Wam, a przynajmniej Spookiemu poważnie coś zaszkodziło. Posłuchajcie mnie teraz uważnie. Redakcja składa się z wydawcy, redaktora naczelnego, redaktorów i działu korekty. Zwykle Red. Naczelny zajmuje się korektą w mniejszych czasopismach, ale tam się takim płaci. Tutaj dział korekty się przyda. I tak po:
1. W podpisie pod tekstem nie uiszcza się osoby korektora, ani naczelnego, tylko autora. Korekta ma tekst poprawić a nie mieć w nim czynny udział jako twórca.
2. Ruskof, póki ja żyję i Iv mnie poprze jako red. naczelny- żaden redaktor sam nie będzie wkładał tekst bez uprzedniej korekty. I tekst będziesz poprawiać tyle aż nie uzna korekta, że jest idealny.
3. Ruskof- to czy napiszesz tekst na żywca czy jak Ivellios i będziesz nam piał pod niebiosa jak to się napracowałeś- i tak korekta się doczepi, bo człowiek nie umie od razu pisać idealnie dobrze.
4. Iv, ja jestem za tym by nam panelu nie dorabiać. Po prostu zrób w dziale głównej strony podstronkę z redakcją i wypisz tam cały skład jaki na razie jest z imieniem i nazwiskiem każdego, jeśli nie macie przed tym oporu. To wasza i nasza praktyka dziennikarska.
5. Iv, ja bym jednakże wśród chętnych na bycie redaktorem, a nie takim co tekst czasem napisze, wyznaczyła jeden kierunek prac. Redaktor->Krypto->Ja->Ty Iv. W razie czego jest tak, że pierwsza korekta idzie wpierw do Krypto, on swoje uwagi uiszcza, zaznacza błędy na czerwono, albo jak woli- wysyła mi, ja sprawdzam czy dobrze myśli, po czym odsyłamy do redaktora. On odsyła do nas z poprawkami, sprawdzam ja albo Krypto, ew droga się powtarza, jak już tekst OK to idzie do Ciebie Iv. A wszystko drogą mailową. Co Wy na to?
Jak se coś jeszcze wymyślę to tu rzucę.
-- 28 Kwi 2010 18:07 --
A. już wiem. Iv zarejestruj para jako gazetę wtedy będziemy mieli wejściówki dziennikarskie na wiele imprez, a to pozwoli pisać nieco szerzej o wszystkim.
