Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Newsy , dotyczące roku 2012 robi się coraz poważniej . Co chwilę się pojawiają jakieś newsy o 2012 nie wiem http://niewiarygodne.pl/kat,1023509,tit ... omosc.html chyba zacznę bunkier budować .
Bo to robi się poważne nie już dla jaj.
Co wy o tym myślicie?

niewiarygodne.pl to super źródło wiedzy.
Tak na prawdę na 2012 nie przewiduje się jakiś kataklizmów. To tak samo, jak z 1999, z 2000 i 2006- wszystko bujda.

A co w tym newsie jest nowego? To że w latach 2012- 2013 nastąpi wzrost aktywności słońca było wiadome już od kilkudziesięciu lat.
To jest nabijanie naiwnych w butelkę. A te artykuły to w większości są tworzone na zasadzie kopiuj- wklej. Bo we wszystkich jest ten sam sens i praktycznie ta sama treść.

Po pierwsze - niewiarygodne.pl jest tak samo dobrym źródłem wiedzy jak tabloid i brukowiec jakim jest tak zwana gazeta Fakt.

Po drugie - rok 2012 jak każdy inny rok wcześniejszy. Nic się nie stało i nic się nie stanie. W najgorszym wypadku aktywność słońca może na jakiś czas pozbawić elektryczności, co w większych miastach świata może być niebezpieczne, ale żeby od razu bunkier budować? Bez jaj, bardzo proszę.

A przebiegunowanie Ziemi? Czy ktoś może przybliżyć o co z tym chodzi? Czy naprawdę to jakoś nam zagraża?

Ogólnie rzecz biorąc, jeśli przebiegunowanie nastąpi, to nie w takiej skali, jak jest to Nam wpajane przez te wszystkie żenujące informacje. Ostatnio oglądałem program, w którym czołowi naukowcy wypowiadali się na ten temat. Jeśli przebiegunowanie nastąpi, będzie trwało tysiące lat.

Brednie-bredniami, ale nakręcają one straszną paranoję i mogą być bardzo niebezpieczne. Mogę się z każdym z Was tu i teraz założyć, że gdy data 22.12 będzie się zbliżać nasilą się paranoje i część tych paranoików będzie robić rzeczy, na które nie pozwoliliby sobie tak "bez okazji". Napady, rabunki, morderstwa? Spójrzcie jak bardzo jest to prawdopodobne i z pewnością o wiele bardziej niebezpieczne niż wzrost aktywności słońca...

Trafiłem kiedyś na stronę gdzie nawoływali do organizowania grupy przetrwania . W Biblii jest napisane, że datę końca świata zna tylko Bóg. I tego się trzymam.

Jak czytam niektóre posty to mam wrażenie, że koniec świata już się zaczął...

W zasadzie koniec swiata wedlug majow nastapi, ale bedzie on polegal na koncu kalendarza i poczatku kolejnego cyklu.(Miejmy nadzieje:))

Dla jasności, to nigdzie nie ma żadnych zapisków Majów, które mówiłyby że w 2012 skończy się świat. To, że ich kalendarz kończy się akurat na tej dacie oznaczać może wiele innych rzeczy. Ale oczywiście, wizja końca świata jest najbardziej medialna, więc zazwyczaj tylko o niej się mówi, wprowadzając pozostałych ludzi w błąd.

Jedynym potencjalnym zagrożeniem, co do którego naukowcy nie mają wątpliwości, to właśnie ta wzmożona aktywność słoneczna. Już raz takie coś nastąpiło ponad sto lat temu, niszcząc większość linii telegraficznych swoim elektromagnetycznym oddziaływaniem. Oczywiście, zagrożenie, że coś takiego się powtórzy jest niskie - ale jak najbardziej realne. W takiej sytuacji szacuje się, że zniszczeniu uległoby większość (jak nie wszystkie) urządzenia elektroniczne. Padłyby stacje podnapięcia i elektrownie. Innymi słowy, świat cofnąłby się technologicznie do Średniowiecza. Zaznaczam, że prawdopodobieństwo takiego rozwoju sytuacji jest niskie, więc nie ma się czym przejmować na zapas. Naukowcy nie są jeszcze w stanie dokładnie ocenić jak wielkie będą te rozbłyski na Słońcu i czy będą one zagrażały polu magnetycznemu Ziemi. Wszystko powinno być jasne przy końcu 2012 roku i ewentualne środki zapobiegawcze (np. globalne odłączenie elektrowni) nastopiłoby ewentualnie wtedy.

DanaS pisze:Jak czytam niektóre posty to mam wrażenie, że koniec świata już się zaczął...

Owszem. DanaS, ja mam nową teorię!
Tutaj chodzi o Euro 2012. Tam będzie koniec świata dla Polski. Ty będziesz świadkiem tego spektakularnego zdarzenia
Masz przecież rzut beretem (podróż SKM) do Areny Bałtyckiej

Koniec świata może tak naprawdę nastąpić w każdej chwili. Nie sądzę jednak żeby to się miało stać w najbliższej przyszłości. Niektórzy ludzie na siłę szukają takich informacji aby urozmaicić sobie życie. W końcu temat końca świata zawsze pobudza wielkie dyskusje i to jest jak najbardziej zrozumiałe, nie należy jednak uparcie wierzyć w niepotwierdzone informację.

Nawiąże jeszcze do mojej wypowiedzi. Dopiero teraz przeczytałem artykuł z pierwszego posta i widzę, że tam to wszystko zostało już opisane. Ehh... wybaczcie moją wpadkę, niepotrzebnie się rozpisywałem...

Heimdallur pisze:Dla jasności, to nigdzie nie ma żadnych zapisków Majów, które mówiłyby że w 2012 skończy się świat. To, że ich kalendarz kończy się akurat na tej dacie oznaczać może wiele innych rzeczy.

Czytalem ze wedlug majow koniec swiata mial nastapic w 2012, ale to nieoznaczalo to samo co dzisiaj.(Przez koniec swiata rozumieli koniec jednej epoki i poczatek drugiej.)

Z kalendarzem Majów jest jak ze zwykłym. Czy jak się kończy 31 grudnia to jest koniec świata? Nie? No to tutaj będzie tak samo.

Nie wiem czy oglądaliście wczoraj dziennik ale mówiono tam o nowej dacie zagłady. Ma to być rok 2036 i jakiś wielgachny asteroida spadnie na naszą planetę