O figurkach kościoła, z których te udowodnione były sztuczką księża żeby ludzie zainteresowali się tą parafią. Więc wciąż rozmawiamy na temat.zblazowany pisze:dobra ale to nie jest temat o kościele i tych sprawach, to jest temat o figurkach z których cieknie.
Posągi, roniące łzy i krew.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 423
- Rejestracja: 2009-11-07, 19:45
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 549
- Rejestracja: 2009-01-08, 18:16
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Z czego się cieszysz? Bo ja tu nic śmiesznego nie zauważyłem. Może przynajmniej opisz jak wytłumaczyli, to ci naukowcy, skoro macie z mamusią Discovery.
-
- Senior forum
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Owszem, temat jest o figurkach, ale chcąc nie chcąc, za większością tych cudów kościół jednak stoi, także ten temat, ma dwie swoje stronyzblazowany pisze:dobra ale to nie jest temat o kościele i tych sprawach, to jest temat o figurkach z których cieknie.

Co do wyjaśnienia tych zjawisk, to jak już pisaliśmy większość jest dobrze zorganizowanym fałszerstwem przez kościół, ale nie koniecznie wszystkie tego typu przypadki, zresztą ciężko jest stwierdzić ile procent tych przypadków jest naprawdę ''prawdziwych'' tego chyba nigdy się nie dowiemy

Re: Posągi, roniące łzy i krew.
ja bym powiedział że wiekszosć z tych cudów to fałszerstwa robione przez ludzi wierzących, takich zwykłych majsterkowiczów( ,,magików"). Księża się chyba rzadko bawią w robienie takiego czegoś. Może dają zlecenia na cuda. Dzwoni ksiądz do znajomego i pyta czy tamten mógłby zrobić jakiś cud.