Historia
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2009-12-16, 19:00
Historia
Na wstępie chciałem Was powitać. Od dłuższego czasu czytam to forum, no i postanowiłem się zarejestrować. Cóż. Przejdzmy do rzeczy.
Odrazu zaznacze, że nie jest to sprawa, która mnie nurtuje czy też powoduje nieprzespane noce.
W moim mieście jest dużo starych domów, lecz jeden mnie bardziej interesuje. Zawsze gdy idę w jego strone w godzinach wieczornych, z daleka latarnia stojąca centralnie przed nim oświetla go. Światło rzucane przez nią daje wrażenie cienia jakiejś postaci, lecz nie jestem pewien, bo gdy się zbliżam latarnia zaczyna gasnąć. Im bliżej domu, tym moje poczucie bezpieczeństwa maleje. Przyspieszam kroku, gdy jestem całkowicie przed nim, latarnia znowu zaczyna świecić jak wcześniej. Mam wrażenie, że coś tam jest, że gdybym się odwrócił to mógłbym coś dostrzec, lecz brakuje mi wewnętrznej odwagi aby to zrobić. Nie wiem, może po części nie chciałbym się zawieść?
Pare słów więcej o budynku. Jest on położony nieopodal centrum miasta. Stary, drewniany, okna zabite deskami. Od lat nie użytkowany (przechodze obok tego domu od roku 2001). Jestem ciekawy Waszego zdania, myśle, że to nie awaria prądu czy coś w tym stylu, bo to naprawde dziwne byłoby, gdybym miał takie szczęście przechodząc za każdym razem.
Odrazu zaznacze, że nie jest to sprawa, która mnie nurtuje czy też powoduje nieprzespane noce.
W moim mieście jest dużo starych domów, lecz jeden mnie bardziej interesuje. Zawsze gdy idę w jego strone w godzinach wieczornych, z daleka latarnia stojąca centralnie przed nim oświetla go. Światło rzucane przez nią daje wrażenie cienia jakiejś postaci, lecz nie jestem pewien, bo gdy się zbliżam latarnia zaczyna gasnąć. Im bliżej domu, tym moje poczucie bezpieczeństwa maleje. Przyspieszam kroku, gdy jestem całkowicie przed nim, latarnia znowu zaczyna świecić jak wcześniej. Mam wrażenie, że coś tam jest, że gdybym się odwrócił to mógłbym coś dostrzec, lecz brakuje mi wewnętrznej odwagi aby to zrobić. Nie wiem, może po części nie chciałbym się zawieść?
Pare słów więcej o budynku. Jest on położony nieopodal centrum miasta. Stary, drewniany, okna zabite deskami. Od lat nie użytkowany (przechodze obok tego domu od roku 2001). Jestem ciekawy Waszego zdania, myśle, że to nie awaria prądu czy coś w tym stylu, bo to naprawde dziwne byłoby, gdybym miał takie szczęście przechodząc za każdym razem.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 549
- Rejestracja: 2009-01-08, 18:16
Re: Historia
Światło gaśnie zawsze gdy podchodzisz? Za każdym razem?
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2009-12-16, 19:00
Re: Historia
Raczej tak, właśnie wychodze z zakrętu ide wzdłuż domów i ona mryga
PS: Nie chodze tamtędy bardzo często, ale tak raz na 2 tygodnie.
PS: Nie chodze tamtędy bardzo często, ale tak raz na 2 tygodnie.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 549
- Rejestracja: 2009-01-08, 18:16
Re: Historia
Więc przejdź się tamtędy jutro, albo jeszcze dziś i zdaj nam relację.
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2009-12-16, 19:00
Re: Historia
Przejde się tam jutro, wezme ze sobą aparat to zdjecia też porobie.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 427
- Rejestracja: 2008-04-03, 22:48
Re: Historia
Takie budynki często pobudzają naszą wyobraźnię, zwłaszcza gdy na dworze jest ciemno.Stary, drewniany, okna zabite deskami. Od lat nie użytkowany
Po drodze zdarza mi się mijać jedną latarnię, która dość często gaśnie gdy przechodzę obok... Nie traktuję tego jako nic nienaturalnego, na Twoim miejscu również bym nie traktowała.Światło rzucane przez nią daje wrażenie cienia jakiejś postaci, lecz nie jestem pewien, bo gdy się zbliżam latarnia zaczyna gasnąć.(...)Przyspieszam kroku, gdy jestem całkowicie przed nim, latarnia znowu zaczyna świecić jak wcześniej.

-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Re: Historia
Hmm,na pierwszy rzut oka nie powiedzialbym ze to odrazu cos nadprzyrodzonego w stylu prababcia pojawia mi się przy starym domku itp.. Raczej się zgodze z tym co powiedziala Honka 
Na "parkingu" (tak to z bratem nazywam) gramy w pilke czesto wieczorem,jest latarnia,i się regularnie wylacza,a gdy pilka strzelimy w mur to jakims cudem się wlacza.Dziwne?Owszem,ale po jakims czasie juz nie.Czasem się zastanawiam czy to nie szok pilki o mur powoduje ze latarnia się wlacza,nie mialem lekcji jeszcze o fali uderzeniowej i tym podobne a nie chcialbym glupot naopowiadac wiec pozostane na tym co juz napisalem.

Na "parkingu" (tak to z bratem nazywam) gramy w pilke czesto wieczorem,jest latarnia,i się regularnie wylacza,a gdy pilka strzelimy w mur to jakims cudem się wlacza.Dziwne?Owszem,ale po jakims czasie juz nie.Czasem się zastanawiam czy to nie szok pilki o mur powoduje ze latarnia się wlacza,nie mialem lekcji jeszcze o fali uderzeniowej i tym podobne a nie chcialbym glupot naopowiadac wiec pozostane na tym co juz napisalem.
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2009-12-16, 19:00
Re: Historia
Mhm, dzięki za dość poważne odpowiedzi.
Tak jak napisałem, przejde się jutro tamtędy.
Nie biore pod uwage za bardzo tego co czuje, bo wiadomo, że psychika może nam naprawde wiele figli płatać, o czym przekonujemy się w nocy idąc się napić czy np wychodząc z psem po zmroku.
Przyznam, że zastanawiałem się nad wejściem do tego domu, aczykolwiek ciężko mi byłoby to zrobić, ponieważ drzwi są zabite deskami.
Tak jak napisałem, przejde się jutro tamtędy.
Nie biore pod uwage za bardzo tego co czuje, bo wiadomo, że psychika może nam naprawde wiele figli płatać, o czym przekonujemy się w nocy idąc się napić czy np wychodząc z psem po zmroku.
Przyznam, że zastanawiałem się nad wejściem do tego domu, aczykolwiek ciężko mi byłoby to zrobić, ponieważ drzwi są zabite deskami.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 427
- Rejestracja: 2008-04-03, 22:48
Re: Historia
Wiesz, myślę że nie ma co na siłę się tam pchać.
Raz - jeśli teoria Vooziego nie byłaby błędna(choć osobiście myślę, że dom po prostu sprawia wrażenie "nawiedzonego"), to mógłbyś sobie tylko sprawić kłopot... no ale zaspokoiłbyś ciekawość.
Dwa - sam rzekłeś, iż drzwi są zabite deskami, więc byłby mały problem.
Raz - jeśli teoria Vooziego nie byłaby błędna(choć osobiście myślę, że dom po prostu sprawia wrażenie "nawiedzonego"), to mógłbyś sobie tylko sprawić kłopot... no ale zaspokoiłbyś ciekawość.
Dwa - sam rzekłeś, iż drzwi są zabite deskami, więc byłby mały problem.
W sensie, światło pada na ziemię w kształcie tej postaci ? Czy na dom ?Światło rzucane przez nią daje wrażenie cienia jakiejś postaci,
Ostatnio zmieniony 2009-12-17, 00:49 przez |-_-|, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2009-12-16, 19:00
Re: Historia
Na dom. Przynajmniej mi się tak wydaje, możliwe że to po prostu takie wrażenie z daleka.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 549
- Rejestracja: 2009-01-08, 18:16
Re: Historia
Jeśli problemem będzie dla Ciebie wejść tam w nocy, to bez krępacji możesz tam pójść w dzień i się trochę rozejrzeć. A i zdjęcia lepsze wyjdą:)
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Re: Historia
I najlepiej zrob zdjecie tego "ludzkiego cienia".
I nie zapomnij o tym co ci Voozie powiedzial.
I nie zapomnij o tym co ci Voozie powiedzial.
-
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2009-12-16, 19:00
Re: Historia
Dzięki.. Jak myślicie, lepiej iść samemu czy z kimś?
-
- Forumowy maniak
- Posty: 423
- Rejestracja: 2009-11-07, 19:45
Re: Historia
No cóż...
Nie wypowiem się tutaj jako przyjaciel, wróg, krytyk czy ktoś naiwny. Napisze tyle ile sam wiem o takich miejscach i wydarzeniach w tym ze swojego życia i nie chcę żeby ktoś mi od razu uwierzył. Nie mam pewności co do moich teorii gdyż nie widziałem ani tego domu, ani tej latarni jednak mam nadzieję że ten post może ci pomóc.
Te domy zawsze budzą w nas poczucie grozy, niebezpieczeństwa... bardziej niż cokolwiek przyciągają naszą uwagę i prawdopodobnie przez nasz ''zwierzęcy instynkt'' albo zbyt dużo opowieści i horrów przez co czujemy w nich coś paranormalnego.
Jakieś dziwne kształty cienie, ułożenia desek, wiatr czy stare szmaty to tylko nasz mózg, który nie wierzy w to iż po raz pierwszy widzi coś takiego i każe nam zakładać iż ma to jakiś określony kształt czegoś znajomego... ale nie ma.
Kiedyś w mojej miejscowości stało dużo takich domów, zazwyczaj ludzie omijali je szerokim łukiem. Jednak pewien człowiek nie wierzył w głupie przesądy i zamierzał to sprawdzić. Okazało się że jest to zwyczajna stara ruina, resztki jakiś dawnych mebli nawet nic takiego co widzimy w horrorze jak jakieś... sam nie wiem... świeczniki Draculi czy też figurki Wodoo
Co do latarni może być wiele wyjaśnień, ale nie chcę udawać żadnego profesora fizyki albo elektryka.
Nie wypowiem się tutaj jako przyjaciel, wróg, krytyk czy ktoś naiwny. Napisze tyle ile sam wiem o takich miejscach i wydarzeniach w tym ze swojego życia i nie chcę żeby ktoś mi od razu uwierzył. Nie mam pewności co do moich teorii gdyż nie widziałem ani tego domu, ani tej latarni jednak mam nadzieję że ten post może ci pomóc.
Te domy zawsze budzą w nas poczucie grozy, niebezpieczeństwa... bardziej niż cokolwiek przyciągają naszą uwagę i prawdopodobnie przez nasz ''zwierzęcy instynkt'' albo zbyt dużo opowieści i horrów przez co czujemy w nich coś paranormalnego.
Jakieś dziwne kształty cienie, ułożenia desek, wiatr czy stare szmaty to tylko nasz mózg, który nie wierzy w to iż po raz pierwszy widzi coś takiego i każe nam zakładać iż ma to jakiś określony kształt czegoś znajomego... ale nie ma.
Kiedyś w mojej miejscowości stało dużo takich domów, zazwyczaj ludzie omijali je szerokim łukiem. Jednak pewien człowiek nie wierzył w głupie przesądy i zamierzał to sprawdzić. Okazało się że jest to zwyczajna stara ruina, resztki jakiś dawnych mebli nawet nic takiego co widzimy w horrorze jak jakieś... sam nie wiem... świeczniki Draculi czy też figurki Wodoo

Co do latarni może być wiele wyjaśnień, ale nie chcę udawać żadnego profesora fizyki albo elektryka.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 423
- Rejestracja: 2009-11-07, 19:45
Re: Historia
A czy łapanie za literki ma coś wnosić do tematu?"Figurki Wodoo"? Chodzi Ci o prysznic?
Ty tak piszesz, nikt inny.Zaraz, zaraz... uważasz, że powinna tam być falanga zombie albo Demon zjadający ludzkie szczątki ażeby uznać ten dom za "nawiedzony"? O.o
Nawiedzony dom nie musi też być każdym w którym jakiś strach na wróble będzie przypominać tajemniczy cień, a stare deski w oknach nie muszą znaczyć że jest tam duch. Nawiedzony dom to coś innego niż stara rudera w co drugiej wiosce.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 549
- Rejestracja: 2009-01-08, 18:16
Re: Historia
Każdy dom jest nawiedzony? Oki, wierzymy ci na słowo.