Magia
-
- Nowa Krew
- Posty: 10
- Rejestracja: 2010-09-10, 21:59
Magia
witam jestem nowy na forum i ogólnie w magi chciał bym wiedzieć jak zacząć z nią przygode na początku chciałby jakąś łatwą magie (nie porywam się od razu na magie chaosu) i jakieś ćwiczenia otwierające chakre itd
Re: Magia
..pamiętając że zanim nauczysz się "czarować" innych potrzebujesz najpierw umieć zaczarować samego siebie.. musisz w pierwszej kolejności bezwzględnie umieć panować nad własnymi instynktami i emocjami, dowolną metodą.. jak proste ćwiczenia oddechowe.. potrzebujesz też panować nad własnym umysłem.. powinieneś więc cały czas trenować wyobraźnię budując coraz mocniejsze i stabilniejsze mentalne wizje.. powinieneś umieć wyciszać swój umysł i skupiać go na czym zechcesz, na zawołanie.. czyli medytować.. i powinieneś prowadzić papierowy dziennik, w którym obowiązkowo, codziennie i być może nawet mozolnie zapisujesz własnoręcznie wszystkie swoje obserwacje i to jest ekstremalnie ważne dlatego przeczytasz to znowu i wyryjesz w pamięci ponieważ "w magii" pisze się przez dwa "i".
I kolejność ma olbrzymie znaczenie..
..więc kiedy zrozumiesz: Acheront kropka net
I kolejność ma olbrzymie znaczenie..
..więc kiedy zrozumiesz: Acheront kropka net
-
- Nowa Krew
- Posty: 10
- Rejestracja: 2010-09-10, 21:59
Re: Magia
co do tego moja medytacja jest nie najgorsza biorąc pod uwagę że potrafię utworzyć w wyobraźni dowolny obraz od pięknej kojącej łąki do mrocznego zniszczonego miasta trenowałem to przez 2 lata a jeśli chodzi o ''magi'' to sorka bo pisałem z rana i zaspany trochę byłem mi chodzi że w magii nowy jestem i chodzi mi o chakry bo umiem medytować ale nie wiem o co chodzi z chakrami i jak ważne one są
-
- Nowa Krew
- Posty: 10
- Rejestracja: 2010-09-10, 21:59
Re: Magia
wiem ale jaką magie polecasz na początek np. magia zwierząt ,chaosu czy biała która jest najbezpieczniejsza i łatwa
-
- Nowa Krew
- Posty: 10
- Rejestracja: 2010-09-10, 21:59
Re: Magia
fajnie wygląda huna z opisu a jak ją rozwijać możesz mi to wytłumaczyć bo na necie nie mogę znaleźć (albo nie rozumiem co tam jest napisane i trzeba mi to jasno wytłumaczyć to moja wina wtedy)
więc oświeć mnie proszę
więc oświeć mnie proszę
Re: Magia
Znajdź literaturę.
Użyj mózgu!
Jeśli nie potrafisz znaleźć sam - to znaczy, że nie nadajesz się na maga.
Serio.
Bardzo, bardzo serio..
Użyj mózgu!
Jeśli nie potrafisz znaleźć sam - to znaczy, że nie nadajesz się na maga.
Serio.
Bardzo, bardzo serio..
-
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Magia
Kosiarz, czyli mam rozumieć, że wpatrywanie się w palenisko pieca także się liczy?
Ja bardzo lubię wpatrywać się w ogień. I mieć świadomość, że ta niszczycielska siła może służyć człowiekowi.
Ja bardzo lubię wpatrywać się w ogień. I mieć świadomość, że ta niszczycielska siła może służyć człowiekowi.
-
- Senior forum
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 1
Re: Magia
Kosiarz sądzę, że nie tylko małe obiekty wchodzą w grę, większe również mogą, ja na przykład pracując nad swą koncentracją lubiłam przesiadywać na łące i godzinami wpatrywać w przepływającą spokojnie rzekę.
Choć fakt, faktem im większy obiekt, tym może być dla niektórych trudniej się skoncentrować, dlatego początkującym zazwyczaj zawszę się doradza ''pracę'' z mniejszymi elementami takimi właśnie jak koncentracja nad płomieniem świecy.
Jeśli mowa o palenisku w piecu, sądzę iż również może być to dobrym ćwiczeniem, ale nie dla początkującego, ponieważ większy obiekt+
odgłosy wydawane przez palenisko, na początku mogą zdecydowanie rozpraszać i utrudniać koncentrację, szczególnie kiedy ktoś należy do jednostek dość nadpobudliwych, czy nerwowych.
Im większą zaczynasz nabierać wprawę w koncentracji, tym później co raz wyżej możesz podnosić sobie poprzeczkę, czyli zaczynając od płomienia, a kończąc np. na drzewie, czy przepływającej wodzie.
Choć fakt, faktem im większy obiekt, tym może być dla niektórych trudniej się skoncentrować, dlatego początkującym zazwyczaj zawszę się doradza ''pracę'' z mniejszymi elementami takimi właśnie jak koncentracja nad płomieniem świecy.
Jeśli mowa o palenisku w piecu, sądzę iż również może być to dobrym ćwiczeniem, ale nie dla początkującego, ponieważ większy obiekt+
odgłosy wydawane przez palenisko, na początku mogą zdecydowanie rozpraszać i utrudniać koncentrację, szczególnie kiedy ktoś należy do jednostek dość nadpobudliwych, czy nerwowych.
Im większą zaczynasz nabierać wprawę w koncentracji, tym później co raz wyżej możesz podnosić sobie poprzeczkę, czyli zaczynając od płomienia, a kończąc np. na drzewie, czy przepływającej wodzie.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Magia
Rozumiem. Dziękuję Dagmara. Ale mnie właśnie uspokaja i rozluźnia ten szum ognia. Jak i jego kolory.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 157
- Rejestracja: 2010-08-31, 19:39
Re: Magia
Według mnie, jest do bardzo dobre ćwiczenie, nie tylko jako forma medytacji, ale także jako pomoc w nawiązaniu podstawowej więzi z np. żywiołem. Jeśli zaś chodzi o to czy obiekt jest mniejszy czy wększy, czy wydaje odgłos czy nie, jest to kwestia indywidualna. Każdy powinien ćwiczyć z tym, co mu najbardziej pasuje. Palenisko jest równie dobre jak świeczka, jeśli dobrze się z nim czujesz.
-
- Senior forum
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 1
Re: Magia
NightRaven zgadzam się z Tobą całkowicie, że to jest kwestia indywidualna, jedni wolą pracę z mniejszymi obiektami, ponieważ jest im np. łatwiej się skoncentrować, inni wręcz przeciwnie, tak właśnie ze mną było.
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 68
- Rejestracja: 2011-03-15, 14:08
Re: Magia
Nie chcę śmiecić na forum, dlatego zapytam się tutaj: moje koleżanki opowiadały mi jak niedawno robiły coś co w necie znalazły... To było jakoś tak, że jedna osoba się kładzie, a druga wkłada pod nią dwa palce i mówi "lekki jak piórko, sztywny jak deska" i ta osoba unosi się. Bez pracy z energią, bez żadnego pojęcia o magii, żadnego przygotowania i podobno działa. Mówiły że była ona jakaś lekka. Czy ktoś wie, czy to możliwe??
-
- Nowicjusz
- Posty: 45
- Rejestracja: 2010-11-14, 20:24
Re: Magia
Powiem Ci, że nie wiem co to był za rytuał ale brzmi perwersyjnie naoglądały się pewnie Sabriny więc nie wierz raczej koleżankom w tego typu "czary"
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 157
- Rejestracja: 2010-08-31, 19:39
Re: Magia
Khem. Sugestia. Przynajmniej tak brzmi.
Toretycznie możesz zaaplikować czyjejś podświadomości taką sugestię, a owa podświadomość korzystając z zasobów energetycznych ciała przystąpi do lewitacji.
W praktyce musiałabyś najpierw taką osobę wprowadzić w głęboki trans, najlepiej hipnozę i jedyne co byś uzyskała to wrażenie tej osoby, że się unosi. Bo jakby nie patrzeć podświadomość jak i możliwości Twojego oddziaływania na nią mają swoje granice. Choć nie ukrywam, że moja wiedza w tym temacie, który jest jakże ciekawy i szeroki jest dość ograniczona. Być może jest jakiś hipnotyzer, który potrafiłby podać tak silną sugestię. Nie wiem.
Jest jeszcze druga możliwość. Ktoś, mag w pełnym tego słowa znaczeniu stworzył sobie backdoor'a do rzeczywistości, mianowicie połączył słowa "lekki jak piórko, sztywny jak deska" z umiejętnością lewitacji, inaczej mówiąc stworzył bezpośrednie połączenie przyczynowo-skutkowe. Przy czym, po pierwsze wątpię aby jakikolwiek człowiek na tym świecie potrafił tego dokonać, po drugie tak gwałtowne wygenerowanie ciągu przyczynowo-skutkowego miałoby swoje echa w postaci innych, samoczynnie powstających ciągów przyczynowo-skutkowych i nagle ludzie by się dziwili, że lewitacja jest łatwa i nawet zdarza im się to przypadkiem. Po trzecie, mamy inne prawa rzeczywistości, odnawiane ciągle przez wiarę w nie milionów ludzi, które trzeba by pokonać. Np. grawitacja.
Tak więc. Owszem - jest to możliwe. Wszystko jest możliwe. Jak jednak wcześniej rozpisałem, jest to mało prawdopodobne. Wręcz skrajnie mało prawdopodobne.
Ale pamiętaj... prawdopodobieństwa są nudne.
Toretycznie możesz zaaplikować czyjejś podświadomości taką sugestię, a owa podświadomość korzystając z zasobów energetycznych ciała przystąpi do lewitacji.
W praktyce musiałabyś najpierw taką osobę wprowadzić w głęboki trans, najlepiej hipnozę i jedyne co byś uzyskała to wrażenie tej osoby, że się unosi. Bo jakby nie patrzeć podświadomość jak i możliwości Twojego oddziaływania na nią mają swoje granice. Choć nie ukrywam, że moja wiedza w tym temacie, który jest jakże ciekawy i szeroki jest dość ograniczona. Być może jest jakiś hipnotyzer, który potrafiłby podać tak silną sugestię. Nie wiem.
Jest jeszcze druga możliwość. Ktoś, mag w pełnym tego słowa znaczeniu stworzył sobie backdoor'a do rzeczywistości, mianowicie połączył słowa "lekki jak piórko, sztywny jak deska" z umiejętnością lewitacji, inaczej mówiąc stworzył bezpośrednie połączenie przyczynowo-skutkowe. Przy czym, po pierwsze wątpię aby jakikolwiek człowiek na tym świecie potrafił tego dokonać, po drugie tak gwałtowne wygenerowanie ciągu przyczynowo-skutkowego miałoby swoje echa w postaci innych, samoczynnie powstających ciągów przyczynowo-skutkowych i nagle ludzie by się dziwili, że lewitacja jest łatwa i nawet zdarza im się to przypadkiem. Po trzecie, mamy inne prawa rzeczywistości, odnawiane ciągle przez wiarę w nie milionów ludzi, które trzeba by pokonać. Np. grawitacja.
Tak więc. Owszem - jest to możliwe. Wszystko jest możliwe. Jak jednak wcześniej rozpisałem, jest to mało prawdopodobne. Wręcz skrajnie mało prawdopodobne.
Ale pamiętaj... prawdopodobieństwa są nudne.