Mój dar

Praca z energią, sposoby na gromadzenie, ćwiczenia itp.

Czy według Ciebie posiadasz jakiś dar?

Tak
60
71%
Nie
24
29%
 
Liczba głosów: 84
Ruskof
Senior forum
Senior forum
Posty: 1159
Rejestracja: 2009-10-29, 14:03

Re: Mój dar

Post autor: Ruskof »

sowins pisze:a jak zobaczec że ma się dar czy mozna to jakos zobaczec??
Zalezy od tego jaki dar masz.Ja domyslam się ze zaczynam dostawac daru jasnowidzenia poprzez trenowanie oobe ktorego jeszcze nigdy nie udalo mi się osiagnac,czasami,gdy relaksuje się w lozku (po szkole gdy zmeczony jestem) to obrazy mi przelatuja umysl niezaleznie od mojej woli,mniej lub bardziej swiadomie,a w krotkim odstepie czasu od "wyjasnowidzenia" tych zdarzen sprawdzaja się typu niezapowiadany sprawdzian,kumpel ktory sobie palec skaleczyl,ale nie zamierzam jakos bardziej rozwijac daru jasnowidzenia,wole się zajac innymi rzeczami (oobe,ld,ewentualnie telekineza).
Maru
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 15
Rejestracja: 2010-01-19, 20:30

Re: Mój dar

Post autor: Maru »

Ja mam dar jasnowidzenia ale nie umiem go opanować...
Czasem mam wizje niewyraźne i na ułamek sekundy ale zawsze coś podajcie jakies sposoby żebym mógł jakoś udoskonalić tę zdolność
Crowley
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 549
Rejestracja: 2009-01-08, 18:16

Re: Mój dar

Post autor: Crowley »

Dokładnie. Nie wmawiajcię sobie, że macie jakieś super-moce, bo popadniecie w samozachwyt:)
Maru
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 15
Rejestracja: 2010-01-19, 20:30

Re: Mój dar

Post autor: Maru »

tu nie chodzi o to że jestem zmęczony czy coś po prostu coś widzę a to się sprawdza chwilę później
Maru
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 15
Rejestracja: 2010-01-19, 20:30

Re: Mój dar

Post autor: Maru »

akurat w moim przypadku ta teoria się nie sprawdza ale być może masz rację
lilia
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 66
Rejestracja: 2010-01-17, 16:47

Re: Mój dar

Post autor: lilia »

Nie wiem jak to nazwac. Czy to dar jasnowidzenia czy jak się skupiam to zaczyna działac
moja wyobrazia.Potrafię zamknac oczy i na podstawie opowiadan wobrazic sobie
postac pradziadka. Czuję ze tak się rozluzniam.
Ewa
|-_-|
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 427
Rejestracja: 2008-04-03, 22:48

Re: Mój dar

Post autor: |-_-| »

To nie jest dar jasnowidzenia....
lilia
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 66
Rejestracja: 2010-01-17, 16:47

Re: Mój dar

Post autor: lilia »

To co to jest?
Awatar użytkownika
Dagmara
Senior forum
Senior forum
Posty: 1535
Rejestracja: 2008-02-29, 18:57

Re: Mój dar

Post autor: Dagmara »

lilia pisze:To co to jest?

Mam już dość głupich postów, co to jest oczywiście, że wyobraźnia, a co innego.
Gdyby wszyscy uważali to za dar jasnowidzenia, to by każdy człowiek był chodzącym po ziemi jasnowidzem, ech...
Yanglegend
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 31
Rejestracja: 2010-01-24, 21:12

Re: Mój dar

Post autor: Yanglegend »

45 użytkowników tego forum ma super moce, a ja nawet latać nie umiem. :(((

Ja bym tylko wszystkim, którzy odnaleźli w sobie super bohatera zasugerował, żeby jednak na początku zastanowić się nad bardziej racjonalnymi przyczynami pewnych zdarzeń.

Najbardziej prawdopodobnego sprawce tych wszystkich olśnień i niesamowitych historii podała chyba Dagmara. Mowa tu o wyobraźni oczywiście. ;]
Leanna
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 247
Rejestracja: 2010-02-06, 01:27

Re: Mój dar

Post autor: Leanna »

Serio? :D Ciekawe...przydatna umiejętność :P
Ostatnio zmieniony 2010-02-06, 16:32 przez Leanna, łącznie zmieniany 1 raz.
Leanna
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 247
Rejestracja: 2010-02-06, 01:27

Re: Mój dar

Post autor: Leanna »

Ta kabarety są znacznie lepsze od horrorów :D
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05

Re: Mój dar

Post autor: Spooky Fox »

DO TEMATU BO ZAGRYZĘ I WARNY POWLEPIAM!
Drops
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 18
Rejestracja: 2010-09-08, 10:36

Re: Mój dar

Post autor: Drops »

Umiem uleczać, ale tylko w specyficznym stanie emocjonalnym, a mianowicie:
Muszę czuć, że dana osoba cierpi, i pragnie pomocy.
Muszę też jej współczuć, czy też czuć wewnętrzną potrzebę pomocy tej osobie, co u mnie nie zdarza się aż tak często, gdyż uznałem, że wielu ludzi zasługuje na swoje cierpienie - co zresztą w praktyce się niestety potwierdza...
Jeżeli czuję to cierpienie i pojawia się u mnie współczucie, zaczynam czuć rodzaj więzi, po czym zaczynam wyczuwać epicentrum/przyczynę bólu.
Działałem na różne sposoby, w zależności od przypadku.
Raz udało mi się najpierw znieść u swojej matki gorączkę (miała jakieś ostre zapalenie, powikłanie grypy, w wyniku czego miała trafić do szpitala), po czym "podłączyłem się" ręką do jej górnej części klatki piersiowej (tam znajdowało się epicentrum) - poczułem, jakby mój obieg energetyczny i jej stworzyły jeden. Jako że już tworzyliśmy jeden obieg, i jednocześnie czułem epicentrum, postarałem się "wydrzeć" jej ból, a raczej jego przyczynę, i umieścić go w sobie. Modliłem się wtedy do Boga. Czułem jakby energia wywołana współczuciem uaktywniła połączenie z Nim/źródłem nieskończonej (zdaje się) pozytywnej energii. Czułem się tak, jakbym przez moment sam był tym źródłem. Działało to pulsacyjnie - kiedy stawałem się jednością z tym źródłem, za pomocą woli byłem w stanie "przepompowywać" jej przyczyną bólu w swoje ciało. "Wyssałem" w ten sposób niemal wszystko, co sprawiało, że cierpi. Znalazło się to w moim ciele, jednak wskutek połączenia ze źródłem dobra, zniknęło niemal błyskawicznie - coś jak papierek rzucony w ogień, tyle że znacznie szybciej.
Innym razem zdjąłem ból pleców, męczący mojego dziadka - udawało mi się to dotknięciem, i modlitwą do Boga. Zdarzało się to niejednokrotnie.
Moja dziewczyna twierdzi, że gdy boli ją głowa (migrena jest u niej rodzinna - więc boli ja co kilka dni), i dotknie mnie/przytuli się,etc. ból ustaje, i znika, rozpływa się. Warunek jest taki, że muszę być w dobrym nastroju/myśleć pozytywnie. Gdy jestem w złym, potrafię wywoływać skutek przeciwny.
Różne rzeczy mnie spotykają i spotykały. Większości nie rozumiałem, a części wciąż nie rozumiem. Wiem jednak, że każda umiejętność jest nam po coś dana, dlatego nazywamy to "darem". Ronaldo/Messi/... biega za piłką, żeby ludzie się cieszyli, lub gniewali. Politycy rządzą, żeby jednym było lepiej a innym gorzej. Piosenkarze śpiewają, żeby ludziom było miło. Wszyscy są posłani tu po coś. Przydają się, gdy rozwijają swoje talenty.

Ja chcę rozwinąć swój. Jeśli potrafisz mi pomóc, pisz, lub lepiej - spotkajmy się.

Ps. To zabawne, ale potrafię nauczyć tego, czego sam nie umiem, więc ponoć jestem dobrym nauczycielem.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Basted
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 32
Rejestracja: 2011-05-09, 22:14

Re: Mój dar

Post autor: Basted »

Ja posiadam taki dość dziwny dar którego nie da się wykryć w praktyczne żadnych testach ale go odczuwam często co mnie trochę denerwuje. Ja nazywam to "darem czasu" ponieważ mogę naginać trochę bieg czasu. Potrafię zrobić "bąbel czasowy" w którym czas płynie wolniej lub trochę szybciej. Oczywiście nie jest to zauważalne tak bardzo i rzadko mi się to udaje. Kiedyś zrobiłem eksperyment z chodowaniem fasoli. najpierw spowolniełm jej wzrost przez tydzen a potem w ciągu 2 i pół dnia urosła ponad około 1200% (12 raza szybciej).

Nie wiem czy to tylko wybruk natury ale jestem pewien że to nie złudzenie jak myślałem przez ponad pół roku.

Obecnie nie umiem za bardzo tego kontrolować i trochę to denerwuje jak. np. na lekcji przez przypadek wydłużę ja dla siebie o pół godziny.

Wróć do „Energia”