podczas cieczki " !
A strach, specyficzny moment " burza " dodała Pani efekt " potwora " w Pani ogrodzie !
Serdecznie Pozdrawiam
Wasz AstroMesjasz
Mam pytanie - czy te dwa Pani owczarki to:
- jeden pies
- druga suka
Bo jeżeli tak to jest po prostu " biologiczne buszowanie psów podczas cieczki " !
A strach, specyficzny moment " burza " dodała Pani efekt " potwora " w Pani ogrodzie !
Serdecznie Pozdrawiam
Wasz AstroMesjasz
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 789
- Rejestracja: 2008-09-09, 22:39
- Lokalizacja: Sheol
- Komentarze: 1
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Nie.nemesis23 pisze: Czy przypadkiem się nie rozpędziłeś za bardzo?
W wielu wypadkach niestety tak jest.nemesis23 pisze: W takim razie całe to forum powinno pachnieć prowokacją.
Pilnuję, żeby co poniektórzy nie powędrowali zbyt daleko w głąb krainy fantazji i urojeń. Poza tym, do bycia modem tutaj nie jest wymagana wiara w zjawiska nadprzyrodzone.nemesis23 pisze: Nie wierzysz, to co tutaj robisz jako moderator??
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Czy logiczne wytłumaczenia - są zabronione na tym Forum ???
Ktoś pyta - Ja odpowiadam !
Każdemu podczas burzy może się coś przewidzieć !
Serdecznie pozdrawiam
Wasz AstroMesjasz
Ktoś pyta - Ja odpowiadam !
Każdemu podczas burzy może się coś przewidzieć !
Serdecznie pozdrawiam
Wasz AstroMesjasz
-
- Senior forum
- Posty: 1875
- Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
- Lokalizacja: Wrocław
- Komentarze: 2
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
DarkBreath, co miałeś na myśli bo mnie to zaintrygowało?
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 52
- Rejestracja: 2012-08-01, 19:59
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Cleric jestem trochę cienki w opisach ,ale spróbuje nie namieszać XD
Więc po powrocie z wakacji zaraz po wejściu do domu przez hol przebiegł cień sylwetkę miał ludzką ale był zgarbiony nie wydawał żadnego dzwięku po prostu przebiegł z pokoju do pokoju i znikło. Niby nic groźnego nie robiło ,ale jak od czasu do czasu widzisz jak coś ci przed nosem przebiega ,albo perfidnie spada nie jest to takie fajne. Potem zrobiłem ryułał żeby to wypędzić ale właśnie tu zaczeły się schody, zaraz po wykonaniu 1 raz coś podeszło pod drzwi do pokoju słychać było 3 kroki przyczym skrzypiało drewno problem w tym że podłoga z płytek. W sumie to sytuacja poprawiła się tylko w tym 1 pokoju ,ale zaostrzyła w pozostałych wniosek był banalny ale ciągłe uczucie niepokoju trochę muliło głowę. Po 13 rytułałach miałem spokój ,ale przez tydzień coś pukało po oknach z dzwiękiem pękania drewna. Potem miałem spokój
PS: sry za błędy pisze na androidzie
Więc po powrocie z wakacji zaraz po wejściu do domu przez hol przebiegł cień sylwetkę miał ludzką ale był zgarbiony nie wydawał żadnego dzwięku po prostu przebiegł z pokoju do pokoju i znikło. Niby nic groźnego nie robiło ,ale jak od czasu do czasu widzisz jak coś ci przed nosem przebiega ,albo perfidnie spada nie jest to takie fajne. Potem zrobiłem ryułał żeby to wypędzić ale właśnie tu zaczeły się schody, zaraz po wykonaniu 1 raz coś podeszło pod drzwi do pokoju słychać było 3 kroki przyczym skrzypiało drewno problem w tym że podłoga z płytek. W sumie to sytuacja poprawiła się tylko w tym 1 pokoju ,ale zaostrzyła w pozostałych wniosek był banalny ale ciągłe uczucie niepokoju trochę muliło głowę. Po 13 rytułałach miałem spokój ,ale przez tydzień coś pukało po oknach z dzwiękiem pękania drewna. Potem miałem spokój
PS: sry za błędy pisze na androidzie
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Ciekawy przypadek !
A co to za rytuały ?
A co to za rytuały ?
-
- Senior forum
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 1
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
DarkBreath podoba mi się ta Twoja historia, którą przedstawiłeś, przydałby się na to oddzielny temat. Ale ten opis bardzo mi przypomina postać, którą widywała w domu moja znajoma, z tym, że ona na to mówiła chochlik.
-
- Nowa Krew
- Posty: 10
- Rejestracja: 2012-09-22, 07:00
Re: Dziwne... coś w ogrodzie
Czy to podczas błysku to nie byla mała, bardzo smukla postać na 2 nogach jak człowiek czy bardziej 4 nożne zwierzę?