nie wiem ile w tym prawdy, bo wtedy jeszcze "nie było mnie w planach" ;P ale słyszałam o takim przypadku mojej cioci... To było tak, że ona sama spała akurat w pokoju, śniło się jej że lata i jak się obudziła, to miała takie wrażenie, że coś ją unosi pod sufit i nie mogła się ruszyć... To chyba był paraliż senny, ale dodam,że ona kiedyś bawiła się w przyzywanie duchów i do tej pory jest... wrażliwa na obecność istot pozaziemskich, że tak to określę. Czy to może mieć jakiś związek???
No i ta druga sprawa... Po waszych opisach twierdzę, że to nie przyjemne uczucie, ale ja zawsze jestem ciekawa no i mam takie pytanie: czy można wywołać u siebie paraliż senny? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź
