Wprowadzenie do magi Hermetyzmu
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 227
- Rejestracja: 2005-07-21, 04:55
-
- Administrator
- Posty: 544
- Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 227
- Rejestracja: 2005-07-21, 04:55
Wiesz.. dokładniej chodziło mi o to , że w końcu jako magowie możemy sobie w pewnien sposób dopomagać magicznie w pewnych dzialaniach, gdy cel jest jeszcze szczytny to chyba nie powinno być żadnych przeciwskazań.
Chyba że chcesz napisać do Ordo Templi Orientis Antiqua żeby cię przyjeli do Loży Abraxos na pięcioletnią naukę... lepszego nauczyciela nei znajdziesz.
Chyba że chcesz napisać do Ordo Templi Orientis Antiqua żeby cię przyjeli do Loży Abraxos na pięcioletnią naukę... lepszego nauczyciela nei znajdziesz.
-
- Administrator
- Posty: 544
- Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 227
- Rejestracja: 2005-07-21, 04:55
O.T.O.A bardzo przypomina swoją strukturą stare organizacje hermetyczne. np. Złoty Brzask i inne.. A.A itp.
założono ten zakon na początku XX w. z tego co pamiętam, a od 2 lat jest także ich siedziba w Polsce. Przyjmują czasami i uczą nowych uczniów. Nauka trwa 5 lat a potem przyjmują Cię do zakonu. Organizacja wspierana przez członków z całego świata. Tak - właśnie tacy jak oni mają wiedze i siłę. Hierarchieryzacja, dyscyplina - jak za dawnych dobrych czasów... ale nie przyjmują byle kogo. Trzeba się umieć czymś pochawlić na wejściu.
założono ten zakon na początku XX w. z tego co pamiętam, a od 2 lat jest także ich siedziba w Polsce. Przyjmują czasami i uczą nowych uczniów. Nauka trwa 5 lat a potem przyjmują Cię do zakonu. Organizacja wspierana przez członków z całego świata. Tak - właśnie tacy jak oni mają wiedze i siłę. Hierarchieryzacja, dyscyplina - jak za dawnych dobrych czasów... ale nie przyjmują byle kogo. Trzeba się umieć czymś pochawlić na wejściu.
-
- Administrator
- Posty: 544
- Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 227
- Rejestracja: 2005-07-21, 04:55
Heh, my dzisiaj z Faywind przez 6 godzin chodzilysmy (a w zasadzie szukałyśmy ) antykwariatów w Gdańsku i Sopocie (bo te w Gdyni juz znamy ) i teraz znamy juz wszystkie które są w trójmieście niestety w wiekszosci dzialu ezoterycznego nie ma wcale ale w jednym z nich , poznalysmy uprzejma panią sprzedawczyni , ktora interesuje się ezoteryka i jest po II stopniu Reiki i nawet poleciła mi gdzie udać się na kursMaestro pisze:Pokręć się po księgarniach ezoterycznych. Tam czasami ciekawych ludzi można spotkać
A w drugim dział magiczno- okultystyczny byl taaaaaak ogromny , ze siedzialysmy tam strasznie dlugo.. no i sprzedawca - dosc tajemniczy czlowiek.... Niezwykle urokliwe są takie miejsca
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 227
- Rejestracja: 2005-07-21, 04:55
Reiki szczerze polecam. Stwarza ono możliwości na które normalnie trzeba pracowac latami. O ile krus I stopnia to tylko uzdrawianie (a może i AŻ) przez dotyk, to kurs drugiego stopnia otwiera bramy ,które prowadzą Cię do krain wielkich mocy. Trzeba je tylko umieć wykorzystać. Powodzenia w tej dzrodze, gdzyż jeśli chcesz w niej uzyskać odpwoednie fekety, jak wszędzie będziesz musiała poświęcić dużo pracy.
-
- Administrator
- Posty: 544
- Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 227
- Rejestracja: 2005-07-21, 04:55
-
- Nowa Krew
- Posty: 1
- Rejestracja: 2005-07-27, 14:45
Ma ktos jakies doswiadczenia z magia hermetyczna?
Co sadzicie o tym...(cholera.. rodzaju?...)rodzaju magii?
Ja robiłam medytację lustra.Paaatrzyłam w oczy,po dziesięciu minutach moja twarz zaczęła się zmieniać.Najpierw była to twarz Indianina,dalej stara twarz,później młodego chłopaka i tak cykllicznie się zmieniała.Później zrobiłam przy świeczce,ale nie może odbijać się w lustrze.Efekty były jeszcze mocniejsze.
Co sadzicie o tym...(cholera.. rodzaju?...)rodzaju magii?
Ja robiłam medytację lustra.Paaatrzyłam w oczy,po dziesięciu minutach moja twarz zaczęła się zmieniać.Najpierw była to twarz Indianina,dalej stara twarz,później młodego chłopaka i tak cykllicznie się zmieniała.Później zrobiłam przy świeczce,ale nie może odbijać się w lustrze.Efekty były jeszcze mocniejsze.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 356
- Rejestracja: 2005-05-01, 21:16
Mozesz dokladniej opisac ten ryt? czy lustro bylo specjanie przygotowane? jesli tak, to w jaki sposob...? znalam jeden, ale nie stosowalam osobiscie, wiec się troszke zapomnialo . chodzilo w nim mniej wiecej o to, ( w przygotowaniu), ze najpierw oczyszczalo się lustro specjalnymi zolkami, a pozniej wystaliwlo na swiatlo ksiezyca (pelnia). ale to metoda magii naturalnej, wiec pewnie sa tez inne sposoby.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 227
- Rejestracja: 2005-07-21, 04:55
Magia luster zalicza się do magii naturalnej, jeśli nei była poprzedzana wcześniej rytuałami przygotowywującymi do centralnej, głównej czynności.
jak wszystko zresztą....
Magia luster ma też zastosowanie w nekromancji, demonologii, hemretyźmie... praktycznie wszystkich 'odłamach' magicznych.
Jeśli jednak tylko byla to medytacja z lustrem - wogóle nie nazwałbym tego magią.
jak wszystko zresztą....
Magia luster ma też zastosowanie w nekromancji, demonologii, hemretyźmie... praktycznie wszystkich 'odłamach' magicznych.
Jeśli jednak tylko byla to medytacja z lustrem - wogóle nie nazwałbym tego magią.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 114
- Rejestracja: 2005-07-15, 01:01
ma to swoje dobre strony - wiesz,ze jestes bezpieczny, ze jesli bedziesz postepowal zgodnie z zasadami, to osiagniesz dokladnie wyznaczony cel. fajnie jest eksperymentowac, dopoki nie zrobi się sobie tak duzego kuku, ze trzeba pomocy osob trzecich.nienaiwdzie jak ktos mna manipuluje, kontroluje, nakazuje itp.
poza tym...mnie np. pociaga dyscyplina. tzn posciagala, dawno temu. ale to jest fajna droga do doskonalosci. poza tym zawsze mozna byc "niegrzecznym", wylamac się i miec dreszczyk emocji...ale wiedziec, ze jest ktos, kto moze Cie uratowac, jesli taka bedzie jego wola.
ja bym chetnie chodzila do szkoly, w ktorej dodatkowymi zajeciami bylaby magia troche jak liceum. uczy się czlowiek wielu rzeczy, zeby potem miec jak najwiekszy wybor.
w ogole nie znam hermetyzmu, nic mi nie mowi ta nazwa, poza "hermetycznoscia"
eh...wspominacie o mistrzowaniu....z tesknota wspomianm czasy posiadania wlasnego prywatnego mistzra...jakze mi tego brakuje....teraz jestem mistrzem dla samej siebie... no i konczy się to tak, jak się konczy. narzekaniem............
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 227
- Rejestracja: 2005-07-21, 04:55
Jest kilka grup które zajmują się nauką pewnych tradycji magicznych. Poruszane to było w innych wątkach.
Dlaczego nie ma u nas tradycji mistrza i nauczyciela ? Ponieważ polska scena magiczna, gdy mówimy o naprawdę zaznajomionych z tematem ludzi, jest strasznie zamknięta i.... właśnie "hermetyczna". Osobiście jednak uważam że to dobrze - nie kazdemu pisane jest czynić magię.
Dlaczego nie ma u nas tradycji mistrza i nauczyciela ? Ponieważ polska scena magiczna, gdy mówimy o naprawdę zaznajomionych z tematem ludzi, jest strasznie zamknięta i.... właśnie "hermetyczna". Osobiście jednak uważam że to dobrze - nie kazdemu pisane jest czynić magię.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 189
- Rejestracja: 2005-06-23, 19:30
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 189
- Rejestracja: 2005-06-23, 19:30