paraliż senny czy obecność ducha?
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 567
- Rejestracja: 2007-09-24, 16:06
heej to był paraliż senny więc wyluzuj... to, że jesteś pewna, że nie usnełaś nic nie znaczy... tka samo, że czułaś obecność a w dodatku nie mogłaś nic mówić i się ruszać więc był to paraliż senny... bo jak się dostanie paraliżu sennego podczas snu to wszystko wydaje się znaczy jest dla nas rzeczywiste...
-
- Moderator
- Posty: 256
- Rejestracja: 2005-05-15, 18:23
Paraliż senny jest po przebudzeniu...tak że nie możesz wstać i wogóle...nie może cię chwycić jak siedzisz czy idziesz...sam przeżyłem to 2 razy...raz jak byłem mały, a drugi dość niedawno jakoś ze 2 miesiące temu...ale nie pamiętam żebym miał jakieś przeczucie, odczucia że coś jest obok mnie...byłem ino przestraszony, ale przeszło po 2min. i normalnie poszedłem spać...a co do odczuć że koś jest koło mnie, zazwyczaj gdy idę sam, wieczorem.KrypoArion pisze:TO mi się zdażyło raz że obudziłem się w środku nocy i poczułem jak by ktoś siedział mi w nogach miałem cholernego cyka się odwrócić w końcu się odwróciłem i chyba złapał mnie pariliż senny nie mogłem się ruszać i nic wogule
Myślę że to był zwykły paraliż senny, tylko ty spanikowałaś i wydaje ci się że czułaś jakąś obecność.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 144
- Rejestracja: 2005-01-09, 14:46
Wiesz co boni3,
To mogła być prawda ale na pewno spałaś.
Mój kumpel (a zarówno sąsiad) miał też taki przypadek) identyczny.
I właśnie też zmarła sąsiadka a on jej nie lubił.
I mówił że w śnie siedziała na nim i go dusiła a on mógł ruchać tylko powiekami i palcami u stóp co ją to odstraszyło.
Najpierw był przekonany że to mu się nieśniło ale potem doszedł do wniosku że to był sen (prawdziwy sen na jawie) którym jesteśmy głęboko przekonani żę to się dzieje na prawde.Ale to tylko sen.
Takzwana strzyga,lub jeszcze inaczej się to nazywa tylko zapomniałem
To mogła być prawda ale na pewno spałaś.
Mój kumpel (a zarówno sąsiad) miał też taki przypadek) identyczny.
I właśnie też zmarła sąsiadka a on jej nie lubił.
I mówił że w śnie siedziała na nim i go dusiła a on mógł ruchać tylko powiekami i palcami u stóp co ją to odstraszyło.
Najpierw był przekonany że to mu się nieśniło ale potem doszedł do wniosku że to był sen (prawdziwy sen na jawie) którym jesteśmy głęboko przekonani żę to się dzieje na prawde.Ale to tylko sen.
Takzwana strzyga,lub jeszcze inaczej się to nazywa tylko zapomniałem
-
- Nowa Krew
- Posty: 16
- Rejestracja: 2008-02-05, 00:07
Była to tak zwana zmora senna
moja Ciotka mi o tym opowiadała, jest to stan podczas którego wydaje ci się że coś chodzi, jest obok ciebie, wskakuje na ciebie, łapie cie za nogi. najważniejsze podczas tego jest to, żeby z całej swojej woli ruszyć się (polozyc się na drugi bok np.)
Jeżeli chcesz uniknąć takich rzeczy to radze nie spać na wznak
moja Ciotka mi o tym opowiadała, jest to stan podczas którego wydaje ci się że coś chodzi, jest obok ciebie, wskakuje na ciebie, łapie cie za nogi. najważniejsze podczas tego jest to, żeby z całej swojej woli ruszyć się (polozyc się na drugi bok np.)
Jeżeli chcesz uniknąć takich rzeczy to radze nie spać na wznak
Ostatnio zmieniony 2008-02-09, 14:04 przez Wszechstronny, łącznie zmieniany 1 raz.
ooo właśnieWSZECHSTRONNY ,,zmora,, o to mi chodziło.
To nie ma znaczenia czy na wznak czy bokiem czy do góry du.po
A jak coś to już łapie za szyje. I jedyne co możesz robić to ruszać palcami u nogi (no ewentualnie ogólnie próbować się ruszać) a zastanawiam się co by było jeśli nic by się nie zrobiło.Co udusiła by Cię? niech ktoś wytłumaczy ktoś co się tym bardziej interesuje niż ja.
To nie ma znaczenia czy na wznak czy bokiem czy do góry du.po
A jak coś to już łapie za szyje. I jedyne co możesz robić to ruszać palcami u nogi (no ewentualnie ogólnie próbować się ruszać) a zastanawiam się co by było jeśli nic by się nie zrobiło.Co udusiła by Cię? niech ktoś wytłumaczy ktoś co się tym bardziej interesuje niż ja.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 567
- Rejestracja: 2007-09-24, 16:06
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 133
- Rejestracja: 2007-12-08, 16:04
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2008-03-20, 23:01
Ja też coś takiego przeżyłam po przebudzeniu. Nie mogłam się ruszyć i jakbym widziała w głowie jakieś obrazy i pisk czy jakiś hałas w uszach. Zaczełam wzywać pomoc w myślach bo byłam nieźle przerażona.Majesttic pisze:Paraliż senny jest po przebudzeniu...tak że nie możesz wstać i wogóle...nie może cię chwycić jak siedzisz czy idziesz...sam przeżyłem to 2 razy...raz jak byłem mały, a drugi dość niedawno jakoś ze 2 miesiące temu...ale nie pamiętam żebym miał jakieś przeczucie, odczucia że coś jest obok mnie...byłem ino przestraszony, ale przeszło po 2min. i normalnie poszedłem spać...a co do odczuć że koś jest koło mnie, zazwyczaj gdy idę sam, wieczorem.KrypoArion pisze:TO mi się zdażyło raz że obudziłem się w środku nocy i poczułem jak by ktoś siedział mi w nogach miałem cholernego cyka się odwrócić w końcu się odwróciłem i chyba złapał mnie pariliż senny nie mogłem się ruszać i nic wogule
Nigdy później mi się to nie przytrafiło.
Nie wiecie może po co ten paraliż i co ma zwiastować?
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 567
- Rejestracja: 2007-09-24, 16:06
-
- Senior forum
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Zwłaszcza, że strach jest twoim największym wrogiem... Czyli coś, co sam/a wywołujesz wraca do ciebie niczym bumerang by cie ździelić. Nie dość, że nie warto jest się bać czegoś, czego się nie widziało, to jeszcze w ogóle nie warto się bać tego, co cie spotyka. Ktoś kiedyś rzekł, że odważni budują świat... Dodałbym do tego, że także i mądrzy, a mądrość nie bierze się z niewiedzy - lepiej wiedzieć co do ciebie startuje.
-
- Nowicjusz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2008-03-20, 23:01
Jak to powiedział R. Monroe odnośnie astrala "podobne przyciaga podobne" i tak jest w istocie. Oczywiście że miłość (Bóg) jest tą mocą dominującą a strach to oznaka braku miłości. Jeśli mocą sprawczą naszego istnienia jest miłość to strach jako taki nie ma racji bytu jest tylko iluzją więc nalezy go sobie uświadomić i w tym siła. Po prostu się z nim zmierzyć - oto zadanie człowieka.DragonFire pisze:Zwłaszcza, że strach jest twoim największym wrogiem... Czyli coś, co sam/a wywołujesz wraca do ciebie niczym bumerang by cie ździelić. Nie dość, że nie warto jest się bać czegoś, czego się nie widziało, to jeszcze w ogóle nie warto się bać tego, co cie spotyka. Ktoś kiedyś rzekł, że odważni budują świat... Dodałbym do tego, że także i mądrzy, a mądrość nie bierze się z niewiedzy - lepiej wiedzieć co do ciebie startuje.
Kolejnym z działań jakie człowiek ma do spełnienia na ziemi to pewnie doświadczanie i w efekcie poszerzanie świadomości. Do tego dąże jak i wielu ludzi świadomie lub nie.
Kolejne takie doświadczenie pewnie przeżyłabym inaczej.
-
- Senior forum
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2008-02-29, 18:57