Hihihihi...a ja jestem zdania, ze nie ma karmy. Zawsze i wszedzie czyniac cos- sami mamy w reku jakie nastapia tego konsekwencje.
Przeszkody jakie natrafiaja się maja nas czegos nauczyc czesto nie jestesmy wstanie w danym momencie zauwazyc, ze stalo się to co dla nas akurat najlepsze. U mnie np. Niezdany egzamin sprawil, ze zycie potoczylo się calkiem innym kierunku, jak teraz poznalam: o wiele lepszym:). Dlatego nie powiedzialabym, ze to akuraz moja zla karma ale, ze to Bozy plan, ktory ma wskazac mi wlasciwa droge.
Co do medytacji mysle, ze w niej mamy szanse na rozmowe ze swoim wyzszym Ja lub opiekunami. Lub z Matka Ziemia...
Mantra Gayatri
-
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 83
- Rejestracja: 2006-04-03, 01:57
- Lokalizacja: Manchester