jeżeli chodzi o taki "w miarę czysty metal" to moim faworytem jest trashowa Metallica , której słucham od czwartego roku życia.
Starszy ode mnie o 9 lat wujek był metalowcem i zaraził mnie fascynacją do tej kapeli.
Mimo iż zacząłem przyzwyczajać swoje uszy do takiej muzy wcześnie, nie poszedłem za ciosem. Oczywiście zdarzały się w moich głośnikach takie historie jak Cannibal Corpse, Slayer, Cradle of Filth i inne takie. Jednak nie wytrzymały próby czasu. Z gitarowej muzyki lubię posłuchać troche "nowocześniejszego metalu" jak Slipknot lub crossovera, Korn
![Oczko ;)](./images/smiles/icon_wink.gif)
No i oczywiście rockowo / inudstrialny Marilyn Manson lub Nine Inch Nails
Metallice cenię za melodyjność w swoim repertuarze mają wachlarz kawałków pasujących do wszystkiego. Oczywiście to kwestia gustu ale jeżeli ktoś lubi uprawiać sex przy cannibal corpse to współczuje jego dzieciom
![Języczek :P](./images/smiles/icon_razz.gif)