Niegłupie pytania
-
- Administrator
- Posty: 4878
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Niegłupie pytania
Po co żyjemy
Dlaczego
Jak
Czy mamy korzystać z życia, ile tylko możemy, czy dzielić radości i smutki ze swoimi przyjaciółmi
Czy żyjemy dobrze, czy Ľle
Czy tak naprawdę czynimy w życiu dobro, czy zło
Oto pytania, które zapewne każde z nas sobie czasem stawia. Za każdym razem otrzymujemy inne odpowiedzi...
Dlaczego
Jak
Czy mamy korzystać z życia, ile tylko możemy, czy dzielić radości i smutki ze swoimi przyjaciółmi
Czy żyjemy dobrze, czy Ľle
Czy tak naprawdę czynimy w życiu dobro, czy zło
Oto pytania, które zapewne każde z nas sobie czasem stawia. Za każdym razem otrzymujemy inne odpowiedzi...
Po co żyjemy? Aby mocniejsi niszczyli słabszych
Dlaczego? Bo los w stosunku do niektórych jest niesprawideliwy
Jak? Jedni żyją beztrosko i im dobrze. Przez co zazwyczaj są przygłupami, a Ci do borykają się z przeciwnościami losu i automatycznie należą do tej drugiej grupy uczą się wielu pozytywnych cech. Niestety muszą cierpieć także:(
Czy mamy korzystać z życia? Chwile spędzone z przyjaciółmi dzieląc z nimi wszystkie smutki i szczęścia to też jest korzystanie z życia. Myślę, że każdy odbiera inaczej kontekst korzystania z życia.
Czy żyjemy dobrze, czy Ľle? Jedni tak, a drudzy nie. Jeszcze trzeba rozważyć kto jak pojmuje to dorbo i zło.
Czy czynimy dobro czy zło? To zależy od naszej osobowości w dużym stopniu, ponieważ niektóre z naszych cech budują fundamenty tego jak w danej chwili się zachowamy.
Dlaczego? Bo los w stosunku do niektórych jest niesprawideliwy
Jak? Jedni żyją beztrosko i im dobrze. Przez co zazwyczaj są przygłupami, a Ci do borykają się z przeciwnościami losu i automatycznie należą do tej drugiej grupy uczą się wielu pozytywnych cech. Niestety muszą cierpieć także:(
Czy mamy korzystać z życia? Chwile spędzone z przyjaciółmi dzieląc z nimi wszystkie smutki i szczęścia to też jest korzystanie z życia. Myślę, że każdy odbiera inaczej kontekst korzystania z życia.
Czy żyjemy dobrze, czy Ľle? Jedni tak, a drudzy nie. Jeszcze trzeba rozważyć kto jak pojmuje to dorbo i zło.
Czy czynimy dobro czy zło? To zależy od naszej osobowości w dużym stopniu, ponieważ niektóre z naszych cech budują fundamenty tego jak w danej chwili się zachowamy.
Ostatnio zmieniony 2004-08-31, 20:34 przez Daisy, łącznie zmieniany 1 raz.
Oj Promyczku skąd w tobie tyle żalu???? Taaa... wiem okres buntu wyrasta się z tego - gwarantuję
Po co żyjemy??? Zazwyczaj jest tak że mamy jakieś zadanie do wykonania.... jakie??? na to juz każdy z nas powinien poszukać odpowiedzi w sobie. Moge się mylić, może odpowiedĽ jest dopiero gdzieś nakońcu drogi... albo nie będzie jej wcale, ne wiem. Nie mogę dać 100% odpowiedzi, nikt nie może...
Dlaczego żyjemy???? co za głupie pytanie, a jeżeli kogoś kochasz to nie chciał/chciałabyś mieć z nim/nią dzieci???? Bo ja np. chcę.
Jak??? Żyję beztrosko - i nie uważam siebie za przygłupa. Łatwo jest osądzać pochopnie Promyczku.
Beztrosko to nie to samo co "nieodpowiedzialnie". Beztrosko żyją Ci którzy mieli okazję przeżyć takie chwile które wszystkie inne sprawy czynią malutkimi, takie problemy z których wyjście zapoczątkowało przestawienie priorytetów.
Żyję beztrosko. Dlaczego???? Bo wiem co jest w życiu najważniejsze, bo znam swoją drogę, bo mam jasno określone cele, bo nie jestem niewolnikiem kasy.
Czy mamy korzystać z życia??? No właśnie zależy czym jest korzystanie z życia Ja korzystam w swoim rozumieniu, czyli wykorzystuję każdą daną mi chwilę, tak by nie stracić, nie przeoczyć czegoś co mogłoby okazać się bardzo ważne.
Czy żyjemy dobrze czy Ľle??? Dobro i zło nie istnieje - są tylko wartości pośrednie.
Czy czynimy dobro czy zło?? - a w rozumieniu czyjego sumienia?????
Po co żyjemy??? Zazwyczaj jest tak że mamy jakieś zadanie do wykonania.... jakie??? na to juz każdy z nas powinien poszukać odpowiedzi w sobie. Moge się mylić, może odpowiedĽ jest dopiero gdzieś nakońcu drogi... albo nie będzie jej wcale, ne wiem. Nie mogę dać 100% odpowiedzi, nikt nie może...
Dlaczego żyjemy???? co za głupie pytanie, a jeżeli kogoś kochasz to nie chciał/chciałabyś mieć z nim/nią dzieci???? Bo ja np. chcę.
Jak??? Żyję beztrosko - i nie uważam siebie za przygłupa. Łatwo jest osądzać pochopnie Promyczku.
Beztrosko to nie to samo co "nieodpowiedzialnie". Beztrosko żyją Ci którzy mieli okazję przeżyć takie chwile które wszystkie inne sprawy czynią malutkimi, takie problemy z których wyjście zapoczątkowało przestawienie priorytetów.
Żyję beztrosko. Dlaczego???? Bo wiem co jest w życiu najważniejsze, bo znam swoją drogę, bo mam jasno określone cele, bo nie jestem niewolnikiem kasy.
Czy mamy korzystać z życia??? No właśnie zależy czym jest korzystanie z życia Ja korzystam w swoim rozumieniu, czyli wykorzystuję każdą daną mi chwilę, tak by nie stracić, nie przeoczyć czegoś co mogłoby okazać się bardzo ważne.
Czy żyjemy dobrze czy Ľle??? Dobro i zło nie istnieje - są tylko wartości pośrednie.
Czy czynimy dobro czy zło?? - a w rozumieniu czyjego sumienia?????
-
- Administrator
- Posty: 4878
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Po co żyjemy
Każdy z nas ma do spełnienia jakąś misję-nie ważne, jaką, przecież sami raczej o niej nic nie wiemy. Przekonujemy się dopiero z czasem...
Dlaczego
Żeby kochać i być kochanym.
Jak
Każdy na swój sposób. Są pracoholicy, kasoholicy i inni, są też ludzie, którzy niczym się nie przejmują. "Nie uda się-spróbuję innym razem".
Czy mamy korzystać z życia, ile tylko możemy, czy dzielić radości i smutki ze swoimi przyjaciółmi
To zależy, jak kto pojmuje korzystanie z życia. Ważne, żeby go nie zmarnować na przykład na ćpanie czy picie...
Czy żyjemy dobrze, czy Ľle
Zależy, jak siebie ocenimy. Zawsze jest czas, by coś w sobie zmienić na lepsze.
Czy tak naprawdę czynimy w życiu dobro, czy zło
Co dla nas jest dobrem, a co złem Każdy inaczej to pojmuje-dla jednego dobrze jest kraść, mordować, gwałcić, dla innego-pomagać innym.
Każdy z nas ma do spełnienia jakąś misję-nie ważne, jaką, przecież sami raczej o niej nic nie wiemy. Przekonujemy się dopiero z czasem...
Dlaczego
Żeby kochać i być kochanym.
Jak
Każdy na swój sposób. Są pracoholicy, kasoholicy i inni, są też ludzie, którzy niczym się nie przejmują. "Nie uda się-spróbuję innym razem".
Czy mamy korzystać z życia, ile tylko możemy, czy dzielić radości i smutki ze swoimi przyjaciółmi
To zależy, jak kto pojmuje korzystanie z życia. Ważne, żeby go nie zmarnować na przykład na ćpanie czy picie...
Czy żyjemy dobrze, czy Ľle
Zależy, jak siebie ocenimy. Zawsze jest czas, by coś w sobie zmienić na lepsze.
Czy tak naprawdę czynimy w życiu dobro, czy zło
Co dla nas jest dobrem, a co złem Każdy inaczej to pojmuje-dla jednego dobrze jest kraść, mordować, gwałcić, dla innego-pomagać innym.
Promyczku... mówisz "mam wyrobione zdanie" ale ja też miałam kiedy miałam te swoje naście i wydawało mi się że nic tego nie zmieni... o naiwności...
życie weryfikuje nasze kopie które ostrzymy na wiatraki. Wszystko wygląda inaczej niż nasze idealistyczne wizje... i wszystko jest zmienne.
Jestem skłonna Twierdzić że jeszcze nie raz zmienią Ci się priorytety, może nie aż w tak drastyczny sposób jak mnie się zmieniły kiedy to wywaliłam całe swoje życie twarzą w kałużę z której z trudem się podniosłam.
Priorytety się zmieniają, wartości bledną dając miejsce nowym... wszystko jest płynne. A życie warto doceniać, warto się nim cieszyć nawet jeśli potykamy się o kłody pod nogami, to i za nie trzeba dziękować bo czynią w nas mądrość pokonywania rezygnacji.
życie weryfikuje nasze kopie które ostrzymy na wiatraki. Wszystko wygląda inaczej niż nasze idealistyczne wizje... i wszystko jest zmienne.
Jestem skłonna Twierdzić że jeszcze nie raz zmienią Ci się priorytety, może nie aż w tak drastyczny sposób jak mnie się zmieniły kiedy to wywaliłam całe swoje życie twarzą w kałużę z której z trudem się podniosłam.
Priorytety się zmieniają, wartości bledną dając miejsce nowym... wszystko jest płynne. A życie warto doceniać, warto się nim cieszyć nawet jeśli potykamy się o kłody pod nogami, to i za nie trzeba dziękować bo czynią w nas mądrość pokonywania rezygnacji.
-
- Administrator
- Posty: 4878
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
-
- Administrator
- Posty: 4878
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
-
- Administrator
- Posty: 4878
- Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
-
- Nowicjusz
- Posty: 39
- Rejestracja: 2004-09-12, 00:26
Dziś rozmawiałem o tym samym ze starszym znajomym na gg. Ja np. zdaje sobie sprawe ze na pewno jeszcze wielu rzeczy bede się musial nauczyc i ze teraz nie mam jeszcze uformowanych do końca poglądów. Ale z drugiej strony tak to jest w życiu, że się nie słucha rad starszych i bardziej doświadczonych a póĽniej się żałuje. Możliwe że za 5 lat będę się śmiał z tego jaki naiwny byłem kiedy miałem te -naście lat. Ja to traktuje na luzie i uważam, że jeśli się zmienię, to przecież nie odczuję zmiany bo będę już kimś innym Mnie to nie przeszkadza i zdaje sobie sprawe że na pewno tak będzie. Promyczku, mówisz że się objechałaś na kolegach z klasy. A próbowałaś kiedyś porozmawiać z którymś sam na sam. Na podstawie obserwacji poczynionyś u siebie w szkole wiem, że zwykle osoby hłaśliwe, trzymające się grupy i sprawiające wrażenie przygłupich na osobności zachowują się zupełnie inaczej. Nie mogą się tylk wyzwolić spod presji grupy. Nie znam Twoich kolegów i dlatego nie będę jednoznacznie osądzał ale możliwe że są kimś zupełnie innym niż się z pozoru wydaje..