Beowulf pisze:Megalodony raczej na pewno nieżyją, bo zaburzony byłby łańcuch pokarmowe, liczne zgony rekinów wielorybich i innych wielkich mieszkańców oceanu...
Pozdrawiam!
a gdyby wyewoluowały w stronę planktonożerców?

Beowulf pisze:Megalodony raczej na pewno nieżyją, bo zaburzony byłby łańcuch pokarmowe, liczne zgony rekinów wielorybich i innych wielkich mieszkańców oceanu...
Pozdrawiam!

 
														

 
														
 ... Moim zdaniem gdyby megalodony żyły, byłoby to widoczne w postaci ZABURZEŃ  w łańcuchu pokarmowym...
 ... Moim zdaniem gdyby megalodony żyły, byłoby to widoczne w postaci ZABURZEŃ  w łańcuchu pokarmowym...
 Walenie, wieloryby, humbaki, długopłetwce to są SSAKI. Rekiny to RYBY. Tak więc jest różnica pomiędzy największą rybą a największym ssakiem.
 Walenie, wieloryby, humbaki, długopłetwce to są SSAKI. Rekiny to RYBY. Tak więc jest różnica pomiędzy największą rybą a największym ssakiem. 
														

Wyraźnie z tego widać, że pisałam o rybach. Równie dobrze mogłabym napisać sardynka, bo to też ryba i też planktonowiec. Rusz głową i nie wyskakuj mi z wielorybami, bo tak tylko udowadniasz, że albo nie umiesz czytać albo nie rozróżniasz ryb od ssaków. Myślałam, że na forum są wykształceni ludzie i nie wszystkim trzeba tłumaczyć jak chłop krowie na miedzy.DanaS pisze:To zależy czy mówimy o rybach drapieżnych czy planktonowcach. Dzisiaj największą rybą drapieżną jest żarłacz biały a planktonowcem rekin wielorybi.
 
														
 To nie ja źle przeczytałem Twojego ,,posta", tylko Ty nieumiejętnie go napisałaś.
  To nie ja źle przeczytałem Twojego ,,posta", tylko Ty nieumiejętnie go napisałaś. 
														
 
														

 
														

Pozwolę sobie naprostować.Ludki kochane, przecież ewolucja nie trwa z pokolenia na pokolenie. Potrzeba najmniej tysiąc lat aby dany gatunek ewoluował w odpowiednią stronę. To stopniowy proces. Nie szybki skok.