Filozofia oznacza dosłownie "umiłowanie mądrości". Określenie to i jego znaczenie pochodzi prawdopodobnie od matematyka i filozofa Pitagorasa żyjącego w VI wieku p.n.e., obecnie termin jest używany w różnych znaczeniach.
Nie zupełnie robimy off topa, bo zauważ, że w każdym z tycn naszych postów jest odnośnik do Biblii no chyba, że w moim ostatnim...
Ok, wracając do tematu... co myślicie o tym osławionym wersecie z NT:
Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem (Łk 14, 26).
Nie, nie zapomniałem, chyba, że chcesz, żebym Ci opowiedział, co było wcześniej. Otóż jeden z apostołów poprosił Jezusa na stronę i powiedział mu, że Maryja oraz Jezusa bracia go szukają, a on im na to rzekł, że jego rodzina jest wśród tych ludzi (a przemawiał wtedy do wielu) i wtedy właśnie powiedział:
Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem.
Wydaje mi się że szuksz prwady coś na sposub jak bochaterwie w kodzie leonarda da'Vinci. Takie księgi się akceptuje jako przenośnie a nie jako zbiur prawd nie podważalnych, a i tak każdy je inaczej zinterpretuje bo tacy jeteśmi. I sam bóg tego nie zmieni.
[ Dodano: 2005-09-01, 21:07 ]
A tak apropo ingnorancji to że tu cos piszą to samo w sobie oznacza iż nie są ignorantami
No wiesz dogmatem było chyba 10 pzekazanial ale wiesz to są założenia religii a nie nie wiedomo czego. Nie dasię przekalkować mentalności ludzi ze starożytności i nowożytności on to rozumieli może zupełnie ninaczej niż my.
Nie nie, to nie ejst błąd w druku... specjalnie się pytam o ten fragment, bo jest on dosyć kntrowersyjny w kręgach chrześcijańskich. Główkujcie dalej, a później ja się wypowiem...
przeczytałem interpretacje tego fragmentu w Bibli którą posiadam i jest ona taka:
"Nie chodzi tu o uczucie nienawiści, lecz o wewnętrzne oderwanie się, o postawienie miłości Boga i Chrystusa ponad wszystko, nawet ponad najbliższych."
Ta interpretacja tego fragmentu wydaje mi się dość trafna.
Nie wydaje mi się... to by było zbyt paradoksalne, skoro powiedział to Chrystus...
Ja myślę, że to jest tak... posłużę się tutaj prostym przykładem... Kładę się spać i nachodzi mnie sen, w którym odwiedza mnie anioł i mówi: "Zostaw dom, zostaw rodzinę. Idź w świat i głoś Ewangelię...". Taa... pełne poświęcenie się dla Chrystusa.