Nie porownuj tych dzieci ktore ino pracuja,do ludzi z plemion.Ludzie z plemion przyzwyczajeni sa do zycia w takich warunkach,ze się nie obzeraja,tylko jedza ile faktycznie potrzeba.Po prostu podalem przyklad ziemniaka,ktory ci wystarczy,bo tyle energii potrzebujesz wiec zadnego kalu organizm nie produkuje.Rozumiesz?Ale to nie dotyczy ponac 6,5mld zyjacych ludzi na swiecie,np gdybym caly dzien pompki,brzuszki,przysiady robil,do tego się wspinal i sprintem biegl z miasta do miasta,to oczywiscie wiecej potrzeba bylo by mi.zblazowany pisze:No widzisz ale coś jeść trzeba. Chociaż tego kartofla albo miskę ryżu. Ale spróbuj żyć o takim marnym jedzeniu, to długo nie pociągniesz. Wystarczy poszukać zdjęć ludzi w Afryce. Skóra i kości, do tego wielkie brzuchy. co to za życie? Ten hindus dociągnął do takiej starości na jednym kartoflu?
Co do twojego kawalu,i konca,to koles ktory chcial rownierz się przystosowac mogl się zorientowac co to jest sok (sok owocowy,sok warzywny) tylko ze to niczego nie zmienia,to takie jedzenie owocow i warzyw w postaci plynu.