Przekleństwo?
Przekleństwo?
Witam!
Bardzo proszę o Waszą pomoc...Opowiem moją historię i mam nadzieję,że wspólnie coś zaradzimy!
Otóż jestem osobą,która jeździ konno,mam swojego konia,z którym bardzo się zżyła o ile mogę to tak ująć...uratowałam go od pewnej śmierci,był dziki i zaniedbany. Wstawiłam go do stajni,do człowieka,który pod moją nieobecność miał się nim zajmować,jednakże warunki w jakich koń przebywał okazały się straszne toteż natychmiast przeniosłam go do innej stajni gdzie mógł poczuć się normalnie... Przez następne kilka miesięcy miałyśmy z klaczą swoje wzloty i upadki jednakże powoli zaczęłyśmy "się docierać" a kontakt z człowiekiem,który zawiódł moje zaufanie urwał się. Tydzień temu zachowanie klaczy zaczęło się zmieniać,stała się bardziej nerwowa i po prostu zachowuje się "dziwnie", doznała również urazu nogi. Ja sama czuje się zmęczona i poddenerwowana oraz co może głupio zabrzmieć chce mi się płakać z byle powodu... Dwa dni temu koleżanka ze stajni powiedziała mi,że rozmawiała z ów człowiekiem i podczas rozmowy stwierdził iż,cytując: "ze mnie i mojego konia nic nie będzie bo on nas przeklął" !!!! Jestem zszokowana jego zachowaniem,tym bardziej,że nie zrobiłam mu nic złego...po prostu zabrałam konia w miejsce gdzie mógł godnie żyć! Dziś wchodząc do stajni zauważyłam u konia obtarty do krwi policzek oraz to iż koń nadal jest zdenerwowany i "dziwny".
Sama nie wiem co mam robić. Nie brałam tego na początku na poważnie ale widzę co się dzieje,szczególnie,że ona cierpi a nie jest niczemu winna! Chciałabym móc jakoś jej pomóc bo niestety ale jej cierpienie odbija się również na mnie.
Bardzo proszę o Wasze opinie i pomoc!!!
Bardzo proszę o Waszą pomoc...Opowiem moją historię i mam nadzieję,że wspólnie coś zaradzimy!
Otóż jestem osobą,która jeździ konno,mam swojego konia,z którym bardzo się zżyła o ile mogę to tak ująć...uratowałam go od pewnej śmierci,był dziki i zaniedbany. Wstawiłam go do stajni,do człowieka,który pod moją nieobecność miał się nim zajmować,jednakże warunki w jakich koń przebywał okazały się straszne toteż natychmiast przeniosłam go do innej stajni gdzie mógł poczuć się normalnie... Przez następne kilka miesięcy miałyśmy z klaczą swoje wzloty i upadki jednakże powoli zaczęłyśmy "się docierać" a kontakt z człowiekiem,który zawiódł moje zaufanie urwał się. Tydzień temu zachowanie klaczy zaczęło się zmieniać,stała się bardziej nerwowa i po prostu zachowuje się "dziwnie", doznała również urazu nogi. Ja sama czuje się zmęczona i poddenerwowana oraz co może głupio zabrzmieć chce mi się płakać z byle powodu... Dwa dni temu koleżanka ze stajni powiedziała mi,że rozmawiała z ów człowiekiem i podczas rozmowy stwierdził iż,cytując: "ze mnie i mojego konia nic nie będzie bo on nas przeklął" !!!! Jestem zszokowana jego zachowaniem,tym bardziej,że nie zrobiłam mu nic złego...po prostu zabrałam konia w miejsce gdzie mógł godnie żyć! Dziś wchodząc do stajni zauważyłam u konia obtarty do krwi policzek oraz to iż koń nadal jest zdenerwowany i "dziwny".
Sama nie wiem co mam robić. Nie brałam tego na początku na poważnie ale widzę co się dzieje,szczególnie,że ona cierpi a nie jest niczemu winna! Chciałabym móc jakoś jej pomóc bo niestety ale jej cierpienie odbija się również na mnie.
Bardzo proszę o Wasze opinie i pomoc!!!
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Przekleństwo?
Słyszałaś o kimś takim jak weterynarz ?
Re: Przekleństwo?
No w sumie Spock dobrze to ujął ale ja powiem tak: nie znam się na koniach ale wiem jedno, nie ma czegoś takiego jak przekleństwo, w tej sytuacji to czysty przypadek. Ludzie często sobie wmawiają że za ich nieszczęściem stoi jakiś człowiek który ich przeklął, tak jest łatwiej niż po prostu stwierdzić że to przypadek.
Ostatnio zmieniony 2010-11-16, 23:56 przez ifar15, łącznie zmieniany 2 razy.
- Arek
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
- Lokalizacja: Steinach / Niemcy
- Komentarze: 19
Re: Przekleństwo?
Bardzo możliwe że to czysty przypadek, druga opcja taka że mógł np. ten pan albo ktoś z jego znajomych zemścić się na koniu i to nie w formie przekleństwa ale jak najbardziej fizycznej
Re: Przekleństwo?
Koń jest pod stałą opieką weterynarza a jak dla mnie przypadków jest zbyt wiele naraz. Cóż,dzięki za opinie!
Re: Przekleństwo?
Bez problemu możesz poczuć emocje ssaków. I czujesz je. Tak samo jak one mogą poczuć Twoje emocje bo empatia działa w obie strony.
Uwierzyłaś w "klątwę" - twój problem, bo klątwy działają karmiąc się Twoją wiarą w nie - i na tej podstawie stworzyłaś odpowiadającą jej emocję. Potwierdziłaś ją psychologicznym mechanizmem racjonalizacji obserwując podobną emocję konia, po urazie. Zapętliłyście się..
To trwa.. Twoja podkręcana umysłem emocja trwa.. jej podkręcana fizycznym stanem i Twoją stymulacją emocja trwa..
Emocja konia jest w tym przypadku silniejsza niż Twoja, dlatego to nie koń podąża za Tobą, tylko ty, za nim. (swoją drogą ciało jest mocno powiązane z emocjami więc będąc chorym ciężko się czuć dobrze.. ale..)
..stosując uniwersalne zasady dla tego konkretnego przypadku: Skoro.. świat jest dla Ciebie tylko taki jaki myślisz że jest, a energia podąża za uwagą więc skoro cała moc pochodzi z wnętrza i tylko miłość daje szczęście dlatego zamiast roztrząsać umysłowe przekleństwo SKUP SIĘ NA FIZYCZNYM ZDROWIU!
..zbuduj W SOBIE emocję opartą na SWOIM zdrowiu. I miej ją w sobie BARDZO SILNĄ! komunikując się z klaczą. Ona to przejmie. I błyskawicznie wzmocni procesy obronne organizmu..
Ulecz umysł i wnętrze - uleczysz ciało i otoczenie. Zacznij zawsze od siebie..
Uwierzyłaś w "klątwę" - twój problem, bo klątwy działają karmiąc się Twoją wiarą w nie - i na tej podstawie stworzyłaś odpowiadającą jej emocję. Potwierdziłaś ją psychologicznym mechanizmem racjonalizacji obserwując podobną emocję konia, po urazie. Zapętliłyście się..
To trwa.. Twoja podkręcana umysłem emocja trwa.. jej podkręcana fizycznym stanem i Twoją stymulacją emocja trwa..
Emocja konia jest w tym przypadku silniejsza niż Twoja, dlatego to nie koń podąża za Tobą, tylko ty, za nim. (swoją drogą ciało jest mocno powiązane z emocjami więc będąc chorym ciężko się czuć dobrze.. ale..)
..stosując uniwersalne zasady dla tego konkretnego przypadku: Skoro.. świat jest dla Ciebie tylko taki jaki myślisz że jest, a energia podąża za uwagą więc skoro cała moc pochodzi z wnętrza i tylko miłość daje szczęście dlatego zamiast roztrząsać umysłowe przekleństwo SKUP SIĘ NA FIZYCZNYM ZDROWIU!
..zbuduj W SOBIE emocję opartą na SWOIM zdrowiu. I miej ją w sobie BARDZO SILNĄ! komunikując się z klaczą. Ona to przejmie. I błyskawicznie wzmocni procesy obronne organizmu..
Ulecz umysł i wnętrze - uleczysz ciało i otoczenie. Zacznij zawsze od siebie..
Re: Przekleństwo?
Konie to bardzo inteligentne i dość wrażliwe zwierzęta, podobnie jak psy silnie reagują na emocje człowieka-właściciela, dlatego też zmień swoje nastawienie dokładnie przeanalizuj to co radzi Tobie Tak.
A tym mężczyzną i jego słowami w ogóle się nie martw, stary wariat jakiś jakich sporo na naszym świecie.
A tym mężczyzną i jego słowami w ogóle się nie martw, stary wariat jakiś jakich sporo na naszym świecie.
- Arek
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
- Lokalizacja: Steinach / Niemcy
- Komentarze: 19
Re: Przekleństwo?
Czytając Twoją opowieść Nofita można na podstawie Twojego samopoczucia powiedzieć że:
Przekleństwo zadziałało!, no bo widzisz sama, zaczęłaś się bać:
Jakiś magicznych rytułałów które zniosą klątwę raczej nie ma.
pozdrawiam
Przekleństwo zadziałało!, no bo widzisz sama, zaczęłaś się bać:
Jestem zszokowana jego zachowaniem,tym bardziej,że nie zrobiłam mu nic złego
z tych dwóch Twoich cytatów wynika że się teraz obawiasz, nasz kolega "TAK" napisał dobre rady i radziłbym także je zastosować.bo niestety ale jej cierpienie odbija się również na mnie.
Jakiś magicznych rytułałów które zniosą klątwę raczej nie ma.
pozdrawiam
Re: Przekleństwo?
Klątwa jest prostym, psychosomatycznym mechanizmem sprzężenia zwrotnego czyjejś negatywnej myśli - celowo i czysto werbalnie zasianej w cudzym umyśle. POWIEDZIAŁ CI O KLĄTWIE!
Bez tego nie zadziała - bo to taki trick, który ma zasiać ziarno w Twojej głowie i jeśli pozwolisz na to to wykiełkuje i zaczniesz podświadomie filtrować WSZYSTKO pod kątem możliwości wpływu "klątwy".
Przekleństwo jest mechanizmem psycho..- działa więc tylko wtedy, gdy w wierzysz w nie i pozwalasz podświadomemu umysłowi rozważać możliwość jego wpływu. Po prostu olej jego słowa bo to niego wróci jego chujowa energia, a Ty możesz zwyczajnie cieszyć się z klaczą..
A on niech sobie KLNIE do woli..
Bez tego nie zadziała - bo to taki trick, który ma zasiać ziarno w Twojej głowie i jeśli pozwolisz na to to wykiełkuje i zaczniesz podświadomie filtrować WSZYSTKO pod kątem możliwości wpływu "klątwy".
Przekleństwo jest mechanizmem psycho..- działa więc tylko wtedy, gdy w wierzysz w nie i pozwalasz podświadomemu umysłowi rozważać możliwość jego wpływu. Po prostu olej jego słowa bo to niego wróci jego chujowa energia, a Ty możesz zwyczajnie cieszyć się z klaczą..
A on niech sobie KLNIE do woli..
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę