zmora
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2010-05-02, 18:02
zmora
mam taką jedną sprawę.
brat mojego najlepszego kumpla jest nawiedzany. niewiemy przez co. tak już ze 2 miesiące ale wcześniej też tak miał. w każdym razie jest coraz gorzej. nie może jeść. schudł bardzo. chce żeby ksiądz przyjechał coś z tym zrobił bo on już niemoże spać i wgl niema siły. jest tak jak w opisie na http://www.swiadomesny.pl/syndrom-zmoty ... senny.html . naprawdę proszę was o pomoc niewiemy co robić. czy można temu jakoś zapobiec?
proszę o odpowiedzi. to naprawdę wymyka się spod kontroli.
brat mojego najlepszego kumpla jest nawiedzany. niewiemy przez co. tak już ze 2 miesiące ale wcześniej też tak miał. w każdym razie jest coraz gorzej. nie może jeść. schudł bardzo. chce żeby ksiądz przyjechał coś z tym zrobił bo on już niemoże spać i wgl niema siły. jest tak jak w opisie na http://www.swiadomesny.pl/syndrom-zmoty ... senny.html . naprawdę proszę was o pomoc niewiemy co robić. czy można temu jakoś zapobiec?
proszę o odpowiedzi. to naprawdę wymyka się spod kontroli.
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2010-05-02, 18:02
Re: zmora
podejrzewałam, że to może być depresja, ale przecież on przeżywa straszne rzeczy.
z resztą, kto z depresją może mieć takie problemy?
z resztą, kto z depresją może mieć takie problemy?
Re: zmora
Wiele osób ma przypadłości tak zwanej zmory nocnej, ale nie każdy od tego przestaje jeść i ma inne dziwne problemy. A poza tym nie wydaje mi się że to jest jedyna przyczyna tego typu dolegliwości.
Może napisz coś więcej o nim czym się zajmuje, może ma problemy w rodzinie, w szkole itd. może ma jakieś inne zaburzenia snu, bezsenność itp.
Może napisz coś więcej o nim czym się zajmuje, może ma problemy w rodzinie, w szkole itd. może ma jakieś inne zaburzenia snu, bezsenność itp.
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2010-05-02, 18:02
Re: zmora
on nie może normalnie funkcjonować właśnie przez to. w domu niema problemów. ma dobrą pracę, dziewczynę, był szczęśliwy, gdyby nie ta przeklęta zmora. zawsze spał normalnie. nigdy nie skarżył się na bezsenność, zawsze "normalnie funkcjonował". tą zmorę miał już kilka lat temu. wtedy się zaczęło. nie miał żadnego wstrząsu emocjonalnego, nic się nie działo, tylko właśnie z niewiadomych przyczyn zaczęło się tak dziać. tak po prostu. u niego jest tak, że ma to przez kilka miesięcy, a później spokój przez długi czas. poprosił księdza o pomoc. ma być u nich w domu msza św. po prostu już nie wiedzą co z tym robić. martwię się. kiedy z nim o tym gadam to widzę, że cierpi. płacze. ma straszne myśli. myślał też nawet, żeby się przeprowadzić do swojej dziewczyny, żeby tylko jakoś tego uniknąć.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 247
- Rejestracja: 2010-02-06, 01:27
Re: zmora
Zalecam lekarzy: psychologa, kardiologa, hematologa, neurologa,gastrologa i badania okulistyczne. To wcale nie musi być depresja. Może być to nawet choroba układu trawiennego, pokarmowego. Jeżeli chłopak nie robił sobie żadnych badań to naprawdę nie da się zawęzic koła poszukiwań. W tym momencie może to być wszystko :choroba krwi, mózgu... Problemy psychiczne.... Serio- poradź mu pójść do lekarza. Czemu od razu stawiasz na nawiedzenie? Znanych jest wiele przypadków podobnych do wcześniej opisanego i jest to np. zwykłe urojenie.
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2010-05-02, 18:02
Re: zmora
ale mi pomogliście...
on nie jest jakimś świrem!
on nie jest jakimś świrem!
Re: zmora
Jeśli chce wołać księdza to znaczy że jest religijny. To niech woła jak mu coś to pomoże to czemu nie.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 247
- Rejestracja: 2010-02-06, 01:27
Re: zmora
Ale ja wcale nie powiedziałam, ze jest, moja droga. Do, że proponuję wizytę u psychologa wcale nie oznacza, że sądzę, że jest niezrównoważony psychicznie. Chodzi mi raczej o to, by po prostu znaleźć jakiś punkt zaczepienia, bo z twojego opisu zbyt wiele nie wynika.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Re: zmora
I tak ksiądz będzie wymagać opinii psychologa przed egzorcyzmem. Czemu się utarło, że do psychologa chodzą świry? facet może mieć jakąś manię i sobie z tego sprawy nie zdawać- istnieją ludzie, którzy wmawiają sobie choroby, a lekarze im placebo dają.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 449
- Rejestracja: 2010-04-11, 19:44
Re: zmora
A czy czasem nie bawil się w jakies Ld OOBE itd , moze jakies inne ezoteryczne zabawy?
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2010-05-02, 18:02
Re: zmora
nie, on nigdy się nie "bawił" w takie rzeczy. on nawet nie wierzył w takie rzeczy jak duchy, kosmici itd. zaczął wierzyć, kiedy to się zaczęło dziać.
-
- Senior forum
- Posty: 1875
- Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Re: zmora
nie ma co się obrażać, może faktycznie ten człowiek ma problemy psychiczne. trzeba wszystko wykluczyc zeby móc mówić o jakims nawiedzeniu itd. jesli chcesz mu pomóc to zaprowadz go do lekarza. na forum nie zdiagnozujemy co mu dokucza.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 134
- Rejestracja: 2007-12-08, 16:04
Re: zmora
Dokładnie. Pójście do samego psychologa nie oznacza nic złego. Na zachodzie każdy ma swojego psychologa, który pomaga mu utrzymać się psychicznie. My nie wmawiamy tutaj, że Twój kolega na 100% ma jakieś problemy z depresją itp.
Nie można wykluczyć tego, że dana osoba ma problemy psychiczne jak i również to, że rzeczywiście nawiedza go zmora.
Można dowiedzieć się coś na temat jego wieku? ogląda horrory? Przegląda forum o zjawiskach paranormalnych?
pozdrawiam.
Nie można wykluczyć tego, że dana osoba ma problemy psychiczne jak i również to, że rzeczywiście nawiedza go zmora.
Można dowiedzieć się coś na temat jego wieku? ogląda horrory? Przegląda forum o zjawiskach paranormalnych?
pozdrawiam.
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2010-05-02, 18:02
Re: zmora
ma 22 lata, ogląda horrory od czasu do czasu, jak z resztą każdy. a forum nie przegląda.
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Re: zmora
I pewnie zielony jest w pojeciu o duchach,i po zwyklym Boogeymanie juz się tak trzesie ze szczenka mu wypada.
Gdyby choc troche wiecej o duchach wiedzial to by ogladal horror za horrorem i nic by mu się nie dzialo.Tak samo mialem w lutyn tego roku (jak w polsce bylem) kumela wziela kasety rodzicow i cala noc horrory ogladalismy (ona w duchach zielona byla jak pewnie twoj kolega) i po pierwszym horrorze przyklejala się do mnie tak ze na drugi dzien mialem since na zebrach.Dlaczego?Mysli ze duch ja wssie,pobije itp...Z twoim znajomym podobnie jest.
Gdyby choc troche wiecej o duchach wiedzial to by ogladal horror za horrorem i nic by mu się nie dzialo.Tak samo mialem w lutyn tego roku (jak w polsce bylem) kumela wziela kasety rodzicow i cala noc horrory ogladalismy (ona w duchach zielona byla jak pewnie twoj kolega) i po pierwszym horrorze przyklejala się do mnie tak ze na drugi dzien mialem since na zebrach.Dlaczego?Mysli ze duch ja wssie,pobije itp...Z twoim znajomym podobnie jest.
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2010-03-16, 20:12
Re: zmora
Przyznam szczerze, że nie do końca wierzę w to, że zmora pojawiła się znikąd. Myślę, że musiały być jakieś problemy, może zawodowe, lub też uczuciowe, że tak się sprawy potoczyły. Choroby i opętania nie biorą się znikąd.
Myślę, że znajomy powinien poszukać rady lekarza, a później ewentualnie egzorcysty.
Myślę, że znajomy powinien poszukać rady lekarza, a później ewentualnie egzorcysty.
-
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Re: zmora
Cydoniu, nie masz co się obrażac. My tutaj nie mówimy, że on jest jakiś psychiczny. Wspominamy tylko, że może byc to jedną z przyczyn. Tak jak Leanna napisała - seria badań. Najpierw trzeba wykluczyc wszystko to, co można w jakiś sposób naukowo wyjaśnic. Potem chwytajcie się nadprzyrodzonych rzeczy, takich jak egzorcyzmy.
Re: zmora
U nas kiedyś też grasowała "zmora". Ja i moja starsza siostra mieliśmy z nią kontakt z tą różnicą, że siostra ją widziała jako czarną postać która do niej przychodziła i paraliżowała oraz nawet dusiła podczas snu. Kilka razy nawet obudziła się z krzykiem aby ktoś jej pomógł. Ja natomiast miałam koszmary i w nocy budziłam się sparaliżowana. U mnie trwało to jakiś okres. Pewnej nocy po prostu "wyobraziłam" sobie że to coś przebijam, od tamtej pory ataki stały się słabsze, aż ustały. Umiałam z trudem wyprowadzić się z stanu bezruchu.
Nie wiem czy to coś pomoże ale myślę, że taka informacja może się przydać. Temat jest z przed dwóch miesięcy ale jeśli jeszcze ma takie problemy to może pomóc. Również może spróbować medytacji przed snem na uspokojenie.
Nie wiem czy to coś pomoże ale myślę, że taka informacja może się przydać. Temat jest z przed dwóch miesięcy ale jeśli jeszcze ma takie problemy to może pomóc. Również może spróbować medytacji przed snem na uspokojenie.