dziękuje...............

Wszelkie tematy związane z życiem po śmierci, duchami, przeżyciami z pogranicza śmierci, itd. Co się dzieje z nami po śmierci? Przechodzimy w inną rzeczywistość? Wchodzimy do innego ciała? Czy może tylko umieramy i przestajemy istnieć?
maddalenac
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 13
Rejestracja: 2008-05-28, 20:59
Lokalizacja: szczecin

Re: dziękuje...............

Post autor: maddalenac »

Ciesze się, ze temat się ozywil (przepraszam za brak polskich znakow-alt mi wypadl z klawiatury :D )
Wierze w to, ze sa osoby ktore maja wieksza zdolnosc kontaktow ze zmarlymi. Sadze ze u mnie tak moze byc lub u moich corek - a moze wszystkie trzy mamy taka zdolnosc? Z cala pewnoscia pojawial się nam nie bez powodu ale to juz zostanie tajemnica. Przyznam, ze na poczatku drentwialam ze strachu ale potem się z tym oswoilam - teraz....... teraz to nawet brak mi calej tej sprawy. Glupio to zabrzmi ale brak mi teraz tego dreszczyku emocji i adrenaliny. Czuje ze dzieki temu incydentowi moglabym zdzialac cos wiecej, zdobyc wiecej informacji pokusic się na zlamanie barjery, blokady ktora mnie przerazala, wejsc w jakis kontakt-szczerze.....dalam ciala.....zaluje bo stchurzylam, teraz juz po sprawie-ucieklam!
valentine
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 13
Rejestracja: 2010-10-21, 21:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziękuje...............

Post autor: valentine »

Jedni wierzą w Boga inni w reinkarnacje a jeszcze inni w duchy czy światy równoległe...
Osobiście sądzę że otwierając się na duchy,dusze,zmarłych i ich kaprysy na zło,złe dusze lub p......... który też potrafi się zjawić i uprzykrzy jak nie zniszczy życie ziemskie człowiekowi! Musisz zmienić myślenie...Trzeba umieć zauważać pewne wydarzenia dla innych błahe lub nie zauważalne a dla nas są to w większości potwierdzające się okoliczności obecności bytu.

Warte jest to otwarcia się na ten świat ale właśnie trzeba umieć wyzbyć się ograniczeń i strachu. Ja jestem niewierzący (mimo chrztu który przyjąłem siła).. wierzę w duchy, siły nadprzyrodzone i wierzę w śmierć... Ona jedyna jest nieunikniona i każdy będzie miał z nią styczność ja też miałem przezywając śmierć kliniczną jako nastolatek...podczas niby prostego zabiegu pod okiem anestezjologa... może dzięki temu jestem jeszcze tu ale po tym całym wydarzeniu bywam tez tam.......


Czasami bywa tak że to nasza wyobraźnia płata nam figle a czasem bywa to faktycznie działanie "inne" nie związane z ziemskim otoczeniem!
Co do dzieci to maja bardziej otwarte umysły i one potrafią nawiązywać od tak kontakty ze zmarłymi! albo lepiej potrafią ich słuchać..
Moja trzyletnia córka przez jakiś czas opowiadała o dziwnych snach które ją męczyły.. opowiadała o czymś co nie mogła zobaczyć w telewizji lub opowiada o kims kogo obecność czułem! Był to jakiś męższczyzna zbłąkana dusza... objawiał się jako cień i ogólnie podczas jego obecności wszyscy w domu byli lekko poddenerwowani... Później wszystko nagle ucichło..wróciło do normy... Obecnie od pół roku jest spokój...
Zrobiłem test mojej córce oglądaliśmy stare zdjęcia rodzinne moich babc i prababc.. i trafiła bezbłędnie na panią która z nią rozmawiała i pocieszała... była to prababcia Alfreda (zdjęcie 20 letniej Alfredy) Czyli odwiedza ja jako młoda dziewczyna.. i tak się objawia i mi...zresztą jest stałym bytem a której obecność znów w naszym domu jest silnie odczuwalna...
Jest to ten byt o którym napisze ze nam pomaga w codziennych zmaganiach ale tez psoci ale niegroźnie.. czasem jak warknę i wycedzę przez zęby słowo... babcia!!!!!! wszystko wraca do normy to co akurat psoci.... kontaktując się z nia jako medium zawszę płaczę... nie jestem w stanie to znaczy ona nie jest w stanie nic przekazać po za płaczem.., ale juz wiem co jest tego przyczyną ale nic na dziś nie jestem w stanie zrobić... póki co.... na wiosnę podejmę kolejna próbę.. może się uda...

Ja dzięki temu stałem się innym człowiekiem inaczej żyje tu na ziemi osobiście nie boje się śmierci boję się tylko samego umierania!


Co do Ciebie.... strach jest czymś normalnym... czy chcesz bardziej otworzyć te drzwi? to juz zależy od Ciebie ale strach nie jest dobrym przewodnikiem,paraliżuję a silniejszym bytom daje przewagę a one nie koniecznie są dobre... Ale to wszytko zmienia człowieka.. pokazuje ile te życie jest warte i pozwala budować inny świat ziemskich wartości... Gdyby mnie to nie spotykało to żył bym sobie spokojnie nie wiedząc ile dzieje się wokół mnie! dobrej nocy
Awatar użytkownika
Kubtek
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 16
Rejestracja: 2011-02-07, 19:32

Re: dziękuje...............

Post autor: Kubtek »

Darnok pisze:Ściana trzeszczała bo pewnie koleżanka zostawia otwarte okna, a chłodny wiatr opadając na podłogę (szczególnie mocno ściśnięte listwy) do trzasków podobnych do tuptania małych dzieci. Ściany trzeszczą głośniej. Telewizor .
Człowieku! Jak ja ci dziękuje! Teraz już wiem co to! Miałem taki problem, i teraz już wiem! A co do tematu to ciesze się że wszystko się dobrze skończyło.

Wróć do „Życie po śmierci”