
Dosyć dziwny rozwój czakr...
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 68
- Rejestracja: 2011-03-15, 14:08
Dosyć dziwny rozwój czakr...
Kiedyś dosyć intensywnie próbowałam rozwijać swoje czakry... Z nie najlepszym efektem. Przez długi czas w ogóle nic nie czułam. Potem słabe mrowienie w czterech pierwszych czakrach (w czakrze serca najwyraźniejsze). Po jakimś czasie sobie odpuściłam. Regularne wykonywanie jakiejś czynności i pracowitość nigdy jakoś mnie nie cechowały. Czakrami zajmowałam się sporadycznie, jak mi się nudziło i nie miałam co robić. (Haha, chyba nie najlepiej to o mnie świadczy
) No więc skoro odpuściłam sobie rozwój czakr to powinny być zaniedbane i uśpione, tak? Ostatnio właściwie bez niczego doskonale wyczuwam wszystkie swoje czakry, widzenie aury też jakoś się polepszyło (jeszcze nie widzę kolorów, ale i tak jest coraz lepiej), otoczenie tak jakby... zaczyna reagować na moją wolę, mocno polepszyła mi się intuicja, coraz lepiej wyczuwam energię w swoim ciele, a także do pewnego stopnia w swoim otoczeniu... No niby słyszałam, że w okresie dojrzewania czasem mogą się pojawić różne ciekawe zdolności, które z czasem przechodzą, ale one są samoistne i dosyć, no... spektakularne (np. telekineza), a ja tak po prostu, świadomie bawię się swoją energią tak jakby... Dlatego coś nie bardzo mi pasuje ta opcja. Zawsze zostaje jeszcze opcja, że sobie to wszystko wmówiłam, ale w to też nie bardzo wierzę. Czy ktoś ma jakiś pomysł co może być przyczyną takiej zmiany?

-
- Aktywny pisacz
- Posty: 107
- Rejestracja: 2007-12-27, 13:12
Re: Dosyć dziwny rozwój czakr...
A czy coś musiało być powodem, po prostu zareagowałaś tak w tym czasie, spróbuj to wykorzystać 
