KONTAKT
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
KONTAKT
Witam.
Poproszony przez forumowicza Arka o napisanie nowego tematu na temat niezidentyfikowanych obiektów latających, i cywilizacji pozaziemskiej, piszę właśnie ten post..
Otóż z tematem U.F.O wiąże się wiele różnorakich dziedzin, skupiające w jednym stopniu różnorakość zdarzeń, lecz posiadające wspólne cechy..
Od stuleci już niezwykłe światła, i tajemnicze statki powietrzne pojawiające się na niebie fascynują, a zarazem napawają trwogą mieszkańców naszej planety.
wiele by tu można przytaczać i pisać.. posiadam, wiele materiałów na ten temat, lecz pragnę przytoczyć w tym poście jeden z incydentów, który że tak powiem, jest jednym z tych, który mnie najbardziej zainteresował..
Tzn. bliskie spotkanie:
W 1959 roku aż 79 przypadków pojawienia się NOLi zanotowano w Papui-Nowej Gwinei. Najbardziej wiarygodne świadectwo pochodzi od chrześcijańskiego misjonarza, wielebnego Williama Gill'a, który wraz z 37 wiernymi obserwował dziwne wydarzenia nad wyspą..
A mianowicie, wieczorem 26 czerwca Gill zauważył, ,,jakiś zdumiewający obiekt,,.
Po chwili obiekt zbliżył się do misji, wówczas zgromadzeni tam ludzie zobaczyli, iż jest okrągły i zwęża się na obu końcach.
,,W pewnym momencie na dachu obiektu pojawiły się jakieś postacie... było ich cztery.. innym charakterystycznym elementem obiektu było jasne oświetlenie pojazdu wydobywające się ze środka. Ludzie na dachu byli nie tylko oświetleni poprzez to światło, ale także przez otaczającą cały obiekt aurę.
Stopniowo niebo pokryło się chmurami, przez pewien czas jednak obiekt był jeszcze widoczny.
Później uniósł się do góry i na jakiś czas zniknął, by pojawić się ponownie w towarzystwie mniejszych obiektów..
Około godziny 23 wszystkie obiekty zniknęły.
Następnego wieczora duży obiekt powrócił i na jego pokładzie pojawiły się tajemnicze istoty.
,,Odniosłem wrażenie że jedna z nich przygląda się nam z góry,, Wielebny Gill podniósł rękę nad głowę i pomachał. Ku jego zdumieniu, postać ze statku odpowiedziała mu tym samym gestem.
Chwilę później wziąwszy latarkę posłał w kierunku UFO kilka długich błysków. Po mniej więcej minucie postać na dachu statku potwierdziła odebranie sygnału i zaczęła się kiwać do tyłu i do przodu, jak wahadło.
Po kilku minutach istoty przestały się interesować obserwującymi ich ludźmi.
O 22:40 w pobliżu misji rozległ się potężny wybuch.
Nie zauważono jednak niczego niezwykłego..
,,Następnej nocy na niebie pojawiło się osiem obiektów, pozostawały jednak tak wysoko że nie było widać żadnych postaci,, Była to ostatnia wizyta w misji...
źródła nie mogę podać iż nie znam pochodzenia, mam wiele wycinków z gazet,a taki artykół znajduje się na jednym z tych że własnie wycinków..
Mój komentarz:
Po incydencie w Roswell liczba zgłoszeń spotkań z ufo rosła z roku na rok.
większość relacji budziła jednak uzasadnione wątpliwości.
Pojawiało się wiele fałszerstw, fałszywych światków, posługującymi się w większości przypadków prymitywnymi dowodami..
W Papui chociaż nikt nie dostarczył żadnych dowodów na rzekome zdarzenie, uważam że było prawdziwe..
Relacje z obserwacji obiektów nie pochodzą tylko od jednej osoby, lecz od całej masy..
Po II wojnie światowej zaczęto tłumaczyć niewyjaśnione obiekty, nadając im formę meteorytów, rzadko spotykanych form wyładowań atmosferycznych, czy także poprzez strumienie gazów wyrzucanych przez silniki samolotów..
Wiele zagorzałych sceptyków do dziś nawet tak tłumaczy te zjawiska, nie władając tak naprawdę na to żadnymi sensownymi dowodami..
Jaka jest prawda? dlaczego większość ludzi tak sceptycznie przyjmuje dziedzinę UFO?
Przecież pewniejszą rzeczą jest to, iż istnieje inna cywilizacja pozaziemska, niż że jesteśmy sami w tym całym wszechświecie..
zainteresowani proszę pisać.. Może znacie jakieś ciekawe słynne incydenty, proszę przytoczcie to w tym temacie..
POZDRAWIAM
Fakto:)
Poproszony przez forumowicza Arka o napisanie nowego tematu na temat niezidentyfikowanych obiektów latających, i cywilizacji pozaziemskiej, piszę właśnie ten post..
Otóż z tematem U.F.O wiąże się wiele różnorakich dziedzin, skupiające w jednym stopniu różnorakość zdarzeń, lecz posiadające wspólne cechy..
Od stuleci już niezwykłe światła, i tajemnicze statki powietrzne pojawiające się na niebie fascynują, a zarazem napawają trwogą mieszkańców naszej planety.
wiele by tu można przytaczać i pisać.. posiadam, wiele materiałów na ten temat, lecz pragnę przytoczyć w tym poście jeden z incydentów, który że tak powiem, jest jednym z tych, który mnie najbardziej zainteresował..
Tzn. bliskie spotkanie:
W 1959 roku aż 79 przypadków pojawienia się NOLi zanotowano w Papui-Nowej Gwinei. Najbardziej wiarygodne świadectwo pochodzi od chrześcijańskiego misjonarza, wielebnego Williama Gill'a, który wraz z 37 wiernymi obserwował dziwne wydarzenia nad wyspą..
A mianowicie, wieczorem 26 czerwca Gill zauważył, ,,jakiś zdumiewający obiekt,,.
Po chwili obiekt zbliżył się do misji, wówczas zgromadzeni tam ludzie zobaczyli, iż jest okrągły i zwęża się na obu końcach.
,,W pewnym momencie na dachu obiektu pojawiły się jakieś postacie... było ich cztery.. innym charakterystycznym elementem obiektu było jasne oświetlenie pojazdu wydobywające się ze środka. Ludzie na dachu byli nie tylko oświetleni poprzez to światło, ale także przez otaczającą cały obiekt aurę.
Stopniowo niebo pokryło się chmurami, przez pewien czas jednak obiekt był jeszcze widoczny.
Później uniósł się do góry i na jakiś czas zniknął, by pojawić się ponownie w towarzystwie mniejszych obiektów..
Około godziny 23 wszystkie obiekty zniknęły.
Następnego wieczora duży obiekt powrócił i na jego pokładzie pojawiły się tajemnicze istoty.
,,Odniosłem wrażenie że jedna z nich przygląda się nam z góry,, Wielebny Gill podniósł rękę nad głowę i pomachał. Ku jego zdumieniu, postać ze statku odpowiedziała mu tym samym gestem.
Chwilę później wziąwszy latarkę posłał w kierunku UFO kilka długich błysków. Po mniej więcej minucie postać na dachu statku potwierdziła odebranie sygnału i zaczęła się kiwać do tyłu i do przodu, jak wahadło.
Po kilku minutach istoty przestały się interesować obserwującymi ich ludźmi.
O 22:40 w pobliżu misji rozległ się potężny wybuch.
Nie zauważono jednak niczego niezwykłego..
,,Następnej nocy na niebie pojawiło się osiem obiektów, pozostawały jednak tak wysoko że nie było widać żadnych postaci,, Była to ostatnia wizyta w misji...
źródła nie mogę podać iż nie znam pochodzenia, mam wiele wycinków z gazet,a taki artykół znajduje się na jednym z tych że własnie wycinków..
Mój komentarz:
Po incydencie w Roswell liczba zgłoszeń spotkań z ufo rosła z roku na rok.
większość relacji budziła jednak uzasadnione wątpliwości.
Pojawiało się wiele fałszerstw, fałszywych światków, posługującymi się w większości przypadków prymitywnymi dowodami..
W Papui chociaż nikt nie dostarczył żadnych dowodów na rzekome zdarzenie, uważam że było prawdziwe..
Relacje z obserwacji obiektów nie pochodzą tylko od jednej osoby, lecz od całej masy..
Po II wojnie światowej zaczęto tłumaczyć niewyjaśnione obiekty, nadając im formę meteorytów, rzadko spotykanych form wyładowań atmosferycznych, czy także poprzez strumienie gazów wyrzucanych przez silniki samolotów..
Wiele zagorzałych sceptyków do dziś nawet tak tłumaczy te zjawiska, nie władając tak naprawdę na to żadnymi sensownymi dowodami..
Jaka jest prawda? dlaczego większość ludzi tak sceptycznie przyjmuje dziedzinę UFO?
Przecież pewniejszą rzeczą jest to, iż istnieje inna cywilizacja pozaziemska, niż że jesteśmy sami w tym całym wszechświecie..
zainteresowani proszę pisać.. Może znacie jakieś ciekawe słynne incydenty, proszę przytoczcie to w tym temacie..
POZDRAWIAM
Fakto:)
-
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Re: KONTAKT
Z teorią UFO jest tak, że tak zwani naukowcy, którzy nie chcę tego badac, no bo co tutaj badac (?), znajdują wytłumaczenia w obecnym stanie naszej techniki. Ilekroc pojawia się jakieś nowe odkrycie czy wynalazek, tylekroc jakiś pseudonaukowiec próbuje go wykozystac do wytłumaczenia UFO.
Zaczęło się od gigantycznych meteorów. Wraz z postępem nauki i rozwoju astronomi zaczęło się przyrównywanie do najróżniejszych planet. Potem do balonów meteorologicznych, aż w końcu stanęło nad jakimiś Boga ducha winnym ultra-zaje*iaszczym szupe-szybkim amerykańskim samolotem.
Ergo? Naukowcy próbują wszystkiego, byle by tylko uciszyc ten, jak by nie patrzec, dla nich temat tabu. No bo co to znaczy? "Pojawiło się coś, czego nie potrafimy wytłumaczyc?! Tak nie może byc, tak więc po prostu to ignorujmy!" Nie powiem, iście naukowe podejście. Cofamy się do czasów średniowiecza. Za chęci do badań zjawisk niewyjaśnionych brakuje nam jeszcze stosów. Bo inteligencje niektórych światowych, i nie tylko, sceptyków, wręcz poraża szare komórki nawet zwykłego człowieka, który nigdy się nie interesował ufologią. Przykład? Takowych jest mnóstwo, ot, chocby porównanie dziwnego, niebieskiego światła krążącego nad miastem, przelatującym nad dachami budynków mieszkalnych, w końcu zmieniającego kolor i z niesamowitą szybkością odlatującego w przestrzeń przyrównac do...uwaga, uwaga, proszę o werble...tak, tak właśnie, do planety Wenus...no to ja przepraszam, ale swoje doktoraty schowac se mogą daleko i głęboko, żeby nie przyznawac się, że posiadają te kilka literek przed nazwiskiem.
Postawmy sprawę jasno: sprawa UFO istnieje. I to nie jest moda, bo jakiś tam biznesmen wracając do domu samolotem spotkał na swojej drodze UFO w 1947 roku. Doniesienia o, cytuję, "dziwnych obiektach, przypominających yayco" pojawiają się już w siedemnastym wieku. Nikt nie może zaprzeczyc istnienia obiektów w kształcie spodków latających i inwigilujących nasze technologie, i właśnie to tak frustruje wszystkich sceptyków, dlatego chwytają się przysłowiowej brzytwy, żeby tylko postawic na swoim. A tak naprawdę, w oczach ufologów i szarych ludzi nie interesujących się zagadnieniem, wychodzą na tępych, przyrównując "spodkowy" obiekt widziany w biały dzień przez parudziesięciu ludzi, do efektu halo, który pojawia się przy zachodzie słońca.
Przypomnijmy może pana Edwarda Muellera ze Szwajcarii i jego zdjęcia UFO. Pierwsze co, to oczywiście wzięli się za nie sceptycy. Co zrobili? Zanieśli zdjęcia i filmy do najlepszych fotografów, techników komputerowych, specjalistów od efektów specjalnych. Rezultat? Zdjęcia i filmy nie są sfałszowane. Co zrobili sceptycy? Najpierw zaczęli ośmieszac Muellera. Że jest stary, schorowany, a na dodatek kaleka. O zdjęciach i filmach nic już nie mówili, bo chodziło tylko o ośmieszenie Muellera, tak, żeby odszedł w cień. Ale nie. Starszy pan nadal robił swoje i nadal z takimi samymi rezultatami. Oglądałem kiedyś jakiś dokument, bodajże na Discovery, jak jeden z dziennikarzy załatwił sobie rozmowę z jednym ze sceptyków, którzy ośmieszali Muellera. Na pytanie "co, w takim razie przedstawiają zdjęcia?" "naukowiec" ten wyprosił kolesia mówiąc, że o bzdurach nie będzie rozmawiał.
Pozwolę sobie powtórzyc. Problem niezidentyfikowanych obiektów latających istnieje. Sam fakt zainteresowania obu stron zdjęciami i filmami mówi nam o ogromie tego przedsięwzięcia. Czy są prowadzone przez istoty spoza naszej planety? Odpowiem pytaniem. Czy sądzicie, że w tak ogromnym wszechświecie jesteśmy sami? No, chyba, że uważacie, że wszechświat ogranicza się tylko do naszego układu planetarnego, a każdego, kto myśli inaczej uważacie za antychrysta.
Do czego zmierzam? Do badania zjawiska. Obie strony powinny się grubo zainteresowac badaniem UFO. Chcecie? Proszę bardzo, szukajcie dowodów na "nieistnienie" owych. Jestem ciekaw do jakich konkretnych wniosków dojdziecie. Czytac, interesowac się, szukac.
Zaczęło się od gigantycznych meteorów. Wraz z postępem nauki i rozwoju astronomi zaczęło się przyrównywanie do najróżniejszych planet. Potem do balonów meteorologicznych, aż w końcu stanęło nad jakimiś Boga ducha winnym ultra-zaje*iaszczym szupe-szybkim amerykańskim samolotem.
Ergo? Naukowcy próbują wszystkiego, byle by tylko uciszyc ten, jak by nie patrzec, dla nich temat tabu. No bo co to znaczy? "Pojawiło się coś, czego nie potrafimy wytłumaczyc?! Tak nie może byc, tak więc po prostu to ignorujmy!" Nie powiem, iście naukowe podejście. Cofamy się do czasów średniowiecza. Za chęci do badań zjawisk niewyjaśnionych brakuje nam jeszcze stosów. Bo inteligencje niektórych światowych, i nie tylko, sceptyków, wręcz poraża szare komórki nawet zwykłego człowieka, który nigdy się nie interesował ufologią. Przykład? Takowych jest mnóstwo, ot, chocby porównanie dziwnego, niebieskiego światła krążącego nad miastem, przelatującym nad dachami budynków mieszkalnych, w końcu zmieniającego kolor i z niesamowitą szybkością odlatującego w przestrzeń przyrównac do...uwaga, uwaga, proszę o werble...tak, tak właśnie, do planety Wenus...no to ja przepraszam, ale swoje doktoraty schowac se mogą daleko i głęboko, żeby nie przyznawac się, że posiadają te kilka literek przed nazwiskiem.
Postawmy sprawę jasno: sprawa UFO istnieje. I to nie jest moda, bo jakiś tam biznesmen wracając do domu samolotem spotkał na swojej drodze UFO w 1947 roku. Doniesienia o, cytuję, "dziwnych obiektach, przypominających yayco" pojawiają się już w siedemnastym wieku. Nikt nie może zaprzeczyc istnienia obiektów w kształcie spodków latających i inwigilujących nasze technologie, i właśnie to tak frustruje wszystkich sceptyków, dlatego chwytają się przysłowiowej brzytwy, żeby tylko postawic na swoim. A tak naprawdę, w oczach ufologów i szarych ludzi nie interesujących się zagadnieniem, wychodzą na tępych, przyrównując "spodkowy" obiekt widziany w biały dzień przez parudziesięciu ludzi, do efektu halo, który pojawia się przy zachodzie słońca.
Przypomnijmy może pana Edwarda Muellera ze Szwajcarii i jego zdjęcia UFO. Pierwsze co, to oczywiście wzięli się za nie sceptycy. Co zrobili? Zanieśli zdjęcia i filmy do najlepszych fotografów, techników komputerowych, specjalistów od efektów specjalnych. Rezultat? Zdjęcia i filmy nie są sfałszowane. Co zrobili sceptycy? Najpierw zaczęli ośmieszac Muellera. Że jest stary, schorowany, a na dodatek kaleka. O zdjęciach i filmach nic już nie mówili, bo chodziło tylko o ośmieszenie Muellera, tak, żeby odszedł w cień. Ale nie. Starszy pan nadal robił swoje i nadal z takimi samymi rezultatami. Oglądałem kiedyś jakiś dokument, bodajże na Discovery, jak jeden z dziennikarzy załatwił sobie rozmowę z jednym ze sceptyków, którzy ośmieszali Muellera. Na pytanie "co, w takim razie przedstawiają zdjęcia?" "naukowiec" ten wyprosił kolesia mówiąc, że o bzdurach nie będzie rozmawiał.
Pozwolę sobie powtórzyc. Problem niezidentyfikowanych obiektów latających istnieje. Sam fakt zainteresowania obu stron zdjęciami i filmami mówi nam o ogromie tego przedsięwzięcia. Czy są prowadzone przez istoty spoza naszej planety? Odpowiem pytaniem. Czy sądzicie, że w tak ogromnym wszechświecie jesteśmy sami? No, chyba, że uważacie, że wszechświat ogranicza się tylko do naszego układu planetarnego, a każdego, kto myśli inaczej uważacie za antychrysta.
Do czego zmierzam? Do badania zjawiska. Obie strony powinny się grubo zainteresowac badaniem UFO. Chcecie? Proszę bardzo, szukajcie dowodów na "nieistnienie" owych. Jestem ciekaw do jakich konkretnych wniosków dojdziecie. Czytac, interesowac się, szukac.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Re: KONTAKT
Fakt to dobry przykład.. Pan Mueller z cała pewnością jest najbardziej wiarygodnym z kontaktowców.. wiele osób ma go za wariata, lecz dowodów które on przedstawia, NIKT jeszcze nie podważył, i nie udowodnił fałszerstwa.. wykonał bardzo wiele fotografii, jeśli by je fałszował, pewnie w jakieś by udowodnili szczegóły fałszerstwa. Tym bardziej zważywszy na jego stan zdrowia.. A tu nic! Mam nawet na laptopie gdzieś tam nagranie sporządzone przez Pana Muellera, przedstawiające dźwięk, jaki wydają pojazdy obcych. Także nie ma żadnych dowodów, na fałszerstwo taśmy...
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Re: KONTAKT
Witam
Odniosę się najpierw do histori z Papui-Nowej Gwinei.
Wprawdzie też z głowy nie mogę podać żródła, ale mam tą opowieść w książce, Faktomaan opisał wszystko.Mnie bardzo zaciekawił ten przypadek, jest on także dobrym przykładem gdy sceptycy wołają "Inne cywilizacje nie potrzebują wysyłać swoich obywateli na Ziemię, bezzałogowe statki także spełnią misję". Otóż jak widać mamy tu w tej opowieści ufo i widoczną załogę. Więc można śmiało stwierdzić że niektóre spodki posiadają załogę. Co co innych małych o średnicy kilkudziesięciu cm. to przyłączę się i powiem , tak są i takie gdzie nawet i najmniejszy szarak raczej się nie zmieści.
Co do pytania.
"dlaczego większość ludzi tak sceptycznie przyjmuje dziedzinę UFO?"
Uważam że wszystko to wina massmediów, to oni wyśmiewają cały ten fenomen ufo. Są poważni naukowcy którzy badają te zjawisko i większość z nich miałaby ułatwioną pracę jakby nikt się nie wtrącał głupimi komentarzami, a media właśnie tak robią. Całe ignorowanie tego problemu, szydzenie i wyśmiewanie doprowadziło do tego jaka jest opinia na dzień dzisiejszy.
To tyle na szybko, jutro dopiszę resztę
Odniosę się najpierw do histori z Papui-Nowej Gwinei.
Wprawdzie też z głowy nie mogę podać żródła, ale mam tą opowieść w książce, Faktomaan opisał wszystko.Mnie bardzo zaciekawił ten przypadek, jest on także dobrym przykładem gdy sceptycy wołają "Inne cywilizacje nie potrzebują wysyłać swoich obywateli na Ziemię, bezzałogowe statki także spełnią misję". Otóż jak widać mamy tu w tej opowieści ufo i widoczną załogę. Więc można śmiało stwierdzić że niektóre spodki posiadają załogę. Co co innych małych o średnicy kilkudziesięciu cm. to przyłączę się i powiem , tak są i takie gdzie nawet i najmniejszy szarak raczej się nie zmieści.
Co do pytania.
"dlaczego większość ludzi tak sceptycznie przyjmuje dziedzinę UFO?"
Uważam że wszystko to wina massmediów, to oni wyśmiewają cały ten fenomen ufo. Są poważni naukowcy którzy badają te zjawisko i większość z nich miałaby ułatwioną pracę jakby nikt się nie wtrącał głupimi komentarzami, a media właśnie tak robią. Całe ignorowanie tego problemu, szydzenie i wyśmiewanie doprowadziło do tego jaka jest opinia na dzień dzisiejszy.
To tyle na szybko, jutro dopiszę resztę
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Re: KONTAKT
nie zapominajmy jeszcze iż rząd także wszystkiemu zaprzecza i wyśmiewa..
-
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Re: KONTAKT
Przepraszam, ale to akurat jest na porządku dziennym ![Kwaśne oczko ;]](./images/smiles/icon_square2.gif)
![Kwaśne oczko ;]](./images/smiles/icon_square2.gif)
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Re: KONTAKT
no ale dla zasady przypomniałem
Niektórzy nadal wierzą co przedstawia im głupi rząd..

-
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Re: KONTAKT
No wiesz...każdy wierzy w to, co lubi. W końcu cztery lata temu pisiory wygrały wybory. To najlepszy przykład na to, że człowiek uwierzy we wszystko, co jest pięknie ubrane. Na tym polega problem.
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Re: KONTAKT
Więc dalej.
Gdyby telewizja czy prasa miała inne nastawienia do zjawiska ufo to i społeczeństwo byłoby bardziej otwarte, mniej sceptyczne. A tymczasem jest tak że nawet poważni badacze są wyśmiewani, już nie mówię o znikomej ilości dobrych programów w TV na ten temat.
Moje ulubione obserwacje ufo? hmm jest ich kilka, na pewno z roku 1991 ufo nad Belgią. Znacie te zdjęcia trójkątnego ufo, obserwacji dokonało setki osób, od zwykłego Nowaka aż po policjantów, sprawa była tak głośna że politycy UE poświęcili na to czas w swoich obradach. Przy tak dobrych zdjęciach i zeznaiach świadków można wszyskie znane nam pomyłki z balonami, satelitami itp wykluczyć .Oczywiście jak na ufo przystoi nigdy nie rozwiązano tej zagadki.
Inny przypadek to obserwacja ufo poprzez załogę samolotu który wylądował w Kanadzie. Z USA wysłano eksperta który na codzień zajmuje się ochroną lotów. Facet na miejscu zebrał wszystkie dowody w postaci zapisów radaru oraz nagrań rozmów pilotów, plus ich zeznania na lotnisku. W USA zapisy radaru przedstawiono technikom którzy mieli znależć błąd w pracy instrumentu. Po przebadaniu wszystkiego nie znaleziono uszczerki, zapisy były jak najbardziej prawdziwe. Po skończeniu swojej pracy nad tym przypadkiem powiadomił końcowym raportem swojego szefa. Wkrótce po tym odwiedziło go w swoim biurze 2 wojskowych, ubrani w mundury, bez "stopni wojskowych" także naszywki z nazwiskami mieli usunięte. Powiadomili go że "rozmowa ta nigdy nie miała miejsca", ma o tym nie gadać a materiały zabrali ze sobą.....
Dlaczego przypadek interesujący?
Można tutaj także wykluczyć różne fatamorgany , człowiek ten pracował na służbie rządowej, nie w jego interesie było ganiać za ufo, robił co mu kazano, nie pisze książek na ten temat, nie czerpie z tego korzyści finansowych. Ma odwagę na konferencji prrasowej podejść przed kamery i opowiadać o tym, podaje swoje nazwisko,gdzie pracował. Niby wszystko łatwe do sprawdzenia, jak do teraz nikt mu nie udowodnił oszustwa......
Przypadki szwajcara Meiera uznawam także za bardzo wiarygodne.
Gdyby telewizja czy prasa miała inne nastawienia do zjawiska ufo to i społeczeństwo byłoby bardziej otwarte, mniej sceptyczne. A tymczasem jest tak że nawet poważni badacze są wyśmiewani, już nie mówię o znikomej ilości dobrych programów w TV na ten temat.
Moje ulubione obserwacje ufo? hmm jest ich kilka, na pewno z roku 1991 ufo nad Belgią. Znacie te zdjęcia trójkątnego ufo, obserwacji dokonało setki osób, od zwykłego Nowaka aż po policjantów, sprawa była tak głośna że politycy UE poświęcili na to czas w swoich obradach. Przy tak dobrych zdjęciach i zeznaiach świadków można wszyskie znane nam pomyłki z balonami, satelitami itp wykluczyć .Oczywiście jak na ufo przystoi nigdy nie rozwiązano tej zagadki.
Inny przypadek to obserwacja ufo poprzez załogę samolotu który wylądował w Kanadzie. Z USA wysłano eksperta który na codzień zajmuje się ochroną lotów. Facet na miejscu zebrał wszystkie dowody w postaci zapisów radaru oraz nagrań rozmów pilotów, plus ich zeznania na lotnisku. W USA zapisy radaru przedstawiono technikom którzy mieli znależć błąd w pracy instrumentu. Po przebadaniu wszystkiego nie znaleziono uszczerki, zapisy były jak najbardziej prawdziwe. Po skończeniu swojej pracy nad tym przypadkiem powiadomił końcowym raportem swojego szefa. Wkrótce po tym odwiedziło go w swoim biurze 2 wojskowych, ubrani w mundury, bez "stopni wojskowych" także naszywki z nazwiskami mieli usunięte. Powiadomili go że "rozmowa ta nigdy nie miała miejsca", ma o tym nie gadać a materiały zabrali ze sobą.....
Dlaczego przypadek interesujący?
Można tutaj także wykluczyć różne fatamorgany , człowiek ten pracował na służbie rządowej, nie w jego interesie było ganiać za ufo, robił co mu kazano, nie pisze książek na ten temat, nie czerpie z tego korzyści finansowych. Ma odwagę na konferencji prrasowej podejść przed kamery i opowiadać o tym, podaje swoje nazwisko,gdzie pracował. Niby wszystko łatwe do sprawdzenia, jak do teraz nikt mu nie udowodnił oszustwa......
Przypadki szwajcara Meiera uznawam także za bardzo wiarygodne.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Re: KONTAKT
a jak myślicie dlaczego sprawa Ufo jest ściśle zatajana przez rząd?? pomijając oczywiście produkcję nowoczesnych samolotów na bazie pozaziemskiej technologi z wraków obiektów, oraz kopiowanie tejże technologi, w niewyjaśnionych jeszcze celach, a także wyścigu o to... Macie jeszcze jakieś tezy??
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Re: KONTAKT
Jedna z teorii dlaczego fenomen ufo jest utajniony mówi o kontrolowaniu ludzi.Głowom państw oraz religii nie jest na rękę by jakieś istoty rozumne przewyższające nas w (prawie) wszystkim pojawiły się na Ziemi .
Mogłoby dojść nawet do buntu, ludzie mogliby zamiast chodzić do kościoła , meczetu, modlić się do tych istot, wtedy kościół stracił by tą władzę nad ludżmi którą jeszcze do teraz posiada.
Głowy państw musiały by się obawiać straty stanowiska, ludzie mogli by po prostu przestać płacić podatki, strajkować, na wyborach głosowali by na taką partię jaką preferują obcy, albo od razu takiego przybysza na prezydenta wybrać by chcieli, bo taki jest ineligentniejszy, będzie umiał wszystkie problemy rozwiązać itp.
Sumując:
Każdy kto chce władzę utrzymać nie widzi mile kogoś który mógłby ewentualnie tą władzę przejąć
Mogłoby dojść nawet do buntu, ludzie mogliby zamiast chodzić do kościoła , meczetu, modlić się do tych istot, wtedy kościół stracił by tą władzę nad ludżmi którą jeszcze do teraz posiada.
Głowy państw musiały by się obawiać straty stanowiska, ludzie mogli by po prostu przestać płacić podatki, strajkować, na wyborach głosowali by na taką partię jaką preferują obcy, albo od razu takiego przybysza na prezydenta wybrać by chcieli, bo taki jest ineligentniejszy, będzie umiał wszystkie problemy rozwiązać itp.
Sumując:
Każdy kto chce władzę utrzymać nie widzi mile kogoś który mógłby ewentualnie tą władzę przejąć
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Re: KONTAKT
czyli twierdzenie że człowiek króluje na ziemi, upadło by..
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Re: KONTAKT
W skrajnym przypadku tak!
Na pewno dużo zależałoby od tego CO mieliby do powiedzenia i jak media by ich nam prezentowały. Nie jest tajemnicą że media kształtują myślenie i wypowiedzi 99% wszystkich ludzi. To co w prasie wyczytamy, w TV usłyszymy i mówimy to dalej komuś to jest to przeważnie zdanie spikera, autora artykułu a nie nasze własne. my tylko podajemy informacje dalej którymi nas karmią.
Taki głupi przykład:
Jeżeli taki przeciętny obcy wylądował sobie na Ziemi by nas tylko bezinteresownie odwiedzić i nic od nas nie chce oprócz powiedzenia "helou"
To już tylko i wyłącznie będzie zależeć od prasy i TV jak my go przyjmiemy
-Czy będziemy wołać " aj low ju"
-Czy "wynoś się"
Trochę chaotyczny ten post

Na pewno dużo zależałoby od tego CO mieliby do powiedzenia i jak media by ich nam prezentowały. Nie jest tajemnicą że media kształtują myślenie i wypowiedzi 99% wszystkich ludzi. To co w prasie wyczytamy, w TV usłyszymy i mówimy to dalej komuś to jest to przeważnie zdanie spikera, autora artykułu a nie nasze własne. my tylko podajemy informacje dalej którymi nas karmią.
Taki głupi przykład:
Jeżeli taki przeciętny obcy wylądował sobie na Ziemi by nas tylko bezinteresownie odwiedzić i nic od nas nie chce oprócz powiedzenia "helou"
To już tylko i wyłącznie będzie zależeć od prasy i TV jak my go przyjmiemy
-Czy będziemy wołać " aj low ju"
-Czy "wynoś się"
Trochę chaotyczny ten post



-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Re: KONTAKT
osobiście uważam że jesteśmy podobnymi do nich.. jakimś innym gatunkiem.. podobnie wyglądamy, ale jesteśmy o wiele do tyłu z rozwojem co do nich.. Pogłoski o ich pojawianiu są od dawien dawna.. o przylatujących ,,bogach,, z niebios.. jedynie czym jesteśmy to królikami doświadczalnymi.. obserwują nas, robią testy na porwanych, badają naszą ziemię, oraz zwierzęta.. Nie chcą się ujawniać. Jesteśmy jak postacie w grze ,,Sims,, Obserwowani.. Możliwe iż naprawdę mieszkamy na ziemi, lecz nie oznacza to że ta planeta jest naszą własnością... zastanawia mnie fakt że: niektóre z porwanych kobiet oznajmiało iż zostały zapłodnione w czasie porwania z obcym, po czym odebrano im płód, i następnie zesłano z powrotem.. Niektóre twierdzą także ze chodziły w ciąży na ziemi, i ich porwano i także odebrano płód.. Jeżeli to prawda to po co takie krzyżówki by mogli robić? człowieka z kosmitą..? wiadomo że na ziemi nie jest tylko jedna rasa ludzi, oraz nie wszyscy są w jednakowy sposób podobni do siebie.. pytanie dlaczego..? oraz skąd ta różnica?...
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Re: KONTAKT
Ta cała sprawa z kontaktowcami, z ludżmi którzy w jakiś sposób byli splątani w spotkania III stopnia, lub te kobiety o których piszesz że im płód zabrano jest bardzo powikłana.
Zaczyna się już od tego że są osoby które sobie to zmyśliły by np. zabłysnąć na chwilę. Inni (niektórzy) znów w czasie kontaktu byli na tyle zaszokowani że różne detale póżniej różnie opisują, taki przykład opis ufo które kilkanaście osób widziało a opisali je "każdy po swojemu" tak że składnie to nie wyglądało. Póżniej mamy jeszcze przypadki jak najprawdziwsze i dobrze opisane ale i tak niewiarygodne że aż głowa boli.
A teraz my, ja i Ty siedzimy nad książką i czytamy o tym i badż tu na tyle mądry by odróżnić ten przypadek, znasz to?, nie wiadomo czy w to wierzyć, czy może tylko w połowie?.
Weżmy tych ufoli. Według literatury jest ich kilka ras. Jedni przylatują na Ziemię by wykonać jakieś zadania (przypadki np. z Rosji), inni przylatują i na odciskach butów mają swastykę, mówią z niemieckim akcentem ( przypadek Adamski), jeszcze inni zjawiają się w Szczecinku na ulicy koszalinskiej i pytają kierowcy tira jak ten samochód działa? (ten przypadek np. nautilus uważa za jak najprawdziwszy).
Tak z tymi kobietami i ich płodem
co?????????????????? ale po co im to????????
Czy to dla nich jedyna naturalna możliwość posiadania potomstwa?
Nie wiem, taka możliwość mi się nasunęła.
Eksperymenty? - także możliwe.
Biblijni aniołowie (dla mnie to załoga ufo) także współżyli z ziemskimi kobietami
Zaczyna się już od tego że są osoby które sobie to zmyśliły by np. zabłysnąć na chwilę. Inni (niektórzy) znów w czasie kontaktu byli na tyle zaszokowani że różne detale póżniej różnie opisują, taki przykład opis ufo które kilkanaście osób widziało a opisali je "każdy po swojemu" tak że składnie to nie wyglądało. Póżniej mamy jeszcze przypadki jak najprawdziwsze i dobrze opisane ale i tak niewiarygodne że aż głowa boli.
A teraz my, ja i Ty siedzimy nad książką i czytamy o tym i badż tu na tyle mądry by odróżnić ten przypadek, znasz to?, nie wiadomo czy w to wierzyć, czy może tylko w połowie?.
Weżmy tych ufoli. Według literatury jest ich kilka ras. Jedni przylatują na Ziemię by wykonać jakieś zadania (przypadki np. z Rosji), inni przylatują i na odciskach butów mają swastykę, mówią z niemieckim akcentem ( przypadek Adamski), jeszcze inni zjawiają się w Szczecinku na ulicy koszalinskiej i pytają kierowcy tira jak ten samochód działa? (ten przypadek np. nautilus uważa za jak najprawdziwszy).
Tak z tymi kobietami i ich płodem
co?????????????????? ale po co im to????????
Czy to dla nich jedyna naturalna możliwość posiadania potomstwa?
Nie wiem, taka możliwość mi się nasunęła.
Eksperymenty? - także możliwe.
Biblijni aniołowie (dla mnie to załoga ufo) także współżyli z ziemskimi kobietami
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Re: KONTAKT
No w sumie nikt by kiedyś nie przypuszczał że może istnieć inna planeta, a zarazem życie na niej.. Wiec brali zwyczajnie załogę ufo za bóstwo.
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Re: KONTAKT
Też tak myślę.
A że zapytam, jak myślisz mają się prawdziwe piktogramy do ufo?, widzisz jakieś połączenie?
A że zapytam, jak myślisz mają się prawdziwe piktogramy do ufo?, widzisz jakieś połączenie?
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Re: KONTAKT
Uważam że tak, choć niektóre są dziełem ludzi.. Ale na pewno ludzie ich nie zapoczątkowali... Myślę że każdy (prawdziwy) z nich kryje jakiś przekaz, informację, wskazówkę.. Tak jak ten najsłynniejszy (głowa obcego) z 2002r.
-
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Re: KONTAKT
Ja sam nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Prawdziwe, TAK! te też istnieją, przy niektórych sfotografowano białe kule które uważa się że to one robią te znaki, mamy także teorie (pan Pająk) że to ufo swoim statkiem wygniata te znaki. Cały czas myślałem że to tylko on takie bajki opowiada , ale ostatnio natknąłem się na taki film , osoba ta mówi że te piktogramy na polu wygniotło ufo on sam je widział , jak to było.
Załączę tutaj tą wypowiedż , to druga część jak kogoś interesuje to posłuchajcie całości, jest ciekawa
Prawdziwe, TAK! te też istnieją, przy niektórych sfotografowano białe kule które uważa się że to one robią te znaki, mamy także teorie (pan Pająk) że to ufo swoim statkiem wygniata te znaki. Cały czas myślałem że to tylko on takie bajki opowiada , ale ostatnio natknąłem się na taki film , osoba ta mówi że te piktogramy na polu wygniotło ufo on sam je widział , jak to było.
Załączę tutaj tą wypowiedż , to druga część jak kogoś interesuje to posłuchajcie całości, jest ciekawa
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 747
- Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Re: KONTAKT
,,pierwszym mieszkańcem ziemi z którym mogli się telepatycznie skontaktować,, coś mi tu nie pasi.. od kiedy piktogramy to odciski?!
a inni kontaktowcy? którzy już od dawna się tak kontaktują z rasą obcą?.. albo ktoś tu kłamie albo to była całkiem inna rasa obcych.
